Witam, dzisiaj rano zmarła babcia narzeczonego, w sobotę mieliśmy być gośćmi na weselu przyjaciela narzeczonego. Dodatkowo narzeczony miał być świadkiem. Co mamy zrobić? Pogrzeb prawdopodobnie w piątek, czy wypada iść na wesele?
29 sierpnia 2017 16:34 | ID: 1394263
Wypada. Przeciez nie musi sie bawic na calego. Moja babcia powtarzala mi ,ze zaloba jest w sercu i jak bede sie bawic, to tez mam za nia...bo ona juz nie moze. Zmarla miesiac przed moim slubem.
29 sierpnia 2017 16:42 | ID: 1394264
Wypada. Przeciez nie musi sie bawic na calego. Moja babcia powtarzala mi ,ze zaloba jest w sercu i jak bede sie bawic, to tez mam za nia...bo ona juz nie moze. Zmarla miesiac przed moim slubem.
Też tak uważam, załoba jest w sercu...
29 sierpnia 2017 16:50 | ID: 1394267
Dziękuję za słowa otuchy, a czy narzeczony powinien zrezygnować z roli świadka i być po prostu zwykłym gościem?
29 sierpnia 2017 16:56 | ID: 1394268
Dziękuję za słowa otuchy, a czy narzeczony powinien zrezygnować z roli świadka i być po prostu zwykłym gościem?
Moim zdaniem to trzeba by było ustalić z Panem Młodym czy na jego miejsce znajdzie kogoś, bo ślub tuż, tuż...
29 sierpnia 2017 20:26 | ID: 1394279
Dziękuję za słowa otuchy, a czy narzeczony powinien zrezygnować z roli świadka i być po prostu zwykłym gościem?
Myślę tak, jak i dziewczyny. I nie wydaje mi się, żeby narzeczony musiał w tej sytuacji zrezygnować z roli świadka. Mogłoby to być kłopotliwe dla Mlodych, bo do wesela już tylko kilka dni...
29 sierpnia 2017 20:56 | ID: 1394290
To się może czasem narobić.. ale jak to w życiu, różnie bywa.. Wszystko można dogadać a państwa młodych na lodzie nie zostawiać w takiej chwili i kłopotu im nie robić raczej..
30 sierpnia 2017 01:03 | ID: 1394320
To się może czasem narobić.. ale jak to w życiu, różnie bywa.. Wszystko można dogadać a państwa młodych na lodzie nie zostawiać w takiej chwili i kłopotu im nie robić raczej..
Czyli co dalej????Iść na wesele?
30 sierpnia 2017 09:33 | ID: 1394333
Trudna sprawa, ale najlepiej będzie porozmawiać z panem młodym. W każdym razie lepiej iść, tylko ze względów żałoby zachować umiar w zabawie i zachować się jak należy.
30 sierpnia 2017 15:40 | ID: 1394372
To się może czasem narobić.. ale jak to w życiu, różnie bywa.. Wszystko można dogadać a państwa młodych na lodzie nie zostawiać w takiej chwili i kłopotu im nie robić raczej..
Czyli co dalej????Iść na wesele?
Iść choć szaleć zaraz nie musimy
30 sierpnia 2017 18:32 | ID: 1394389
Wypada. Przeciez nie musi sie bawic na calego. Moja babcia powtarzala mi ,ze zaloba jest w sercu i jak bede sie bawic, to tez mam za nia...bo ona juz nie moze. Zmarla miesiac przed moim slubem.
Też tak uważam, załoba jest w sercu...
No właśnie, żałoba jest w sercu, a co sądzicie o ubieraniu się na czarno, czy to konieczne, w kwietniu zmarła mi mama, w tę sobotę teść po długie i ciężkiej chorobie, na pogrzeb to jest oczywiste, że ubiór czarny, ale na codzień nie ubieram się na czarno bo nie cierpię tego koloru,, czy jestem wyrodną córką, synową, bo nie chodzę w czerni? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
30 sierpnia 2017 20:05 | ID: 1394415
Wypada. Przeciez nie musi sie bawic na calego. Moja babcia powtarzala mi ,ze zaloba jest w sercu i jak bede sie bawic, to tez mam za nia...bo ona juz nie moze. Zmarla miesiac przed moim slubem.
Też tak uważam, załoba jest w sercu...
No właśnie, żałoba jest w sercu, a co sądzicie o ubieraniu się na czarno, czy to konieczne, w kwietniu zmarła mi mama, w tę sobotę teść po długie i ciężkiej chorobie, na pogrzeb to jest oczywiste, że ubiór czarny, ale na codzień nie ubieram się na czarno bo nie cierpię tego koloru,, czy jestem wyrodną córką, synową, bo nie chodzę w czerni? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Nie uważam, żeby noszenie czarnych rzeczy było obowiązkiem. Na pogrzeb owszem. Ale na codzień, niekoniecznie. Też mam żałobę, ale na czarno ubrana nie chodzę. Kiedyś bardziej tego pilonowano i praktykowano, teraz już nie...
30 sierpnia 2017 20:10 | ID: 1394418
Wypada. Przeciez nie musi sie bawic na calego. Moja babcia powtarzala mi ,ze zaloba jest w sercu i jak bede sie bawic, to tez mam za nia...bo ona juz nie moze. Zmarla miesiac przed moim slubem.
Też tak uważam, załoba jest w sercu...
No właśnie, żałoba jest w sercu, a co sądzicie o ubieraniu się na czarno, czy to konieczne, w kwietniu zmarła mi mama, w tę sobotę teść po długie i ciężkiej chorobie, na pogrzeb to jest oczywiste, że ubiór czarny, ale na codzień nie ubieram się na czarno bo nie cierpię tego koloru,, czy jestem wyrodną córką, synową, bo nie chodzę w czerni? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Przede wszystkim wyrazy współczucia.
A co do żałoby,to jest w sercu . Ubierać się na czarno tylko po to by ją okazać to nie ma potrzeby. Chociaż jeśli ktoś chce,to jego wybór.
30 sierpnia 2017 20:48 | ID: 1394420
Tez jestem tego zdania. I na ulicach nie widac ludzi odnoszących się żałobą. Jakoś chyba normalnie śmierć traktujemy
30 sierpnia 2017 20:48 | ID: 1394421
Tez jestem tego zdania. I na ulicach nie widac ludzi odnoszących się żałobą. Jakoś chyba normalnie śmierć traktujemy
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.