Przemoc wobec kobiet
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
Albo muszą , bo nie potrafią odejść Nie mają wsparcia w rodzinie Być może są tak uzależnione od sadysty , że trudno im podjąć decyzję Mogłabym coś więcej na ten temat Ktoś, kto nie przeżył tego nie jest w stanie zrozumieć jak to jest
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Albo muszą , bo nie potrafią odejść Nie mają wsparcia w rodzinie Być może są tak uzależnione od sadysty , że trudno im podjąć decyzję Mogłabym coś więcej na ten temat Ktoś, kto nie przeżył tego nie jest w stanie zrozumieć jak to jest
Tak chyba jest. Bardzo mi żal takich kobiet.. Tez chcą miec jakieś życie.. sama może by szybciej podjęła decyzję a jak w chodzi jeszcze dzieci.. strach że sobie nie poradzi jest większy
Bardzo ważna jest pomoc rodziny , jeżeli rodzina udaje , że nic się nie dzieje to samej kobiecie jest trudniej wyjść z tego bagna
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Gorzej jak takiej kobiecie nikt nie wierzy, bo mąż udaje swiętego i wzorowego a jak jeszcze jest na stanowisku.. to co ona ma do gadania..
Bardzo ważna jest pomoc rodziny , jeżeli rodzina udaje , że nic się nie dzieje to samej kobiecie jest trudniej wyjść z tego bagna
Gorzej jak takiej kobiecie nikt nie wierzy, bo mąż udaje swiętego i wzorowego a jak jeszcze jest na stanowisku.. to co ona ma do gadania..
to tak , musi się coś stać żeby ktoś wyciągnął rękę do kobiety Ci faceci potrafią się kamuflować i zjednywać wokół siebie ludzi, którzy mu wierzą
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Albo muszą , bo nie potrafią odejść Nie mają wsparcia w rodzinie Być może są tak uzależnione od sadysty , że trudno im podjąć decyzję Mogłabym coś więcej na ten temat Ktoś, kto nie przeżył tego nie jest w stanie zrozumieć jak to jest
a myslisz ze milosc tez moze wplywac na to czy juz po takim traktowaniu nie ma jaj ?
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Bardzo ważna jest pomoc rodziny , jeżeli rodzina udaje , że nic się nie dzieje to samej kobiecie jest trudniej wyjść z tego bagna
oczywiscie wsparcie rodziny potrafi wiele ;)
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Gorzej jak takiej kobiecie nikt nie wierzy, bo mąż udaje swiętego i wzorowego a jak jeszcze jest na stanowisku.. to co ona ma do gadania..
to tzw druga twarz akurat to przezylam juz...
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
To jest bardzo skomplikowana sprawa. Wiele razy zastanawiałam się nad tym. Są to kobiety uzależnione od mężczyzn, które nie pracują zawodowo i są na utrzymaniu mężów. Boją się odejść, że stracą wszystko i tkwią w takim koszmarze.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
To jest bardzo skomplikowana sprawa. Wiele razy zastanawiałam się nad tym. Są to kobiety uzależnione od mężczyzn, które nie pracują zawodowo i są na utrzymaniu mężów. Boją się odejść, że stracą wszystko i tkwią w takim koszmarze.
Choć by się chciało pomóc takiej kobiecie nie widomo jak ja przekonać..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
To jest bardzo skomplikowana sprawa. Wiele razy zastanawiałam się nad tym. Są to kobiety uzależnione od mężczyzn, które nie pracują zawodowo i są na utrzymaniu mężów. Boją się odejść, że stracą wszystko i tkwią w takim koszmarze.
masz wielką rację ...
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
To jest bardzo skomplikowana sprawa. Wiele razy zastanawiałam się nad tym. Są to kobiety uzależnione od mężczyzn, które nie pracują zawodowo i są na utrzymaniu mężów. Boją się odejść, że stracą wszystko i tkwią w takim koszmarze.
