Wątek:
namiętny seks sposobem na zajście w ciążę
21odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 17343Użytkownik usunięty
Sposobów na kłopoty z zajściem w ciążę jest wiele. Nie wszystkie jednak pomagają, a część z nich potrafi nawet skutecznie zrazić do seksu. Niedawno pojawił się kolejny, skuteczny i zaskakująco sympatyczny sposób! Co należy zrobić? Proste – uprawiać seks! Musi jednak być daleki od rutyny i satysfakcjonujący dla obu stron.
Zdaniem Dr Allena Pacey’a z Sheffield University, pary, które starają się o dziecko często uważają, że seks powinien stać się dla nich czymś w rodzaju obowiązkowej rutyny. Według niego pary, które planują dziecko powinny uprawiać namiętny seks, taki jak na samym początku znajomości.
W jaki sposób namiętny seks pomaga w zajściu w ciążę? Otóż mężczyzna zwykle produkuje ok. 250 milionów plemników w czasie stosunku, natomiast kiedy mężczyzna jest szczególnie mocno pobudzony podczas stosunku ma o 50 procent więcej nasienia. – czytamy w „Dzienniku”. Już dodatkowe 5 minut aktywności seksualnej daje nam przewagę 25 milionów plemników. Namiętne pieszczoty wpływają również na jakość nasienia.
za www.wp.pl
Użytkownik usunięty
1
ak nic trzeba będzie w przyszłości wypróbować 
Użytkownik usunięty
2
Mówi się, że dobrze też jest gdzieś wyjechać, odprężyć się, wyluzować... i coś w tym jest 
Użytkownik usunięty
3
wniosek jeden - my i nasi mężowie jesteśmy namiętni co widać po dzieciach
Użytkownik usunięty
4
Coś w tym jest, bo jak wpadliśmy z naszą córką to była niezła jazda
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
5
Uważam, że to prawda:)))))))
madalenadelamurPoziom:
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
6
No więc do dzieła...Hihihi
Myślę,że dobrym sposobem jest wstrzemięźliwość a później jak to napisała annas82 OSTRA JAZDA...
Użytkownik usunięty
7
my przez rok przerobilismy wiele 
łącznie z moimi świecami po równym roku starań,po walentynakch zaszłam
łącznie z moimi świecami po równym roku starań,po walentynakch zaszłam madalenadelamurPoziom:
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
8
madzior88 napisał 2010-06-29 12:50:14
Ja też chcęmy przez rok przerobilismy wiele 
łącznie z moimi świecami po równym roku starań,po walentynakch zaszłam
łącznie z moimi świecami po równym roku starań,po walentynakch zaszłam 
MNONKAPoziom:
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
9
ja nie wiem, jak ale zaczynamy się starać ;) cały czas o tym myślę, ale jestem odprężona - niezestresowana - to dobry znak ;)
sysia12Poziom:
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
10
coś w tym jest
Użytkownik usunięty
11
Zgadzam się w 100%
Naprawdę, jeśli ktoś stara się o dzidzię przez dłuższy czas, liczy dni cyklu, próbuje za wszelka cenę "trafić" w ten dzień itd. itp. to seks staje się kolejnym obowiazkiem... My staraliśmy się co prawda nie latami, ale pół roku. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza, który doradził mi: Nie myśleć podczas seksu o dziecku. Po prostu się nim cieszyć. I faktycznie w miesiącu, w który wrzuciłam na luz, zaszłam w ciążę
Naprawdę, jeśli ktoś stara się o dzidzię przez dłuższy czas, liczy dni cyklu, próbuje za wszelka cenę "trafić" w ten dzień itd. itp. to seks staje się kolejnym obowiazkiem... My staraliśmy się co prawda nie latami, ale pół roku. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza, który doradził mi: Nie myśleć podczas seksu o dziecku. Po prostu się nim cieszyć. I faktycznie w miesiącu, w który wrzuciłam na luz, zaszłam w ciążęUżytkownik usunięty
12
Mama Julki napisał 2010-07-09 14:15:50
