Planuję dziecko
16 stycznia 2013 16:49 | ID: 894165
Do tegorocznych Walentynek został jeszcze miesiąc. Mam juz dosc kupowania tandetnych prezentów i od jakiegos czasu zastanawiam sie co zrobic zeby bylo niepowtarzalnie i wyjatkowo. Macie juz plany jak je spedzic albo jak zwykle spędzacie Walentynki ze swoimi mężczyznami ?
16 stycznia 2013 16:51 | ID: 894168
U nas na pierwszym planie będę urodzinkmi Patryka;) Bo to jego święto:))) A potem pomyślimy nad walnetynkami. Póki co- planów brak:)
16 stycznia 2013 17:04 | ID: 894180
Chciałabym coś dać co miałby cały czas przy sobie, a co jednocześnie nie kosztowałoby fortuny ;) Szczerze mówiąc, pewnie tak jak i w zeszłym roku wypijemy czerwone wino przy świecach i ot całe walentynki.
16 stycznia 2013 17:16 | ID: 894189
Jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do tego "święta". Moim zdaniem takie to trochę naciągane. Szczerze bardziej bym doceniłą gest, przejaw miłości w inny zwykły dzień niż akurat w Walentynki. Złożyło się tak, że poznaliśmy się z Markiem 10.02, a 14.02 byliśmy na pierwszej randce (od razu sobie wyjaśniając, że Walentynek nie uznajemy) poszliśmy do fajnej rokowej knajpy :) i przegadaliśmy chyba pół nocy. Od tamtego czasu zaczeliśmy się spotykać. Bardziej jak już pamiętamy, że 14 mieliśmy pierwszą randkę. Teraz nam minie 7lat jak jesteśmy razem.
16 stycznia 2013 17:19 | ID: 894192
Jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do tego "święta". Moim zdaniem takie to trochę naciągane. Szczerze bardziej bym doceniłą gest, przejaw miłości w inny zwykły dzień niż akurat w Walentynki. Złożyło się tak, że poznaliśmy się z Markiem 10.02, a 14.02 byliśmy na pierwszej randce (od razu sobie wyjaśniając, że Walentynek nie uznajemy) poszliśmy do fajnej rokowej knajpy :) i przegadaliśmy chyba pół nocy. Od tamtego czasu zaczeliśmy się spotykać. Bardziej jak już pamiętamy, że 14 mieliśmy pierwszą randkę. Teraz nam minie 7lat jak jesteśmy razem.
Tez nigdy nie przywiazywałam wagi do Walentynek i bardziej kojarza mi sie one z kiczem, ale jednak fajnie jest celebrowac swieto zakochanych we dwójkę, dlatego można spedzic je na swój sposób i sprawic, ze bedzie to wyjatkowy dzien ;) Tylko pomysłów brak :(
16 stycznia 2013 17:24 | ID: 894194
Jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do tego "święta". Moim zdaniem takie to trochę naciągane. Szczerze bardziej bym doceniłą gest, przejaw miłości w inny zwykły dzień niż akurat w Walentynki. Złożyło się tak, że poznaliśmy się z Markiem 10.02, a 14.02 byliśmy na pierwszej randce (od razu sobie wyjaśniając, że Walentynek nie uznajemy) poszliśmy do fajnej rokowej knajpy :) i przegadaliśmy chyba pół nocy. Od tamtego czasu zaczeliśmy się spotykać. Bardziej jak już pamiętamy, że 14 mieliśmy pierwszą randkę. Teraz nam minie 7lat jak jesteśmy razem.
Tez nigdy nie przywiazywałam wagi do Walentynek i bardziej kojarza mi sie one z kiczem, ale jednak fajnie jest celebrowac swieto zakochanych we dwójkę, dlatego można spedzic je na swój sposób i sprawic, ze bedzie to wyjatkowy dzien ;) Tylko pomysłów brak :(
Też jakoś nie przywiązuję do nich większej wagi, a już wychodzenie gdziekolwiek wieczorem w ten dzień i podziwianie tłumów to nie dla mnie. Zdecydowanie wolę kolację we własnym domu przy świecach i z dobrym winkiem :) Na szczęście mój R. ma podobne poglądy :D
16 stycznia 2013 17:29 | ID: 894196
Jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do tego "święta". Moim zdaniem takie to trochę naciągane. Szczerze bardziej bym doceniłą gest, przejaw miłości w inny zwykły dzień niż akurat w Walentynki. Złożyło się tak, że poznaliśmy się z Markiem 10.02, a 14.02 byliśmy na pierwszej randce (od razu sobie wyjaśniając, że Walentynek nie uznajemy) poszliśmy do fajnej rokowej knajpy :) i przegadaliśmy chyba pół nocy. Od tamtego czasu zaczeliśmy się spotykać. Bardziej jak już pamiętamy, że 14 mieliśmy pierwszą randkę. Teraz nam minie 7lat jak jesteśmy razem.
Tez nigdy nie przywiazywałam wagi do Walentynek i bardziej kojarza mi sie one z kiczem, ale jednak fajnie jest celebrowac swieto zakochanych we dwójkę, dlatego można spedzic je na swój sposób i sprawic, ze bedzie to wyjatkowy dzien ;) Tylko pomysłów brak :(
Też jakoś nie przywiązuję do nich większej wagi, a już wychodzenie gdziekolwiek wieczorem w ten dzień i podziwianie tłumów to nie dla mnie. Zdecydowanie wolę kolację we własnym domu przy świecach i z dobrym winkiem :) Na szczęście mój R. ma podobne poglądy :D
W kwestii okazywania uczuć od święta to się zgadzam, dlatego my z Grześkiem w ciągu całego roku sprawiamy sobie drobazgi na każdym kroku pamiętając o sobie, choćby w smsie, albo przesyłając na mail ekartkę ;) Ale skoro jest okazja w postaci walentynek to dlaczego by nie wykorzystać?
