Wątek:
Jak mija dzisiejszy poranek?
31odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 7312Nikola12Poziom:
- Zarejestrowany: 19.11.2009, 13:28
- Posty: 38
Napiszcie o swoim początku dzisiejszego dnia.
ULAPoziom:
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
1
Dzisiaj było dość standardowo - wstałam około 6, włączyłam tvn24, poranna toaleta, makijaż, ubieranie a mąż w tym czasie robił śniadanko i kawkę
Po wspólnej konsumpcji ja do pracy i on do pracy
I tak do popołudniowego spotkania... 



wstałam o 6.45 mąż akurat do pracy wychodził :) ubrałam siebie i dziecko zawiozłam małego do żłobka i sama do pracy pojechałam :) teraz w pracy siedzę sobie :)
jkmPoziom:
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:40
- Posty: 4222
3
ja wstałam o 6:30 wyszykowałm najmłodszą bo starsze same się szykują mąż robił kanapki paulina poszła z psem kuba sprzątnął kotom a potem oni pojechali a ja włączyłam tvn24 komputer i familie a teraz kawę piję i zaraz będę sobie paznokcie robić sama
StokrotkaPoziom:
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
4
Dobry pomysł z paznokciami. Trzeba sobie nastrój poprawić przy takiej pogodzie.
A ja 6:10 dzieciaki do szkoły się szykują, ja śniadanko. potem sprzątanie zmywanie, spacerek z najmłodszą pociechą, skok po pieczywo( bo u nas tak później dowożą ) , potem malęństwo spać a ja szybko obiadek, potem starsi do lekcji ja zmywam. Międzyczasie jakieś pranie lub inne
2izaPoziom:
- Zarejestrowany: 11.12.2009, 13:04
- Posty: 1522
5
Wstałam po 7 a po pierwszej wróciłam z pracy,dochodzę do siebie przed komputerem z kawusią w dłoni. Później chyba pójdę do miasta ,no i za obiadek się wezmę jak młody pojdzie spać (13.00).
KatiankaPoziom:
- Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
- Posty: 2636
6
Wstałam o 5:30 , od 7 jestem juz w pracy i tak do 19. W Lublinie strasznie zimno i śnieżnie.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
7
A ja wstałam przed 9 ale spać poszłam o 3,35 chyba...
, małżonek w podróży służbowej do jutra... ja sama jak palec, zrobiłam sobie kawusię i klikam
, bo tutaj mogę sobie "pogadać"...



wstałam o 7:09 bo Młody dłużej spać już nie chciał... dostał mleko a potem się pobawiliśmy. O 8:30 przyszła teściowa więc mogłam zająć się sobą: poodkurzałam, przygotowałam Młodemu drugie śniadanie i obiad i trochę wspomogłam ludzi z pracy - oczywiście telefonicznie
Wstałam o 6 rano. Sprawdziłam czy siostra wstała do pracy i brat do szkoły. Zrobiłam bratu 3 bułki do szkoły i wyprasowałam koszulę. Mama zadzwoniła to posłuchałam jak rozmawia z siostrą, bo odebrała. Następnie nakarmiłam psa i ogarnęłam kuchnię po śniadaniu rodzeństwa. Potem sama zjadłam śniadanie a teraz jestem tu z Wami:)
czerwona panienkaPoziom:
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
10
Mija tak jak zwykle 6:50 budzik- idę się ogarnąć i umyć głowę, budzę młodego ścielę łóżka, robię mu śniadanie, sobie herbatkę, a gdy młody idzie do szkoły siedzę z Wami, szykuję się i o 9 na kurs 

IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
11
Kawkowałam:)
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
12
Ja wstałam o 6,potem młody do szkoły poszedł:)Ja za sprzątanie się wzięłam a teraz mam czas na familie:)
Marcin1984Poziom:
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
13
szybko 

etkaPoziom:
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
14
mój poranek był dziś bardzo nerwowy, na szczęście już wszystko się poukładało, może nie tak jak planowałem, ale i tak bardzo się cieszę
w poniedziałek jadę (a właściwie lecę) trochę się poopalać 


...popijam kawusię, a potem śniadanko i...wyruszam na Starówkę
....
...witam wszystkich w pochmurny poranek
...



Wstałam, pogadałam z siostrą, zasiadłam na familie, pogadałąm z mama i ciocia przez telefon a teraz dalej siedze z wami i jem sniadanie!
Alina63Poziom:
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
17
Na śniadanie nie mam ochoty , siedzę z Wami przy kubku zielonej herbaty ...
mija sobie mija kolejna godzina poranka. Dzisiaj już lepiej...
IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
19
Ja dzis jeszcze kawy nie piłam....myszy w domy...myszy w pracy - wpadałm w myszofobie....To sie leczy?