Mówię "szczęście" bo Ona piła pierwsza i to jej wyszło uczulenie w jamie gębowej ( od tego dezodorantu)....Tydzień chodziła z czymś fioletowym w ustach.....Oduczyłam się wtedy pić wina na bardzo długi czas
Pamietacie swoje "grzeszki"? Opowiedzcie....przy piątku miło będzie poczytać

? To powiem szczerze, że mi się nigdy nie udało. Owszem we łbie szumiało czasem. Ja nie piłam alkoholu do 19 roku życia. Jednak obietnica dana na komunii zobowiązuje. A potem byłam już za stara na szaleństwa.
wódeczki nie piłam i nie pijam w ogóle, a winko to lubię ale też niewiele, a piwko Karmi to też chyba mi do głowy nie "uderzy" nawet jak wypije 2 kufeleczki... 
Ja też !!
Więcej nie pamietam.
ale sytuacja w szkole,gdy przed lekcjami z koleżankami w szkolnym wc wypiłyśmy po piwe ciągle wywołuje u mnie śmieszne uczucia
mokry sweter śmierdział na odległość,ja kitrałam się gdzie się dało,aby jak najdalej od nauczycieli...dziś pojęcia nie mam co nam do głowy strzeliło...
Najważniejsze, że pies nie szczekał 
