szyta, kupiona, wypożyczona - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

szyta, kupiona, wypożyczona

55odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 13804
Avatar użytkownika kaskur
kaskurPoziom:
  • Zarejestrowany: 26.01.2009, 08:54
  • Posty: 6450
  • Zgłoś naruszenie zasad
9 listopada 2009 22:08 | ID: 76247
Skąd brałyście suknię ślubną?
Avatar użytkownika etka
etkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
  • Posty: 2849
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 stycznia 2010 20:40 | ID: 116006
Moja była szyta. Wyszło dużo taniej niż wypożyczenie. A do tego w cenie był welon, podwiązka, spinki do włosów. Miałam też u krawcowej naukę chodzenia, siadania i klękania, by suknia dobrze się prezentowała. Była taka jaką sobie wymarzyłam.
Avatar użytkownika mama Patryka
mama PatrykaPoziom:
  • Zarejestrowany: 05.05.2009, 06:27
  • Posty: 1184
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 stycznia 2010 21:19 | ID: 116034
ja wypożyczałam suknię
Avatar użytkownika Kasiella
KasiellaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.01.2010, 18:30
  • Posty: 3823
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 stycznia 2010 19:08 | ID: 116662
Odpowiedź na #22
Witajcie...;) Ja Slub mam w Sierpniu i Suknie juz mam...;)tzn.Kupiłam. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie.Za wypożyczenia Sukni w Salonach biorą tak mniej więcej od 800-2000.A co Gdy Suknia się zniszczy trzeba jeszcze dopłacać.A tak mam Swoja nie muszę się martwić jak się zniszczy. Pozdrawiam Kaśka;*
Avatar użytkownika Katianka
KatiankaPoziom:
  • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
  • Posty: 2636
24
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 stycznia 2010 19:55 | ID: 116689
Kasiella napisał 2010-01-19 20:08:58
Odpowiedź na #22Witajcie...;)Ja Slub mam w Sierpniu i Suknie juz mam...;)tzn.Kupiłam.Dla mnie to najlepsze rozwiązanie.Za wypożyczenia Sukni w Salonach biorą tak mniej więcej od 800-2000.A co Gdy Suknia się zniszczy trzeba jeszcze dopłacać.A tak mam Swoja nie muszę się martwić jak się zniszczy.Pozdrawiam Kaśka;*
Już kupiłaś??kurcze ja mam ślub w czerwcu i jeszcze nic, na razie się rozglądam, będę zamawiać w lutym.
Użytkownik usunięty
    25
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 stycznia 2010 20:08 | ID: 116696
    Ja kupiłam. Chce ktoś kupić? Rozmiar 36-38 firma AGORA. Zdjęcie mogę na e-maila podesłać.
    Avatar użytkownika his_kittin
    his_kittinPoziom:
    • Zarejestrowany: 23.01.2011, 16:18
    • Posty: 3
    26
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 stycznia 2011 14:55 | ID: 392754

    Zniszczyć suknię ślubną wcale nie jest tak prosto ;). Normalną rzeczą jest, że w dniu ślubu suknia znacznie się pobrudzi, to samo dotyczy pleneru. Drobne zaciągnięcia, podarcia nie stanowią podstawy do dopłaty za suknie przy wypozyczeniu. przynajmniej nie spotkałam się jeszcze z taką sytuacją. Znam osoby, które robiły sobie plener nad morzem, a nawet w wodzie morskiej :D i nie było problemu z oddaniem takiej sukni do salonu. Ja osobiście wypożyczam suknie, nie mam potrzeby posiadania jej później w szafie :). Nie chcę również martwić się później czy uda mi się ja odsprzedać czy też nie.

    Avatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
    • Posty: 66136
    27
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 stycznia 2011 15:36 | ID: 392785

    Kupiona- wymarzona! Sprzedana-zaraz po dwóch tygodniach! Nawet uprać nie zdążyłam. trochę było żal, ale i tak przewalała by się gdzieś w szafach..a zawsze zdjęcia pozostały.

    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    28
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 stycznia 2011 16:24 | ID: 392820

    Ja miałam kupioną;) A potem dałam do przerobienia na suknię balową:) Wyszła super!

    Avatar użytkownika Nala01
    Nala01Poziom:
    • Zarejestrowany: 21.01.2011, 16:48
    • Posty: 228
    29
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 stycznia 2011 18:53 | ID: 399948

    Ja na początku myślałam o szytej ale po czasie znalazłam piękna suknie do wypożyczenia i bez wahania ją wypożyczyłam 

    Użytkownik usunięty
      30
      • Zgłoś naruszenie zasad
      31 stycznia 2011 19:19 | ID: 399985

      Ja mialam suknie wypozyczona, ale czesciowo przerabiana w tym salonie. Dodatki kupilam oddzielnie.

