Gdy mąż nie chce uczestniczyć w porodzie - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Gdy mąż nie chce uczestniczyć w porodzie

44odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 6639
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:33 | ID: 488133

    Witajcie moj mąż poczatkowo chciał być przy porodzie teraz nie i to zdecydowanie,owszem pare lat temu miał zawał ale jego kardiolog że nie ma przeszkód a mąż nie bede ,nie chce wrecz jest mi przykro pytalam sie siostry swojej ona nie dla mnie takie coś,córka ja bede z toba ale jest w ciąży i nie wiem czy na salę ją wpuszczą.Jak mam jeszcze z meżm rozmawiać przekonywać argumentów mi juz zaczyna brakować.

    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:35 | ID: 488136

    Ja na Twoim miejscu postarałabym się zrozumieć męża.

    Avatar użytkownika czerwona panienka
    • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
    • Posty: 21500
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:37 | ID: 488138

    Myślę, że skoro mąż nie chce to nie ma sensu go do tego zmuszać

    Avatar użytkownika Isabelle
    IsabellePoziom:
    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
    • Posty: 21159
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:38 | ID: 488139

    Uszanuj jego wolę:)

    Avatar użytkownika oaza
    oazaPoziom:
    • Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
    • Posty: 1642
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:38 | ID: 488140

    chcesz zmusić męża by był przy porodzie? absolutnie tego nie rób. Ma prawo nie chcieć, a Ty powinnaś to uszanować. rozumiem, że chciałabys mieć kogoś w pobliżu. A czy rodząc córkę rodziłaś z kimś?

    Avatar użytkownika moniczka81
    moniczka81Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
    • Posty: 9066
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:40 | ID: 488144
    dziecinka (2011-04-13 10:35:19)

    Ja na Twoim miejscu postarałabym się zrozumieć męża.

    Zgadzam się, nie można nikogo zmusić do czegoś "na siłę". Postaraj się go zrozumieć. Jeśli będzie chciał sam zmieni zdanie.

    Avatar użytkownika anetaab
    anetaabPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
    • Posty: 13427
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:45 | ID: 488155

    Jesli zostanie zmuszony do tego, to ręczę, że odbije się to później echem!!

    Córkę w ciąży wpuszczą na salę, za to na Twoim miejscu bym jej o to nie prosiła, niebawem czekaj ją to , a różne są porody, po co ma to widzieć.

    Moja przyjaciółka była w ciąży i też chciała mi towarzyszyć, ale odradziłam jej to, rożnie mogło być.

     

    Avatar użytkownika moniczka81
    moniczka81Poziom:
    • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
    • Posty: 9066
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    13 kwietnia 2011, 08:50 | ID: 488162

    Fakt fajnie jest rodzić z kimś, ale tak na dłuższą metę jak już jest się na porodówce to i tak całą "robotę" musi wykonać rodząca.  Nie na wszystkich trzymanie za rękę działa.

    Użytkownik usunięty
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      13 kwietnia 2011, 08:55 | ID: 488172

      Ja również nie zmuszałabym męża do uczestnictwa w porodzie, jeśli by tego nie chciał.

      Użytkownik usunięty
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 kwietnia 2011, 08:59 | ID: 488175

        Rodziłam córkę z mezem.

        Avatar użytkownika oaza
        oazaPoziom:
        • Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
        • Posty: 1642
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        13 kwietnia 2011, 09:04 | ID: 488183
        dojrzała osoba (2011-04-13 10:59:49)

        Rodziłam córkę z mezem.

        Może tak to przeżył, że nie chce powtórki? Poza tym jeszcze zostało trochę czasu. być może jak nadejdzie czas to zmieni zdanie. Powiedz, że Ci zależy na jego obecności, ale nie masz zamiaru go zmuszać. I nie zmuszaj.



        Użytkownik usunięty
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 kwietnia 2011, 09:09 | ID: 488194
          Isabelle (2011-04-13 10:38:03)

          Uszanuj jego wolę:)

          Dokładnie.

