Blogi
      »
                        Relacje z placu zabaw      
             
    
      
              
                	|     | 
                
        	 
        		lis 2025
        	 
        	
         | 
                    | 
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
 |  |  |  |  | 1 | 2 | 
| 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 
 
      
        
                  
                                                - 
                  
Nadesłane przez: soniavenir
                    dnia 04-05-2010 16:16
                     
                  
                  
                      Śpimy sobie z moją córcią ciemną nocą, w pewnym momencie Ala zarzuca mi na plecy tą swoją czteroletnią łapkę, czuję cudnego cmokaska w gołe plecy i słyszę: 
- Mamo...
- Co Kochanie? - pytam. 
- Kocham Cię.
I wiecie co? Dla takich momentów warto żyć, bo są absolutnie wyjątkowe. I pierdzielę to nasze państwo i jego wszystkie durne przepisy, które ciężarną kobietę na dwa dni przed terminem porodu mają kompletnie gdzieś. Mam córeczkę, która jest najwspanialsza na świecie.                  
                  
                 
                                                - 
                  
Nadesłane przez: soniavenir
                    dnia 26-04-2010 19:10
                     
                  
                  
                      Jestem mamą czteroletniej dziewczynki, spodziewającą się drugiej już za kilka dni. Z Alą spędzamy mnóstwo czasu na różnych placach zabaw i dla mnie są to wizyty obfitujące w różne przemyślenia, głównie na temat rodzicielstwa. Chciałabym podkreślić, że są one subiektywne przede wszystkim.
 
Dzisaj byłyśmy na placyku w Jakubowie. Pomimo tego, że jest to placyk lepszy od tego w mieście, nad Łyną, to tutaj także zdarzają się rodzice "ławkowcy", którzy przychodzą z dzieckiem na placyk i zaraz rozglądają się za jakimś miejscem siedzącym (najlepiej jak najdalej od dziecka) i stamtąd je wychowują. A dzieci radzą sobie różnie. Te starsze ok, ale jak maluch ma problem z wejściem na huśtawkę to już nie jest takie proste. A najlepiej to drzeć się na dziecko z tej pozycji ławki...                  
                  
                 
                                      
                                                
        
             
   
  
	
		
		
	
	
 
 
    
        © 2008-2025 MedFood Group SA
                
            
            
                    
     
 
    Do góry
    
    
        Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
    
    zamknij
    
        Dołącz do nas na Facebooku