      Avatar użytkownika Anusia12346
      Anusia12346Poziom:
      • Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
      • Posty: 4645
      31
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2011 19:28 | ID: 440171
      Kasiella (2010-01-19 20:08:58)
      Odpowiedź na #22
      Witajcie...;) Ja Slub mam w Sierpniu i Suknie juz mam...;)tzn.Kupiłam. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie.Za wypożyczenia Sukni w Salonach biorą tak mniej więcej od 800-2000.A co Gdy Suknia się zniszczy trzeba jeszcze dopłacać.A tak mam Swoja nie muszę się martwić jak się zniszczy. Pozdrawiam Kaśka;*

      ja tak samo. po co sie martwic przez wesele aby nikt nie nadepnął aby nie zachaczyć kupie i mam spokojną glowe. i przerazała mnie mysl ze ktos moja suknie mogl juz miec na sobie\ nielubie tak i jest jeszcze wiele powodow dla ktorych kupilam suknie

      Avatar użytkownika aga_8666
      aga_8666Poziom:
      • Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
      • Posty: 5072
      32
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2011 19:32 | ID: 440177
      Anusia1234 6 (2011-03-05 20:28:09)
      Kasiella (2010-01-19 20:08:58)
      Odpowiedź na #22
      Witajcie...;) Ja Slub mam w Sierpniu i Suknie juz mam...;)tzn.Kupiłam. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie.Za wypożyczenia Sukni w Salonach biorą tak mniej więcej od 800-2000.A co Gdy Suknia się zniszczy trzeba jeszcze dopłacać.A tak mam Swoja nie muszę się martwić jak się zniszczy. Pozdrawiam Kaśka;*

      ja tak samo. po co sie martwic przez wesele aby nikt nie nadepnął aby nie zachaczyć kupie i mam spokojną glowe. i przerazała mnie mysl ze ktos moja suknie mogl juz miec na sobie\ nielubie tak i jest jeszcze wiele powodow dla ktorych kupilam suknie

      Też miałam nową sukienkę.

      Avatar użytkownika Wxxx
      WxxxPoziom:
      • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
      • Posty: 9899
      33
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2011 19:46 | ID: 440200

      A ja odkupioną miałam...

      Użytkownik usunięty
        34
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 marca 2011 20:42 | ID: 440312

        Ja miałam wypożyczoną, ale jeszce nie noszoną. Jestem niska więc mogłabym mieć potem duże problemy ze sprzedaniem. U mnie za wypożyczenie chcieli 500, a szycie czy kupno kosztowalo wtedy od 1000 co 1200, więc dobrze zrobiłam i zaoszczędziłam.

        Avatar użytkownika marthakd
        marthakdPoziom:
        • Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
        • Posty: 3878
        35
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 marca 2011 16:35 | ID: 442219

        Moja była szyta na miare ale tylko ze wzgedu na rosnący wówczas brzuszek:)

        Avatar użytkownika Misiaczek1412
        • Zarejestrowany: 08.06.2010, 11:59
        • Posty: 4
        36
        • Zgłoś naruszenie zasad
        10 marca 2011 15:11 | ID: 446348

        Ja szyję  swoją suknię w salonie który mi poleciła koleżanka, a ona z kolei trafiła tam bo jej siostra też tam szyła swoją suknię. Nie miałam kompletnie czasu na chodzenie po salonach i wybrałam polecone miejsce. Już na pierwszym spotkaniu zamówiłam swoją suknię. Bardzo miłe Panie wybrały odpowiednią suknię do mojej figury, ja naniosłam tylko pewne modyfikacje do fasonu gdyż noszę rozmiar 44 i dla mnie najważniejsze jest to żebym, się czuła komfortowo. Suknia jest szyta na miarę. Mają tam też wiele innych pięknych sukien kilku marek, ale akurat ja zdecydowałam się na szycie indywidualne a to właśnie z uwagi na to że zależało mi na kilku elementach w sukni których żadna inna nie miała naraz.

        Dlatego też, z uwagi na pozytywne opinie o tym salonie, bardzo miłą i fachową obsługę jak również dużo komfortu przy przymierzaniu sukien oraz spotkaniach z krawcową bardzo polecam – atelier Juliette, ul. Mokotowska 7.

        Avatar użytkownika Jagódka458
        Jagódka458Poziom:
        • Zarejestrowany: 23.02.2011, 13:50
        • Posty: 67
        37
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 marca 2011 15:56 | ID: 447732
        Odp. na: #0

        Ja ze względów osobistych nie szłam w białej tradycyjnej.Kupiłam w sklepie prostą i dopasowaną sukieneczkę,którą założę jeszcze na nie jedną imprezę.

        Użytkownik usunięty
          38
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 marca 2011 18:59 | ID: 447931

          A ja mialam suknie wypozyczona.

          Avatar użytkownika madziuleczka1985
          • Zarejestrowany: 05.01.2011, 13:22
          • Posty: 2
          39
          • Zgłoś naruszenie zasad
          26 marca 2011 09:30 | ID: 468762

          A ja ślub mam w czerwcu, suknie mam już zamówioną w salonie, czekam na przymiarki i odbiór. Zanim zaczełam szukac tej jedynej myslalam ze moze wypozycze, a jesli kupie to taka do 1500zł, a na koniec zamowilam suknie sporo droższą i jestem meeeega szczesliwa bo to ta jedna jedyna ktora chce miec

          Avatar użytkownika wmadzia
          wmadziaPoziom:
          • Zarejestrowany: 29.01.2010, 15:49
          • Posty: 91
          40
          • Zgłoś naruszenie zasad
          6 kwietnia 2011 08:40 | ID: 479810

          ja swoją wypożyczyłam w salonie ślubnym. po ślubie trochę żałowałam ze już (odrazu w ponieziałek po ślubie) muszę ja oddać no ale po co mi taka sukienka w szafie? tylko dużo miejsca by zajmowała a i tak jak bym ją chciała po jakimś czasie przymierzyc, od tak dla przyjemności, to i tak pewnie bym sie w nia nie zmiesciła heh. no i koszt wypozyczenia o połowe niższy niż kupna. 

          Ostatnio edytowany: 06.04.2011, 08:45, przez: wmadzia