"mati" - bezbłędnie :))
Ja nauczyłem się cierpliwości w pracy - moja dotychczasowa profesja, wiązała się z wielką cierpliwością. Od cierpliwości i wiedzy zależało moje zycie.
Wielu ludzi próbowało na próbę wytrącic mnie z równowagi i ponieśli kleskę, a że potrafię być "zgryźliwy" i "pamietliwy" to już cecha "sapera" - bylego :), chodź i teraz mam z nią doczynienia jednak wykorzystując swoje doświadczenie i wiedzę muszę mieć cierpliwośc do tych, których tego nauczam. A nauczyc "cierpliwości" jest o wiele trudniej niż ją w sobie posiadać.
Trening czyni mistrza - a ciężka praca, teoretyczno-praktyczna jest najcięzszym egzaminem.