Cześć :) Jestem na początku ciąży. Termin mam na koniec kwietnia albo początek maja. Szukam kobiet, które tak jak ja będę rodziły w tym terminie, żeby podzielić się tym, co przeżywają teraz, jak się czują, czego się obawiają. Zapraszam na forum :)
3 lutego 2013 13:57 | ID: 904246
Hej,
Jesli chodzi o torbę do szpitala, to nauczona poprzednim porodem proponuję (jeśli będziecie rodzić w mieście, w którym mieszkacie i ktoś bliski będzie na miejscu) nie brać wszystkiego, co zalecają. Po pierwsze nie wszystko się przyda. Ja np. nie użyłam ani jednej wkładki laktacyjnej. Po drugie 10 pampersów nie będzie od razu konieczne, itp. Zawsze mąż może coś przywieść wieczorem czy następnego dnia.
W szkole rodzenia kazali nam się spakować w jedną torbę, ale jak zaczęłam wszystko z listy układać, to wyszły dwie torby podróżne i reklamówka :) Komicznie to wyglądało - jakbym wyjeżdżała na dwa tygodnie na wczasy. Poza tym potem "wala" się to wszystko pod łóżkiem w szpitalu i oczywiście najpotrzebniejsze rzeczy są na samym dnie torby :))
Dokładnie. ja do pierwszego porodu byłam też spakowana w 2 torby a później tak jak piszesz niczego nie można znaleźć bo jest tego za dużo. Mąż i tak był u mnie 2 razy dziennie i mógł mi dowieźć co chciałam.
A co do prania wyprawki to ja też jestem za tym żeby to wyprać. W końcu taka delikatna skórka musi mieć wszystko co najlepsze.
3 lutego 2013 15:41 | ID: 904310
Ja też mam zamiar wszystko wyprać i wyprasować zeby było świeżutkie :)
A byłam dziś na KTG. Zgłosiłam sie do szpitala bo brzuch mi sie bardzo przez noc opuścił, zrobił sie jakby sflaczały i o ok 1/3 miejszy. Lekarz mnie zbadał i jest wszystko ok. Tylko położna powiedziała ze moge juz w przeciągu 2-3 tyg urodzić. Miałam KTG ponad godzine. W czwartek ide do gina. Zobaczymy co powie. Zaczełam sie jeszcze bardziej stresować ze to może byc niedługo.
4 lutego 2013 09:36 | ID: 904561
Ojj to rzeczywiscie juz bliziutko:) trzymaj sie!:)
A ja juz tak zle sypiam.. Od tyg widze straszna roznice w samooczuciu, jak mialam powera i gory bym przenosila a teraz podupadlam mocno:( jak wyjde na zakupy to brzuch mnie szybko ciagnie i mam wrazenie jakby sie opuscil.W kroku boli jak diabli gdy sie przekrecam z boku na bok:( jak zawsze u lekarza mowilam ze wszystko ok i mialam pytania na luzie tak twraz bede miala o czym gadac. Zaczyna mi sie w ogole dluzyc kazdy tydzien, juz odliczam byle do konca marca.
4 lutego 2013 10:00 | ID: 904584
Ojj to rzeczywiscie juz bliziutko:) trzymaj sie!:)
A ja juz tak zle sypiam.. Od tyg widze straszna roznice w samooczuciu, jak mialam powera i gory bym przenosila a teraz podupadlam mocno:( jak wyjde na zakupy to brzuch mnie szybko ciagnie i mam wrazenie jakby sie opuscil.W kroku boli jak diabli gdy sie przekrecam z boku na bok:( jak zawsze u lekarza mowilam ze wszystko ok i mialam pytania na luzie tak twraz bede miala o czym gadac. Zaczyna mi sie w ogole dluzyc kazdy tydzien, juz odliczam byle do konca marca.
hej mnie w kroku tez boli nie samowicie juz od tygodnia jak siedze nie ale jak mam wstac albo w nocy jak zmieniam pozycje to jest nnie samowity bol i tez juz nie mam tyle energi co wczesniej teraz ktotki spacer sprawia ze szybko sie mecze i musze zaraz usiasc
do tego zgaga wczesniej jak juz mialm to po niektorych produktach teraz mam po wszystkim a wieczor polega na tym ze siedze i sie mecze ze zgaga a od dwoch dni jak zaczyna mnie meczyc to mam mdlosci i dwa razy wymiotowalam a myslalam ze wymioty mam juz za soba po 2 pierwszych miesiacach ktore tylko na wymiotach spedzilam
4 lutego 2013 10:16 | ID: 904616
Hej dawno się nie udzielałam troszke problemów zdrowotnych :/ Maluszek jeszcze nie wiadomo jakiej płci uparty jest :) heh. A tak po zatym to do diabetologa się wybieram do B-stoku. Żeby ustalił dietę bo bo krzywej cukrowej wynik wyszedł podwyższony i jeszcze jakaś wysupka na brzuszku mi się pokazała :/ jutro jeszcze dermatolog. Ale jestem dobrej myśli. Czy ktoś miał doczynienia z cukrzycą ciążową??
