Matka jest tylko jednaKategorie: Książki i literatura, Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 51, liczba wizyt: 156939 |
Nadesłane przez: sedna85 19-12-2012 11:31
Gdzieś we wrześniu w piatym miesiącu ciąży pojechaliśmy z chłopem do warszawskiej Arkadii. Przypadkowo spotkałam tam dawno niewidzianego, lubiącego o siebie dbać [ech, ci metroseksualni...], kolegę...
- Oooo...! To ty! Sieeema! Ojej trochę ci się przytyło, co? [tu figlarny uśmiech]
- No słuchaj, jak na piąty miesiąc to właśnie niewiele...
- Hahaha...! Ach jak ja chciałbym być kobietą i za każdym razem jak zjem za dużo mówić, że jestem w ciąży! [puszczone oczko]
-Ale ja naprawdę jestem w ciąży!
-Hahahaha! Weeeź! Mam świetną siłownię, zresztą możemy iść razem pobiegać. Oooo.... ja tam idę, bo se spodnie muszę kupić. Idziesz ze mną? To in tacz jesteśmy, ok? Paaaa!
I tak sobie właśnie pogadaliśmy. A potem znalazłam D. i poszliśmy kupić nasz pierwszy w życiu odkurzacz.