To świadczy o potędze naszego umysłu. I o tym, ile znaczy relaks... :)Zgadzam się w 100% Naprawdę, jeśli ktoś stara się o dzidzię przez dłuższy czas, liczy dni cyklu, próbuje za wszelka cenę "trafić" w ten dzień itd. itp. to seks staje się kolejnym obowiazkiem... My staraliśmy się co prawda nie latami, ale pół roku. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza, który doradził mi: Nie myśleć podczas seksu o dziecku. Po prostu się nim cieszyć. I faktycznie w miesiącu, w który wrzuciłam na luz, zaszłam w ciążę
Naprawdę, jeśli ktoś stara się o dzidzię przez dłuższy czas, liczy dni cyklu, próbuje za wszelka cenę "trafić" w ten dzień itd. itp. to seks staje się kolejnym obowiazkiem... My staraliśmy się co prawda nie latami, ale pół roku. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza, który doradził mi: Nie myśleć podczas seksu o dziecku. Po prostu się nim cieszyć. I faktycznie w miesiącu, w który wrzuciłam na luz, zaszłam w ciążęUżytkownik usunięty
13
joasia napisał 2010-07-09 19:12:53
Dokładnie! Relaksujmy się więc...Mama Julki napisał 2010-07-09 14:15:50
To świadczy o potędze naszego umysłu. I o tym, ile znaczy relaks... :)Zgadzam się w 100% Naprawdę, jeśli ktoś stara się o dzidzię przez dłuższy czas, liczy dni cyklu, próbuje za wszelka cenę "trafić" w ten dzień itd. itp. to seks staje się kolejnym obowiazkiem... My staraliśmy się co prawda nie latami, ale pół roku. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza, który doradził mi: Nie myśleć podczas seksu o dziecku. Po prostu się nim cieszyć. I faktycznie w miesiącu, w który wrzuciłam na luz, zaszłam w ciążę
Naprawdę, jeśli ktoś stara się o dzidzię przez dłuższy czas, liczy dni cyklu, próbuje za wszelka cenę "trafić" w ten dzień itd. itp. to seks staje się kolejnym obowiazkiem... My staraliśmy się co prawda nie latami, ale pół roku. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza, który doradził mi: Nie myśleć podczas seksu o dziecku. Po prostu się nim cieszyć. I faktycznie w miesiącu, w który wrzuciłam na luz, zaszłam w ciążę
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
14
Dużo i często! A propos, Mamo Tymka...no dobra, nie spytam, skąd zaforumowanie na ten temat 
marfuszkaPoziom:
- Zarejestrowany: 19.05.2010, 16:05
- Posty: 69
15
Też tak myślę, jak się staraliśmy o dziecko, udając, że sie nie staramy, to nie mogłam zajść w ciążę, ale jak tylko zapomniałam o tym, że chcemy mieć dzidzię od razu zaszłam w ciążęi zgadzam sie też z tym, że namiętny seks pomaga!!!!
i zgadzam sie też z tym, że namiętny seks pomaga!!!!
AskonyaPoziom:
- Zarejestrowany: 15.09.2010, 14:48
- Posty: 25
16
Zgadzam się w 100% Namiętność i spontaniczność, a przede wszystkim miłość to gwarantowany sukces poczęcia :P
WxxxPoziom:
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
17
Żadne nakręcanie się, tylko spontaniczność
Użytkownik usunięty
18
Wxxx (2011-04-09 23:35:56)
Żadne nakręcanie się, tylko spontaniczność
Taaak... Tylko, ze czasami tak trudno o nią, kiedy ktoś np. kilka miesiecy bezskutecznie próbuje i nic... Stad sie właśnie biorą problemy z poczęciem - zaczynaja sie często w naszej głowie.
WxxxPoziom:
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
19
Mama Julki (2011-04-09 23:38:20)
Wxxx (2011-04-09 23:35:56)
Żadne nakręcanie się, tylko spontaniczność
Taaak... Tylko, ze czasami tak trudno o nią, kiedy ktoś np. kilka miesiecy bezskutecznie próbuje i nic... Stad sie właśnie biorą problemy z poczęciem - zaczynaja sie często w naszej głowie.
No właśnie, ludzki umysł tak jest zaprogramowany, że będzie się martwił i przejmował,a to niestety w niczym nie pomaga
cuuukiereczekPoziom:
- Zarejestrowany: 11.07.2011, 20:10
- Posty: 1
20
jestem w ciąży a ostatnio Dwie różne wróżki zapowiedziały mi jednakową datę mojej śmierci.
Przestraszyłam się, spróbowałam przejść test na przepowiedzenie życia
na http://poznajdate.com
i otrzymałam znów tę datę! ((
Co mam robić? Wierzyć albo nie? Dlaczego wszędzie jest ten sam wynik?