4 lutego 2013 10:20 | ID: 904620
Krok dokucza mi jeszcze bardziej, ale to pewnie własnie z powodu ze mały zbliża sie do wyjscia :) Ale za to zgaga stała sie do wytrzymania, bo nie ma juz takiego ucisku na zołądek.
tez dopada mnie juz potworne zmeczenie. Szybko sie mecze. Jak sprzatam w domu to na raty. Nie mam tak jak kiedyś ze stałam i przeleciałam przez pokoje i wszystko wysprzatane. Teraz wstaje, złoże łóżko, zjem sniadanie i musze chwile posiedziec. jak odkurzam to plecy mnie bolą. I tak wkółko. Mam przerwy co jakies pół godziny bo chyba bym sie obaliła ;)
4 lutego 2013 10:51 | ID: 904648
Czesc dziewczynki :) kurde masakra jak was tak poczytalam po kilkudniowej przerwie to sobie uswiadomilam, ze jeszcze troszke ii beda pierwsze rodzic ;D jak to leci wszystko. Mnie jeszcze nic nie ciagnie, krok tez nie boli, spie dobrze czasami mam zgage, ale ja jeszcze mam troche wiecej czasu ;D
U mnie w szpitalu tez ciuszki dla maluszka mam wziac dopiero na wyjscie ze szpitala.
4 lutego 2013 11:00 | ID: 904652
No moja mala kreci sie w dole brzucha jak by juz czekala na wyjscie.. musze lezec na plecach bo tylko wtedy nie boli. na boku to masakra. jak wychodze to tez ciezko mi sie chodzi. daleko od domu nie moge isc.
4 lutego 2013 11:32 | ID: 904662
A jeszcze zgaga mnie dopadla! Nigdy nie poznalam jej urokow i wspolczuje tym co maja czesto. Ja nie codziennie ale jednak. Bolu w kroku nie mialam w pierwszej ciazy i teraz na wizycie musi mnie zbadac bo boje sie o szyjke,mam 13 go i oby byl szczesliwy.
Co do cukrzycy to ja troche sie wczytalam w temat jak pierwszy wynik mialam podwyzszony i mam kolezanke ca 2 mce temu urodzila i miala cukrzyce. Dieta ostra, ale bardzo zdrowa a dzieki niej malo przytyla a dzidzia 3600.
Co do wagi to ja jestem zalamana w jakim tempie tyje! Mam juz 12 do przodu:(( i cholera znow dobije do 20?? Fakt ze ostatni tydz jak bylam na wyjezdzie jadlam duzo wszystkiego w tym ciast, taka mielismy oferte w hotelu ze nie moglam sobie glupia odmowic:( teraz ostatnie dwa mce bedzie najwiecej przybierac wiec jestem zalamana... Zaczynam sie ostro pilnowac i zero slodyczy
4 lutego 2013 11:46 | ID: 904667
Co do wagi to ja od samego początku przybrałam 6 kg to raczej nie dużo ale startowałam od 80 :). cukier mi wyszedł 150 przy normie 125 jak poczytałam to cukrzyca zaczyna się od 200. Pojadę i też pewnie jakąś diete dostanę. okarze się w poniedziałek następny.
4 lutego 2013 12:30 | ID: 904703
O kurcze, to widzę, że nie tylko ja podupadłam na zdrowiu. Do tej pory śmigałam jak perszing, a teraz robię wszystko jakby w zwolnionym tempie. I brzuch mi często twardnieje. Muszę zakomunikować mojej gin o tym, bo nie wiem czy magnez by mi się nie przydał w takim wypadku. Poza tym zgaga też była mi obca, aż do ostatnich dni. Straszne uczucie. I to akurat na noc. Przekręcanie też jest już trudne, ale nie ze względu na krocze-tam spoko, ale kręgosłup krzyżowy to daje mi się we znaki. Od początku ciąży przytyłam niecałe 10 kg, więc jest ok. Właściwie nie widzę tych kilogramów poza brzuchem. Troszkę przybyło mi też w biodrach i udach, ale to niewiele na szczęście. Ramiona, twarz, stopy bez zmian. Nie puchnę. To chyba też po części zasługa pory roku. Nie wiedomo jakby to było chodzić z takim brzuszkiem w lecie.