          Avatar użytkownika JoAnna795
          JoAnna795Poziom:
          • Zarejestrowany: 27.12.2010, 14:16
          • Posty: 549
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          13 kwietnia 2011, 09:17 | ID: 488206

          Mój  tez nie chce być przy porodzie, kiedyś sobie tego nie wyobrażałam a teraz nie zamierzam go zmuszać. Tak sobie myślę, że najwięcej mi pomoże jak będzie ze mną przed samym finałem-pomasuje plecy, przypilnuje pod prysznicem, przytuli...a potem chocby nie wiem co robił to i tak mi nie pomoze, sama bedę musiała sobie poradzić...

          Użytkownik usunięty
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 kwietnia 2011, 09:17 | ID: 488208

            Mówilam mu ze pewniej bym się czuła gdyby byl ze nie musi byc do końca ze wyjdzie kiedy bedzie chciał a córka sama mowila ze chce być ze mna nie prosiłam jej o to.

            Avatar użytkownika moniczka81
            moniczka81Poziom:
            • Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
            • Posty: 9066
            14
            • Zgłoś naruszenie zasad
            13 kwietnia 2011, 09:21 | ID: 488214
            oaza (2011-04-13 11:04:38)
            dojrzała osoba (2011-04-13 10:59:49)

            Rodziłam córkę z mezem.

            Może tak to przeżył, że nie chce powtórki? Poza tym jeszcze zostało trochę czasu. być może jak nadejdzie czas to zmieni zdanie. Powiedz, że Ci zależy na jego obecności, ale nie masz zamiaru go zmuszać. I nie zmuszaj.



            Ja się z tym zgadzam. To jest silne przeżycie.

            Użytkownik usunięty
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 kwietnia 2011, 09:35 | ID: 488235

              Nie można zmusić męża. Powiedz mu, dlaczego chcesz, żeby był przy tym. Ja mojemu powiedziałam, że się boję. A on stwierdził, po jakimś czasie, że będą mnie lepiej traktować, jak on tam będzie. Była to jego decyzja i tego nie żałuje. Jest dumny, że przeciął pępowinę. Do drugirgo dziecka też się szykuje.

              Avatar użytkownika Kaktus
              KaktusPoziom:
              • Zarejestrowany: 08.05.2008, 08:23
              • Posty: 43
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 kwietnia 2011, 09:48 | ID: 488259

              Nie chce, to go nie zmuszaj. Lubisz coś robić pod przymusem?

              Avatar użytkownika Sonia
              SoniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
              • Posty: 112855
              17
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 kwietnia 2011, 09:51 | ID: 488263

              ja nie zmuszałabym męża. Poza tym, jesli bedzie chciał sam od siebie, zmieni zdanie. Nic na siłę. Trzeba uszanowac Jego wolę.

              Avatar użytkownika Dana82
              Dana82Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
              • Posty: 1915
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 kwietnia 2011, 09:52 | ID: 488266

              Proponuje zaproponowac mężowi zeby był przy tobie w czasie bóli skurczy a na sam finisz moze wyjsc, bo moze mezowi chodzi o całe te sprawy fizjologiczne. Wiec porozmawiaj z mezem.

              Avatar użytkownika Monika20
              Monika20Poziom:
              • Zarejestrowany: 24.03.2011, 05:55
              • Posty: 264
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 kwietnia 2011, 09:53 | ID: 488269

              ja wrecz obawiam sie porodu nie z powodu tego ze bedzie bolalo itp ale tego ze moj partner  chce w nim uczestniczyc ,a obawiam sie bo to straszny panikarz i wiecej zamieszania bedzie przez niego niz przez to ze rodze... jednak z drugiej strony byloby mi latwiej gdyby byl ze mna. i nie wiem za bardzo co mam robic;(

              Avatar użytkownika Kaktus
              KaktusPoziom:
              • Zarejestrowany: 08.05.2008, 08:23
              • Posty: 43
              20
              • Zgłoś naruszenie zasad
              13 kwietnia 2011, 09:56 | ID: 488278

              Dopiero teraz zobaczyłem nick autora wątku. Jesteś pewna, że dobrze go wybrałaś?