czy ciąża może uratować małżeństwo? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

czy ciąża może uratować małżeństwo?

30odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 15220
Avatar użytkownika katerina86
katerina86Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.06.2010, 07:02
  • Posty: 36
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 czerwca 2010 08:18 | ID: 229805
Mówi się, że dziecko jest spoiwem rodziny, że dzięki niemu dopiero rodzina jest pełna, że powinno zostać poczęte z miłości i w miłości być wychowywane. A co jeżeli staje się kartą przetargową, przysłowiowym asem w rękawie, dzięki któremu zatrzymamy przy sobie męża. Decyzja o posiadaniu zostaje podjęta tylko i wyłącznie z naszych egoistycznych pobudek by "on nie odszedł". A może się mylę i dziecko może odbudować relacje, które kiedyś łączyły zakochanych, a które się gdzieś rozmyły? Czy może uratować związek ludzi, którzy zaczęli iść w zupełnie różnych kierunkach?
Avatar użytkownika Isabelle
IsabellePoziom:
  • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
  • Posty: 21159
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 czerwca 2010 17:56 | ID: 231417
MarcoPolo napisał 2010-06-16 10:47:20
Na brak wyobrażni lekarstwa nie wynaleziono droga Isabelle
Tak! Widocznie nie mam wyobraźni skoro nie mogę zozumieć jak można zajść w ciążę by ratować małżeństwo!
Słońce wstało zwariowało...
Avatar użytkownika moniczka81
moniczka81Poziom:
  • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
  • Posty: 9066
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 czerwca 2010 18:28 | ID: 231462
Ciąża nic nie ratuje, a związek czy tez małżeństwo ratuje jedynie chęć obojga i wspólna praca nad tym wszystkim.  Jeśli nie ma porozumienia to dziecko niczego nie zmieni tylko samo na tym ucierpi.
Użytkownik usunięty
    23
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 czerwca 2010 18:29 | ID: 231464
    Zgadzam się z moniczka81
    Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
    Avatar użytkownika soniavenir
    soniavenirPoziom:
    • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
    • Posty: 1183
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 czerwca 2010 18:35 | ID: 231479
    W moim przypadku ciąża nie uratowała związku. Jak ma paść związek to i tak padnie, wcześniej, czy później.
    Berło to taki królewski patyk
    Avatar użytkownika aluna
    alunaPoziom:
    • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
    • Posty: 4070
    25
    • Zgłoś naruszenie zasad
    16 czerwca 2010 18:53 | ID: 231512
    Ciąża niczego nie ratuje - co najwyżej przkłada w czasie..
    Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
    Użytkownik usunięty
      26
      • Zgłoś naruszenie zasad
      16 czerwca 2010 19:48 | ID: 231604
      nas na poczatku syn dzielił...mąz chodzil zazdrosny,nie wyspany,zdenerwowany...ja również...teraz jest oczkiem w glowie tatusia jak i moim!
      http://bobovita.com.pl/fotogaleria.php?A=PHOTO&sys_id=45870 Prosimy o głosy wszystkie ciocie :):):):)
      Avatar użytkownika dariuska89
      dariuska89Poziom:
      • Zarejestrowany: 30.05.2010, 15:07
      • Posty: 151
      27
      • Zgłoś naruszenie zasad
      17 czerwca 2010 06:24 | ID: 231876
      ja sądzę że jeśli próbuje się dzieckiem uratować związek to jest egoizm, bo jeśli nie wyjdzie to dzieciaczek będzie musiał patrzeć na rozpadający się związek rodziców, ale jeśli dziecko już jest i wtedy zaczynają się problemy to myśl że przecież syn\córka są owocem waszej miłości to jakaś taka motywacja że można do tego jeszcze wrócić
      [url=http://pregnancy.baby-gaga.com/][img]http://tickers.baby-gaga.com/p/dev218pr___.png[/img][/url]
      Użytkownik usunięty
        28
        • Zgłoś naruszenie zasad
        17 czerwca 2010 06:43 | ID: 231909
        Nigdy nie posłużyłabym się dzieckiem, żeby uratować malżeństwo. Dziecko jest darem, jest dobrem samym w sobie, a nie narzędziem do załatwiania jakichkolwiek spraw.
        Użytkownik usunięty
          29
          • Zgłoś naruszenie zasad
          17 czerwca 2010 06:57 | ID: 231926
          Przechodziliśmy z mężem przez małżeński kryzys i pewna "życzliwa mu dusza" podpowiadała, że mamy sobie wtedy dziecko zrobić. Odpowiedziałam wtedy mężowi, że dzieci biorą się z miłości, a nie z problemów. Dopiero 1,5 roku później, kiedy poskładaliśmy nasze wspólne życie do kupy, z pełną świadomością podjęliśmy decyzję o dziecku.
          Użytkownik usunięty
            30
            • Zgłoś naruszenie zasad
            17 czerwca 2010 11:52 | ID: 232230
            soniavenir napisał 2010-06-16 20:35:48
            W moim przypadku ciąża nie uratowała związku. Jak ma paść związek to i tak padnie, wcześniej, czy później.
            W Twoim przypadku ciąża miała przynieść i przyniosła Majeczkę a nie ratować coś, co już było stracone!!!! I jest Was trzy cudowne dziewczyny!!! A kto tego nie docenia - jego strata.
            Teraz Babcia Ali i Mai.