4 lutego 2013 12:56 | ID: 904715
Ja własnie bardzo puchne. Jestem juz jakieś 13 kg do przodu od poczatku ciązy. A obrączki i pierscionka zareczynowego nie nosze od kilku dni. Rece mam jak serdelki i nogi to samo. Czuje sie jak hipopotam ;)
4 lutego 2013 13:11 | ID: 904721
ja na szczescie nie puchne i mam nadzieje ze tak zostanie a przytylam jakies 12-13 kg ja tego nie widze bo tylko brzuszek jest wiekszy wiec nie wiem gdzie te kg sa a jeszcze ponad 2 miesiace a teraz najwiecej bedzie sie przybierac na wadze
ogolnie wszystko robie na raty 10 minut sprzatania 15 odpoczynku
zgaga mnie meczy codziennie najbardziej wieczorem czuje jak by na koncu mojego gardla byl odrazu zoladek
4 lutego 2013 13:19 | ID: 904728
Ja sie jeszcze do tego wszystkiego przeziębiłam. Mam zawalone gardło i katar. Ledwo oddycham. Nie dość ze człowiek ledwo żyje to jeszcze sie musi jakies chorubsko wdac. Ale tegos ie mozna było spodziewac, Wkońcu było załamanie pogody.
4 lutego 2013 13:32 | ID: 904740
No teraz o chorobę nie trudno, bo zarazki wirują w koło jak szalone. Ktoś kichnie, zakaszle i już można coś załapać. Ja na szczęście zdrowa i mam nadzieję, że tak zostanie. W jesieni trochę chorowałam i to było straszne, bo nie można się ratować tym, czym do tej pory. Zostają leki homeopatyczne i naturalne sposoby. Niestety pogoda nas nie rozpieczsza. Właściwie to przeplata się zima z wiosną. Teraz jest u mnie 5 na plusie a pod koniec tygodnia straszą mrozami. Ale już lepsze te mrozy, bo wtedy zarazki się tak nie rozprzestrzeniają jak teraz.
4 lutego 2013 13:48 | ID: 904746
Ja też jeszcze nie puchne a obrącza mi nadal luźno na palcu lata. Miałam ją zmniejszyć po tym jak schudłam po pierwszej ciąży ale stwierdziłam że poczekam jeszcze jak sie dowiedziałam że jestem znów w ciąży. Jak narazie jestem 9 kg do przodu.
Odebrałam wyniki glukozy dzisiaj i mam 145 a norma jest chyba do 140. Musze zadzwonić do mojego gina i spytać czy mam sie czym martwić.
4 lutego 2013 18:04 | ID: 904878
Ja sie jeszcze do tego wszystkiego przeziębiłam. Mam zawalone gardło i katar. Ledwo oddycham. Nie dość ze człowiek ledwo żyje to jeszcze sie musi jakies chorubsko wdac. Ale tegos ie mozna było spodziewac, Wkońcu było załamanie pogody.
nie jestes sama. :) ja tez zatkana. naszczescie gorączka mnie ominęła. uff. a co do wagi to jestem na + jakies 13kg. i tez tylko po brzuszku widac i piersiach. w spodnie i w ogole normalnie wchodze tyle ze ich nie zapne ;p ale rozstępy pojawiły sie na biodrach.
4 lutego 2013 18:37 | ID: 904893
Ja od wczoraj cos sie kiepsko czuje brzuch mnie ciagnie szczegolnie jak chodze mam nadzieje ze nic sie zlego dziac nie zacznie,ale widze ze u was tez niewiele lepiej. W nocy tez ciezko na boku lezec i sie przekrecac bo wszystko ciagnie. Najlepiej mi sie lezy na brzuchu ze zgietymi nogami ale nie zalecaja tego. W szkole rodzenia powiedzieli ze cwiczenie na plecach czy lezenie na plecach tak do 34 tygodnia pozniej juz sie nie powinno.
4 lutego 2013 19:27 | ID: 904908
Kurcze dziewczyny to Was dopadły dolegliwości, naprawdę nie zazdroszczę... u mnie na razie wszystko ok, rozpiera mnie energia i humor dopisuje :)
4 lutego 2013 22:37 | ID: 904993
Mój bejbik nieźle dokazuje i czasami odnoszę wrażenie, że zaraz wyjdzie pępkiem. Właściwie to chyba poza tym, że muszę kombinować przy zakładaniu sobie skarpetek, jakoś daję radę. Wiadomo, kręgosłup boli pod koniec dnia, więc czasami upraszam sobie masażyk. Martwiłam się bardzo przeziębieniem sprzed paru dni, ale zdrowie powoli wraca. Coraz więcej myślę o porodzie, termin mam na kwiecień, chciałabym, żeby młody nie wychodził z mroku przed świętami, bo zamierzam jeszcze się porządnie najeść
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.