slub..tak barddzo pragne to przezyc.. - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

13 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 7409

lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830 IP:

2008-09-11 19:50:13

11 września 2008 19:50 | ID: 5746

patrze na kolezanki z pracy..wszystkie biora sluby..zdjaja sie byc takie szczesliwe..zaczynam zazdroscic ludziom ktorzy wiedza//ze to ta jednyna/ny///eh..

1
usunięty użytkownik

2008-09-11 20:28:22

11 września 2008 20:28 | ID: 5750

lady śmieję sie teraz, bo u mnie prawie wszystkie dziewczyny w pracy mają za sobą rozwód albo nie są szczęśliwe w małżeństwie. Ki diabeł????
2
usunięty użytkownik

2008-09-12 08:16:57

12 września 2008 08:16 | ID: 5756

Życie jak karuzela. W zalezności na jaką bujawkę wsiądziesz. Nie ma złotych rad, czy to juz i czy to ten. To w Tobie musi odezwać się dzwonek w sercu - wskazując odpowiednia drogę i akceptacje Twojej decyzji. U mnie juz brzęczy od pewnego czasu :), - chyba niedlugo wszystkich będzie budzic do okoła.
3
Isiunia

Zarejestrowany: 13-03-2008 16:28 . Posty: 1733

2008-09-12 08:53:44

12 września 2008 08:53 | ID: 5757

sopel- tylko zeby tak od 6 dopiero dzwonil, nie wczesniej ;)
4
usunięty użytkownik

2008-09-12 09:58:34

12 września 2008 09:58 | ID: 5760

Obiecuję, nie wcześniej. :) I nie później jak 22 :)
5
AgAtA28

Zarejestrowany: 29-04-2008 13:33 . Posty: 246

2008-09-12 10:29:43

12 września 2008 10:29 | ID: 5767

powiem ci, że miałam ten sam problem, marzenia o pięknej sukni, kościele itd. i przeciwieństwa losu które nie pozwoliły mi na ich spełnienie. teraz sie ciesze, że nie braliśmy ślubu. po pierwsze on okazał się parszywcem i po ślubie nie wiem jakbym się od niego uwolniła. po drugie widzac koleżanki ktore narzekają na porozwalane w domu skarpetki, że musza gotowac to co on lubi, dostosowywać sie do swoich mężów pod każdym względem i użerać z tesciami dla których (jak im wygodnie) "synowa to nie rodzina". jestem wolna niezależna i tak mi dobrze i to sobie cenię!
6
usunięty użytkownik

2008-09-12 10:55:42

12 września 2008 10:55 | ID: 5774

musi być widocznie równowaga we wszystkich sferach życia:) jednym się udaje drugim nie. Ślub fantastyczne przeżycie, ale najwazniejszy sprawdzian przychodzi już PO, kiedy następuje codzienne "zderzanie" charakterów i próby wypracowywania zasad nowego życia jakby nie było. Nie ma łatwo, stąd tyle rozstań ludzi, którzy świata poza sobą nie widzieli. Kompromis, lojalność, uczciwość no i oczywiście uczucie to te "schodki", które codziennie musimy pokonywać na drodze do szczęścia. Ależ patetycznie mi się napisało:D
7
lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830

2008-09-12 21:38:12

12 września 2008 21:38 | ID: 5827

Odpowiedź na #6
nie zgodzilabym sie na slub przed wczesniejszym 'przetestowaniem' partnera-wspolne mieszkanie. wtedy dokladnie poznalibysmy siebie.. jestem jakim ewenementem..czuje ze chce byc z nim juz zawsze..ma tyle cierpliwosci do mnie..jestem takim nerwusem..stara sie bym czula sie jak ksieznicza..lubie gdy jest..ale lubie tez ten czas gdy go nei ma..gdy zamykam drzwi..synek spi a ja zasiadam przy lapie i przegladam nowe zlecenia czy tez negocjuje je czy poprostu siedze na familie i wylewam zale..lubie gdy ojciec zabiera synka..a ja jestem sama..lubie wiedziec ze to moje mieszkanie i bez uprzedzenia nikt nie zburzy mojej oazy...dlatego pomieszkuje u mnie..i jak to polaczyc..
8
usunięty użytkownik

