Wieczór panieński podobnie jak ślub każda powinna mieć z założenia tylko jeden raz. Dlatego właśnie powinien to być wieczór naprawdę wyjątkowy, niezapomniany. Niejednokrotnie mywałam o tym jak powinien wyglądać. I tak
Zacznę od początku, którego na koniec nawet nie powinno się pamiętać.
Godzina 20.00 rozpoczęcie, odlotowo ubrana przyszła panna młoda otwiera szampana w najdroższym klubie w mieście, otacza ją grono samych przyjaciółek, roześmianych i nastawionych na zabawę na maxa. Po wypiciu szampana i setek litrów wódki w drinkach z palemkami do klubu wchodzi Pan, który umili wszystkim wieczór- tak bez takich Panów impreza się nie uda. Po kilku chwilach upojnych dotyków i erotycznego tańca Pana "przystojniaka" zadowolone, pełne energii i wigoru panie wychodzą z lokalu i teraz zaczyna się dopiero najciekawszy punkt programu
Jedziemy na lotnisko! Tak na lotnisko, wsiadamy w samolot do Las Vegas- centrum rozrywki i szaleństwa. W samolocie dzieją się takie rzeczy, za które normalnie byśmy spaliły się ze wstydu, ale nie dzisiaj!
Gdy jesteś na miejscu ruszamy na miasto, zwiedzamy wszystkie możliwe imprezy po drodze, wstępujemy do kasyna i okrążamy rosyjską ruletkę dokoła, wszystkie wydają kupe kasy, którą wcześniej odkładały właśnie na ten wieczór. Gramy wygrywamy, piszczymy śmiejemy się. Pojawia się towarzystwo zabójczo przystojnych i bogatych mężczyzn, gramy z nimi całą noc, a drugi dzień w drodze na lotnisko odwiedzamy drogie sklepy i wydajemy wygrana z kasyna, zadowolone i obkupione możemy wracać do naszych mężczyzn i udawać, że ten wieczór to był zwykły tradycyjny wieczór panieński, jednak w naszych pamięciach na zawsze pozostanie ta wyjątkowa noc.
Może mój pomysł jest drogi i nie każdego stać na realizację takie wieczoru panieńskiego, ale ja wierzę że jeśli się chce to można. I to zawsze będzie moje marzenie, wszystkim Paniom życzę tylko takich wieczorów!