Straciłem kobietę mojego życia!!!!!!!!!!!
- Zarejestrowany: 04.04.2019, 18:34
- Posty: 1
Straciłem kobietę mojego życia. Mam 27 lat moja była dziewczyna ma 30 i mamy razem 7 letnią córkę. Dwa tygodnie temu oznajmiła mi że nic do mnie już nie czuje i że męczy sie przy mnie. Próbowałem to ratować ale mam wrazenie że narobiłem więcej szkód niż pożytku. Prosiłem Błagałem przepraszałem nie dałem jej czasu na odpoczynek i mam wrażenie że teraz to się mnie brzydzi. Powiedziała mi co jej we mnie przeszkadzało i przez trzy tygodnie jestem innym człowiekiem ale nic to nie dało. Jest gorzej. Za bardzo naciskałem. Bycie miłym nic nie daje bo nic ode mnie jej nie cieszy. Kocham ją nad życie i chcę ja odzyskać ale z drugiej strony nie chce żeby była nie szczęśliwa. Siedem lat to dużo czasu były chwile lepsze gorsze wspaniałe i okropne. Ja pamiętam tylko te miłe i piękne ale ona tylko te złe. Mam dużo za uszami zaniedbałem sytuacje strasznie ale wtedy jak głupi byłem pewien że to wina obojga i czekałem na jej ruch zamiast działać i to mnie zgubiło. Teraz boję się że to już za póżno i jej nigdy nie odyskam.
Proszę pomóżcie wyraźcie swoją opinię może sprawa nie jest jeszcze przegrana może ktos miał podobnie co robić. Już nie jest smutno otrząsnełem się i postanowiłem działać wiem że tylko szczęśliwy facet sam ze sobą może być atrakcyjny dla kobiety ale brak mi już pomysłów.
POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Hej! Nie wiem co nabroiles ale twoja miłość musiała się porządnie wkurzyc. Jeśli nie ma nikogo innego to jest szansa. Czasem jednak potrzeba czasu by się rany zagoiły.. i tak chyba w najgorszej sytuacji jest wasze dziecko. .. myślę że nie pchaj się na siłę.. odczekaj jeszcze trochę a potem poderwij ja na nowo.. zabierz na randkę wyślij kwiaty.. może coś da się jeszcze naprawić..jest dla kogo.
Nie męcz siebie i jej swoją nachalnością Daj jej troche czasu ,jeżeli macie dziecko i byliście tyle lat ze sobato napewno nie jesteś jej obojętny Przemyśli za i przeciw i napewno podejmie świadoma decyzję Macie dziecko ,ale musiałeś zdrowo narozrabiać skoro podjęła taką decyzję Nic na siłę poprostu daj jej czas
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
Tekst, który napisałeś najdobitniej pokazuje, że Twoja kobieta wiedziała co robi i dokonała słusznego wyboru. Jeżeli jest normalną kobietą to czuje i wie, że z drugą babą nie da się poprostu żyć, nawet jeżeli ta baba ma siurka w spodniach...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Oj, oj, oj!!! Jaki biedny chłopczyk. Narozrabiał i teraz chce uniknąć kary. Pomóc może tylko szczera rozmowa. Jeśli druga strona zechce porozmawiać. Jeśli zgodzi się, to jest jakaś szansa. Ale już przez całe życie musisz uważać aby znów nie narobić głupot. Bo drugi raz szansy nie będzie.
Tekst, który napisałeś najdobitniej pokazuje, że Twoja kobieta wiedziała co robi i dokonała słusznego wyboru. Jeżeli jest normalną kobietą to czuje i wie, że z drugą babą nie da się poprostu żyć, nawet jeżeli ta baba ma siurka w spodniach...
I tyle w temacie..