Choć by się chciało pomóc takiej kobiecie nie widomo jak ja przekonać..
czasami sie nie da...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Albo muszą , bo nie potrafią odejść Nie mają wsparcia w rodzinie Być może są tak uzależnione od sadysty , że trudno im podjąć decyzję Mogłabym coś więcej na ten temat Ktoś, kto nie przeżył tego nie jest w stanie zrozumieć jak to jest
to prawda! myślę, że boją się podjąć takiej decyzji! żyją ze sadystą, bo myślą, że tak musi byc! Najważniejsze jest wsparcie rodziny!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Bardzo ważna jest pomoc rodziny , jeżeli rodzina udaje , że nic się nie dzieje to samej kobiecie jest trudniej wyjść z tego bagna
Gorzej jak takiej kobiecie nikt nie wierzy, bo mąż udaje swiętego i wzorowego a jak jeszcze jest na stanowisku.. to co ona ma do gadania..
to tak , musi się coś stać żeby ktoś wyciągnął rękę do kobiety Ci faceci potrafią się kamuflować i zjednywać wokół siebie ludzi, którzy mu wierzą
Masz Basdiu mnóstwo racji..
Cięzko jest kobiecie bitej, lub nękanej odejść od sadysty, jesli nie ma wsparcia w rodzinie...Jak ma sobie poradzić, kto ma jej pomóc? A co jesli jest dziecko/dzieci? Wtedy jeszcze gorzej.. Uwolnić się od sadysty mozna tylko ze wsparciem najbliższych, a tego nie ma zawsze..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Bardzo ważna jest pomoc rodziny , jeżeli rodzina udaje , że nic się nie dzieje to samej kobiecie jest trudniej wyjść z tego bagna
Gorzej jak takiej kobiecie nikt nie wierzy, bo mąż udaje swiętego i wzorowego a jak jeszcze jest na stanowisku.. to co ona ma do gadania..
to tak , musi się coś stać żeby ktoś wyciągnął rękę do kobiety Ci faceci potrafią się kamuflować i zjednywać wokół siebie ludzi, którzy mu wierzą
Masz Basdiu mnóstwo racji..
Cięzko jest kobiecie bitej, lub nękanej odejść od sadysty, jesli nie ma wsparcia w rodzinie...Jak ma sobie poradzić, kto ma jej pomóc? A co jesli jest dziecko/dzieci? Wtedy jeszcze gorzej.. Uwolnić się od sadysty mozna tylko ze wsparciem najbliższych, a tego nie ma zawsze..
bardzo wspolczuje takim kobietom...
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
To jest bardzo skomplikowana sprawa. Wiele razy zastanawiałam się nad tym. Są to kobiety uzależnione od mężczyzn, które nie pracują zawodowo i są na utrzymaniu mężów. Boją się odejść, że stracą wszystko i tkwią w takim koszmarze.
Choć by się chciało pomóc takiej kobiecie nie widomo jak ja przekonać..
czasami sie nie da...
Takie kobiety często bardzo bronią swoich upiornych mężów. Robią to kosztem swoich rodzin i największych przyjaciół.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
To jest bardzo skomplikowana sprawa. Wiele razy zastanawiałam się nad tym. Są to kobiety uzależnione od mężczyzn, które nie pracują zawodowo i są na utrzymaniu mężów. Boją się odejść, że stracą wszystko i tkwią w takim koszmarze.
Choć by się chciało pomóc takiej kobiecie nie widomo jak ja przekonać..
czasami sie nie da...
Takie kobiety często bardzo bronią swoich upiornych mężów. Robią to kosztem swoich rodzin i największych przyjaciół.
i dzieci...
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
Kochane jakie jest wasze zdanie wobec przemocy wobec kobiet ?
Czemu kobiety zyją w takich związkach ?
To jest bardzo skomplikowana sprawa. Wiele razy zastanawiałam się nad tym. Są to kobiety uzależnione od mężczyzn, które nie pracują zawodowo i są na utrzymaniu mężów. Boją się odejść, że stracą wszystko i tkwią w takim koszmarze.
Choć by się chciało pomóc takiej kobiecie nie widomo jak ja przekonać..
czasami sie nie da...
Takie kobiety często bardzo bronią swoich upiornych mężów. Robią to kosztem swoich rodzin i największych przyjaciół.
i dzieci...
One czasami też pewnie tkwią w takich związkach ze względu na dzieci, chcą aby miały całą rodzinę a potem jest już czasami za późno gdy się jakaś tragedia wydarzy.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nie wiem, nie byłam w takiej sytuacji ale myślę, że bym nie pozwolila na takie traktowanie... Byłby wóz albo przewóz...