Życie z AniołkiemKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 80, liczba wizyt: 182002 |
Nadesłane przez: nowisia 01-10-2012 17:46
W piątek byłam u lekarza i potwierdziłam...jestem w 6 tc. Cieszę się niesamowicie ale i podchodzę z rezerwą. Jak się uda będę najszczęśliwsza na świecie. Jeśli nie - trudno. choc tak sktytości liczę, że tym razem nie moze być źle.
Oczywiście nie byłąbym sobą gdyby mi coś nie dolegało - złapałam przesiębienie i zapalenie korzonków. Leżę więc jak betka w łóżku i dochodzę do siebie. Na szczęśćie bez gorączki i mega dolegliwości. Tylko tyle, że dzisiaj rano nie mogłam podnieść się do toalety:) Na szczęście mój kochany mąż dzielnie dźwiga swój słodki ciężąr:)