2008-09-13 08:17:23

13 września 2008 08:17 | ID: 5832

Jesteś niezależna i Ci w tym przeświadczeniu dobrze. Nie ma się co dziwić. Należysz do kobiet potrafiących zagospodarować swój czas w sposób Ci odpowiedni. Dlaczego tak więc się czujesz - łącząc w kolei inne posty, masz prawo tak się czuć (dlaczego on nie podziela moich pasji) - jego zdanie "ogranicza" Cię w jakiś sposób, a to już nie leży w Twoim kryterium. Sądzę, że z drugiej strony nie chcesz przespać momentu zostania samej w tym świecie - bo synek, wcześniej czy później opuści Twoje gniazdko. Nie jest łatwo - ale sądzę, że jeszcze jako młodziutka mamusia, zdążysz sobie ułożyć świat wedlug własnego "ja" - będąc w 100 % pewna.
9
NoVa

Zarejestrowany: 02-04-2008 09:42 . Posty: 706

2008-09-13 09:30:01

13 września 2008 09:30 | ID: 5834

Odpowiedź na #7
ja cie rozumiem bo tez bardzo cenie sobie swoją niezależność lubie pobyć czasami sama, ale z drugiej strony tez czasami chciałoby się żeby ktoś był obok. chyba nie da się tego pogodzić więc trzeba wybrać co jest ważniejsze niezależność czy małżeństwo .......
10
lady

Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 . Posty: 830

2008-09-16 12:13:25

16 września 2008 12:13 | ID: 6038

Odpowiedź na #9
dziekuje... Sopel..madry z Ciebie czlowiek..jestes psychologiem?:)
11
usunięty użytkownik

2008-09-16 12:18:32

16 września 2008 12:18 | ID: 6039

I ja dziękuje :) Należę do średniego "ciała pedagogicznego" :) Ale nie z jednego pieca chlebek się jadło, i nie tylko z naszej krajowej mąki. Życie jest najlepszym nauczycielem, zobaczysz. A Tobie jak i wszystkim, mogę powiedzieć tyle ile sam jestem w stanie pojąć. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję. :)
12
AgAtA28

Zarejestrowany: 29-04-2008 13:33 . Posty: 246

2008-09-18 13:22:58

18 września 2008 13:22 | ID: 6245

Odpowiedź na #8
a ja mysle że nigdy nie ma 100 % pewności. trzeba obserwować potencjalnego męża, korzystać z własnych doświadczeń i rad innych ludzi (szczegolnie rodziny) i przede wszystkim nie myśleć że slub czy dziecko go zmieni (np przestanie pić lub być agresywny), bo to niemozliwe
13
Luccy

Zarejestrowany: 18-09-2009 12:10 . Posty: 93

2009-11-08 10:35:33

8 listopada 2009 10:35 | ID: 75516

a ja uważam że sam slub jest mega tresem... świadkowałam ostatnio....stałam w tej nawie głównej...pot ciekł mi aż do miejscagdzie kończasieplecy....lekko skręciłam glowę w lewo...i facet obok był obcy...i panika...i za chwiledotarlo, to nie twój ślub idiotko....uffff....:) czy ślub cokolwiek zalatwia? czy daje jakąkolwiek gwarancję? nie... ae to poziom wyżej...kolejny etap wtajemniczenia i niejedna z nas marzy by tam wskoczyć, często omijając poprzednie etapy.... a ja wierzę,moze naiwnie, że na wszystkoprzyjdzie czas i pora....
dream:)

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

slub..tak barddzo pragne to przezyc.. - Forum

Wątek: slub..tak barddzo pragne to przezyc..