16 stycznia 2013 18:03 | ID: 894226
nie pisze co mu dam bo mnie zablokuja na forum
16 stycznia 2013 18:17 | ID: 894237
nie pisze co mu dam bo mnie zablokuja na forum
Uuu... ;))
16 stycznia 2013 23:37 | ID: 894379
Ma być wyjątkowo i niepowtarzalnie?
To popatrz tutaj;
[ wymoderowano ]
albo
[ wymoderowano]
17 stycznia 2013 07:55 | ID: 894454
Zakochana to ja byłam 16 lat temu,teraz męża kocham ,więc to świeto nie dla nas:)
17 stycznia 2013 09:41 | ID: 894515
Zakochana to ja byłam 16 lat temu,teraz męża kocham ,więc to świeto nie dla nas:)
Czemu tak mówisz.Co to znaczy,że 16 lat temu byłaś zakochna?Czyli teraz już nie kochasz swojego męża tak jak kiedyś.Jeżeli tak jest to tym bardziej polecam pięknie spędzone Walentynki.Cudowna kolacja,wyjście do kina lub w jakieś fajne miejsce które jeszcze bardziej was zbliży do siebie 
.
17 stycznia 2013 09:44 | ID: 894516
Ja tak się zastanawiam czym zaskoczyć męża,myślę nad jakąś wyjątkową kolacją ,o wypadzie na kręgielnie lub wyjazd na basen.A może mąż jakąś fajną niespodziankę mi szykuje 
Zobaczymy
Moim zdaniem takie święto warto obchodzić.
17 stycznia 2013 16:44 | ID: 894841
Jak mówi moja babcia po 57 latach małżeństwa :" zakochanym można byc cały czas, wytarczy tylko dbac o relacje pomiędzy dwojgiem ludzi i nie pozwolic na to oddalanie sie od siebie" 
Więc polecam jakos inaczej spedzic to święto :)
17 stycznia 2013 16:56 | ID: 894848
A my mamy Walentynki 365 dni w roku :) ale myślę, że w ten dzień zjemy może troche bardziej wyjątkową kolacje :)
18 stycznia 2013 07:42 | ID: 895095
Zakochana to ja byłam 16 lat temu,teraz męża kocham ,więc to świeto nie dla nas:)
Czemu tak mówisz.Co to znaczy,że 16 lat temu byłaś zakochna?Czyli teraz już nie kochasz swojego męża tak jak kiedyś.Jeżeli tak jest to tym bardziej polecam pięknie spędzone Walentynki.Cudowna kolacja,wyjście do kina lub w jakieś fajne miejsce które jeszcze bardziej was zbliży do siebie .
kiedyś byłam w mężu zakochana i kochałam go miłością taką szaloną
a teraz męża kocham miłością taką poważną i stateczną
i nie muszę mu tego udowadniać przez to głupawe święto dla małolatów.
18 stycznia 2013 09:23 | ID: 895141
Zakochana to ja byłam 16 lat temu,teraz męża kocham ,więc to świeto nie dla nas:)
Czemu tak mówisz.Co to znaczy,że 16 lat temu byłaś zakochna?Czyli teraz już nie kochasz swojego męża tak jak kiedyś.Jeżeli tak jest to tym bardziej polecam pięknie spędzone Walentynki.Cudowna kolacja,wyjście do kina lub w jakieś fajne miejsce które jeszcze bardziej was zbliży do siebie .
kiedyś byłam w mężu zakochana i kochałam go miłością taką szaloną
a teraz męża kocham miłością taką poważną i stateczną i nie muszę mu tego udowadniać przez to głupawe święto dla małolatów.
No tak każdy ma swoje zdanie.
Ja swojego męża kocham każdego dnia coraz mocniej a w Walentynki możemy zrobić dla siebie coś wyjątkowego,coś takiego czego nie robimy w każdy zwykły dzień.My jak narazie świętujemy Walentynki i nie jesteśmy małolatami
18 stycznia 2013 10:12 | ID: 895196
u nas będzie jak zwykle, kolacja z dziećmi, może kwiatek dostanę a jemu dam czekoladki i do łóżka.
18 stycznia 2013 10:26 | ID: 895202
My jako tako nie obchodzimy walentynek, nie dlatego, ze uwazamy ze to komercja itd, ale jakos tak, po prostu wychodzi, ze wolimy spedzic razem czas, niz obsypywac sie misiami, serduszkami itp. W tamtym roku bylismy osobno, bo maz w Belgii ja w Polsce, dlatego duza niespodzianke mialam, gdy z samego rana przyjechal poslaniec z kwiatami. Nie dostaje od meza kwiatow, tzn. rzadko, wiec tymbardziej bylo to niesmowite.
18 stycznia 2013 10:31 | ID: 895209
My jako tako nie obchodzimy walentynek, nie dlatego, ze uwazamy ze to komercja itd, ale jakos tak, po prostu wychodzi, ze wolimy spedzic razem czas, niz obsypywac sie misiami, serduszkami itp. W tamtym roku bylismy osobno, bo maz w Belgii ja w Polsce, dlatego duza niespodzianke mialam, gdy z samego rana przyjechal poslaniec z kwiatami. Nie dostaje od meza kwiatow, tzn. rzadko, wiec tymbardziej bylo to niesmowite.
No i takie niespodzianki są najpiękniejsze
19 stycznia 2013 14:52 | ID: 895668
My osobno bedziemy w Walentynki.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
