Kulig braku wyobraźni
Kolejna zima i kolejny wypadek. Pozbawiony wyobraźni tatuś zorganizował swoim dzieciom (8 i 10 lat) kulig. Dzieci siedziały na sankach, które ciągnął samochód terenowy. Tatuś wpadł na pomysł by kulig się odbywał po drodze gminnej. I dzieci wpadły pod autobus. Chłopiec zginął na miejscu. Dziewczynka w stanie ciężkim trafiła do szpitala.
Powiedzcie mi czy za mało jest takich wypadków, że nadal takie pomysły na kulig przychodzą rodzicom do głowy? Może po autopstradzach (tych nielicznych) zacznijmy dzieciaki za samochodami ciągnąć.
Wrrrryyyyyyyyyyyy.
Straszne. Co ten ojciec musi teraz czuć? Wysoką cenę zapłacił za swoją głupotę.
- Zarejestrowany: 12.12.2010, 12:08
- Posty: 115
Gdy byłam dzieckiem uwielbiałam kulig...jeździłam do dziadków na wieś,a tam organizowli kulig za saniami no i oczywiście nie po publicznych drogach,wolno, krótko, ale radości wiele.
Nigdy nie zgodziłabym się jednak ,aby moje dziecko brało udział w takiej zabawie za pojazdem mechanicznym,ale tak dzieje się coraz częściej. Nie wiem jak trzebamieć mało wyobraźni,zeby zorganizować taki kulig!!!
W zeszłym roku w P/niu studenci urządzili kulig za... tramwajem, na pewno słyszeliście tą historię,ale podam link:
Niestety niektórzy wcale nie myślą o tym co może się wydarzyć.
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Każdy kulig jest niebezpieczny!!!
A cóż można tu napisać chyba nic.Polak mądry po szkodzie!!!Przykra sytuacja wynikła a Ojca mi szkoda bo wyobrażam sobie co może czuć!!!
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Współczuję rodzinie. Biedne dzieciaczki. Czasem chwila braku rozwagi decyduje o całym życiu. Nawet dorosły chce się poczyć dzieckiem i przesadza w pomysłach na dziecińcstwo...
Pamietam że w dzieciństwie też uczestniczyłam w kuligach. Nawet nauczyciele je organizowali. Namawiali jednego z rolników żeby ciągnął nas traktorem po bocznych drogach. Sanek była masa i jedyne co się działo to fakt że co jakiś czas ktoś spadał ze sanek, bo były wyboje a każdy po jakimś czasie poprostu sztywniał z zimna i sam spadał. Nigdy nic złego się nie stało, choć potrząc teraz na to oczami dorosłego też jakieś nieszczęście mogło się zdarzyć. Nieraz widziałam zresztą jak ktoś ciągnął dzieci za samochodem osobowym, ale na pewno nie po publicznych drogach.
Historia straszna, ale myslę że nie zniechęci ludzi bez wyobraźni.
Smutne są takie wiadomości... I szkoda, że wciąż są następcy podobnych pomysłów...
NA obwinianie juz za pozno ...Brak wyobrazni ...A co czuje teraz matka ..wyobrazam sobie ...Dramat
- Zarejestrowany: 02.12.2010, 17:34
- Posty: 264
to fakt..tragedia dla rodziców ogromna..nie wiem jak dalej będzie żył ojciec tych dzieci...
dorośli -myślcie trochę!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Właśnie w Faktach usłyszałam o tym wypadku... co za bezmyślość ojca... nie wiem o czym on myślał orgnizując taki kulig dla swoich dzieci... Kompletny brak wyobrażni...
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
To był poprostu straszny wypadek,,,jak ojciec mógł przewidzieć takie coś??nie mógł...nie osądzam go bo on już do końca swojego życia jest osądzony,Jedynie co to bardzo współczuje,i szkoda tych dzieci"((
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
Historia straszna, ale myslę że nie zniechęci ludzi bez wyobraźni.
Macie rację, bo głupich nie sieją, oni się poprostu rodzą i żyją pośród nas. A że jest ich cała masa, to widać po liczbie kandydatów do corocznej nagrody Darwina. Gorzej jest jednak w takim przypadku jak ten, gdzie ucierpiały dzieci kretyna, a nie on sam...
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Jako małe dziecko zawsze kochałam kuligi. Ale teraz nie potrafię sobie wyobrazić co musi czuć matka i mimo wszystko ojciec dzieci
- Zarejestrowany: 07.11.2008, 19:59
- Posty: 10
jak przykład daje ojciec swoim zachowaniem
To był poprostu straszny wypadek,,,jak ojciec mógł przewidzieć takie coś??nie mógł...nie osądzam go bo on już do końca swojego życia jest osądzony,Jedynie co to bardzo współczuje,i szkoda tych dzieci"((
Kamilo ale mało było już takich wypadków? Jak można nie było przewidzieć że po drodze gminnej jeżdżą autobusy jak jeżdżą nią codziennie? Rok w rok tyle sie mówi o tym, że jest to niebezpieczne a nadal znajdują się tacy co to nie widzieli, że może się zdarzyć wypadek.
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
Kamilo ale mało było już takich wypadków? Jak można nie było przewidzieć że po drodze gminnej jeżdżą autobusy jak jeżdżą nią codziennie? Rok w rok tyle sie mówi o tym, że jest to niebezpieczne a nadal znajdują się tacy co to nie widzieli, że może się zdarzyć wypadek.
Z tego co mówili mieszkańcy tej miejscowości, to kuligowanie za samochodami było tam standardem i wiekszość to robiła. Może więc tatuś, tak dla lansu, chciał troszkę przyszpanować SUVem i zapomniał o tym, że jeździ tam też autobus...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A teraz nie dość, że nie mają syna, to i jeszcze córka w stanie krytycznym. Szkoda dzieciaczków, ale również i rodziców...
A teraz nie dość, że nie mają syna, to i jeszcze córka w stanie krytycznym. Szkoda dzieciaczków, ale również i rodziców...
A kierowca tego autobusu? Niczemu nie zawinił... a będzie musiał do końca życia nieść ten ciężar.