rodzinny problem
- Zarejestrowany: 09.12.2013, 11:34
- Posty: 3
witam mam problem z zachowkiem którego domaga sie ode mnie moja ciocia mianowicie :mój tata w 2001r podarował mi dom i gospodarstwo należące do niego i jego mamy (mojej babci mieszkającej w tym domu) teraz po ich śmierci (w kwietniu tego roku) ciocia <siostra ojca i jedyna córka babci>domaga sie ode mnie zachowku po babci i dziadku (zm w 2000 r ) ja jestem jedynym spadkobiercą po ojcu <mama sie zżekła spadku >ciocia posługując się kartą bankomatową wybrała pieniądze z konta ojca sprzedała jego auto i jeszcze jej mało czy ma prawo żądać ode mnie tych pieniędzy? proszę o odpowiedż bo już nie mam siły i nerwów do tej sprawy od maja non stop sądy adwokaci żebym z rodziną spokojnie mogła spać we własnym domu
Niestety przy tak mało szczegółowym przedstawieniu problemu i braku innych istotnych informacji nie jestem w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na postawione przez Panią pytanie. Ponadto jak wynika z treści postu korzysta Pani z usług innego adwokata. Zasady etyki zawodowej nie pozwalają mi w tej sytuacji na udzielenie jakichkolwiek porad bez wiedzy i zgody adwokata, który zajmuje się Pani sprawą.
- Zarejestrowany: 09.12.2013, 11:34
- Posty: 3
Dziękuje że odpisała Pani na mój wątek .Z moim adwokatem jest tak że niby jest,ale go nie ma .Miałam 2 konsultacje ,powiedział mi jedynie to ,że sprawa jest skomplikowana,ale sie nie podioł prowadzenia więc zostałam sama .23 grudnia mialam rozprawe w sądzie o spadek po dziadku (zm w 2000 r ) na której były tylko 4 osoby tj sędzia ,ciocia ,ja i protokolant . Sędzia ożekł ,że dziedziczymy z ciocią po połowie majątku, z tym że gospodarstwo które ja dostałam w 2001 jako darowiznę (od mojego ojca i babci -zm w kwietniu 2013r) nie wlicza sie w spadek (prawdopodobnie dlatego że jest to darowane ponad 10 lat temu), a do podziału między nas jest cała reszta. I tu pojawia sie moje pytanie : jaka reszta ? Dziadek oprócz gospodarstwa nie miał nic innego. Skoro całość należy do mnie to co należy się cioci? gospodarstwo?-chyba nie ,dom budował mój tato -więc chyba też nie .Już poprostu nie wiem co mam myśleć . Pan sędzia ożekł również, że dopiero następna rozprawa wyjaśni co i w jakej wielkości należy się cioci .Czy będę musiała podzielić sie z ciocią tym co jest praktycznie moje? Bardzo Panią proszę by mi Pani odpisała i z góry dziękuję pozdrawiam ivie
Sąd w dalszym toku postępowania będzie starał się ustalić, co wchodzi w skład masy spadkowej, a następnie dokona podziału jej podziału między Panią a ciotką. Ciężko jest jednak przewidzieć, jakie rozstrzygnięcie, w szczególności nie mając wiedzy o ewentualnych składnikach masy spadkowej.