Czy kobieta powinna mieć prawo do "cesarki" na życzenie?
Pierwsze dziecko urodziłam cc, wcześniej nie wiedziałam, że tak mi będzie dane urodzić. Była to "ostateczna" ostateczność.
Gdybym teraz miała urodzić drugie dziecko, być może wolałabym cc z tego względu, że nie wiem jak wygląda poród nauralny. Bałabym się, że zacznę rodzić nauralnie i po kilku godzinach i tak trafiłabym na stół operacyjny.
Czy kobieta powinna mieć wybór, co do sposobu porodu?
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Znam wiele dziewczyn które miały cc na życzenie.przecież nikt kobietom tego nie broni.fakt-faktem że trzeba troszkę za to zapłacić.ale zakazane to nie jest.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Znam wiele dziewczyn które miały cc na życzenie.przecież nikt kobietom tego nie broni.fakt-faktem że trzeba troszkę za to zapłacić.ale zakazane to nie jest.
oj Kamcia uwierz, że nie wszędzie dopuszczana jest taka opcja
a ja szczerze mówiąc mam w tym temacie tak mieszane uczucia, że nie potrafie się na dzień dzisiejszy opiwiedziec tak czy nie,sama jestem po cc, ale nie było innego wyjścia
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Znam wiele dziewczyn które miały cc na życzenie.przecież nikt kobietom tego nie broni.fakt-faktem że trzeba troszkę za to zapłacić.ale zakazane to nie jest.
oj Kamcia uwierz, że nie wszędzie dopuszczana jest taka opcja
a ja szczerze mówiąc mam w tym temacie tak mieszane uczucia, że nie potrafie się na dzień dzisiejszy opiwiedziec tak czy nie,sama jestem po cc, ale nie było innego wyjścia
No ja Anetko piszę to co wiem z relacji koleżanek,fakt nie w każdym szpitalu pewnie jest to możliwe ale wiem że jest koleżanka specjalnie do Białegostoku pojechała rodzić,ustalili jej termin cc i tyle.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
mialam cc a marzyłam o naturalnym, moim zdaniem cesarka powinna byc ze wskazań medycznych a nie widzi mi się kobiet to powarzna operacja w anglii robią w ostatecznośći, a u nas staje się modna.
Strach przed porodem paraliżuje wiele kobiet i nie myślą racjonalnie. Wiele zdecydowałoby się na cc a przecież jest to operacja! Jak każdy zabieg niesie za sobą więcej możliwych powikłań niż poród naturalny. Kobieta po porodzie naturalnym szybciej dochodzi do siebie a dziecko co prawda jest bardziej wymęczone jednak fizjologia działa także i na jego korzyść. Przeciskając się przez kanał rodny pozbywa się niepotrzebnych płynów znacznie szybciej niż dzieciątko po cc. Poza tym po naturalnym porodzie kobiety mają ten komfort, że mogą mieć dziecko od razu przy sobie a wiadomo, że to niesie same profity. Kolejna rzecz to laktacja - podobno po cc jest z nią troszkę inaczej niż powinno być...
Kobiety rodziły od zawsze i rodzić będą... Pewnie, że jeśli kobieta boi się tak panicznie, iż powoduje to blokadę psychiczną a co za tym idzie bardzo często brak postępu w akcji porodowej - lepiej wykonać cc niż narażać niepotrzebnie zdrowie i życie mamy i dziecka.
Ja 2 razy rodziłam naturalnie i miałam porównanie z 3 koleżankami, które w tym samym okresie rodziły przez cc - bez porównania lepiej wyszłam ja. Jeśli kiedykolwiek jeszcze będę w ciąży to nawet jeśli cc będzie na życzenie - nie zamienię możliwości porodu naturalnego na ten zabieg. Pomimo, iż rodziłam bez znieczulenia to był to dla mnie najpiękniejszy czas w życiu. O bólu zapomina się dość szybko a widok dziecka i dumnego męża jest tak powalający, że zapamiętuje się go chyba na całe życie :)
Znam wiele dziewczyn które miały cc na życzenie.przecież nikt kobietom tego nie broni.fakt-faktem że trzeba troszkę za to zapłacić.ale zakazane to nie jest.
oj Kamcia uwierz, że nie wszędzie dopuszczana jest taka opcja
a ja szczerze mówiąc mam w tym temacie tak mieszane uczucia, że nie potrafie się na dzień dzisiejszy opiwiedziec tak czy nie,sama jestem po cc, ale nie było innego wyjścia
No ja Anetko piszę to co wiem z relacji koleżanek,fakt nie w każdym szpitalu pewnie jest to możliwe ale wiem że jest koleżanka specjalnie do Białegostoku pojechała rodzić,ustalili jej termin cc i tyle.
W moim szpitalu 40% porodów to cc, bardzo mało kobiet rodzi nauralnie, a jak już zaczynają rodzić, to po kilku godzinach i tak idą pod nóż, bo komplikacje:-/
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
Myślę, że powinna. Ja rodziłam normalnie, ale jak ktoś się tak boi, że nie chce inaczej, niech ma to prawo.
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Oczywiście że powinnam mieć.
Strach przed porodem paraliżuje wiele kobiet i nie myślą racjonalnie. Wiele zdecydowałoby się na cc a przecież jest to operacja! Jak każdy zabieg niesie za sobą więcej możliwych powikłań niż poród naturalny. Kobieta po porodzie naturalnym szybciej dochodzi do siebie a dziecko co prawda jest bardziej wymęczone jednak fizjologia działa także i na jego korzyść. Przeciskając się przez kanał rodny pozbywa się niepotrzebnych płynów znacznie szybciej niż dzieciątko po cc. Poza tym po naturalnym porodzie kobiety mają ten komfort, że mogą mieć dziecko od razu przy sobie a wiadomo, że to niesie same profity. Kolejna rzecz to laktacja - podobno po cc jest z nią troszkę inaczej niż powinno być...
Nie napisałabym tego lepiej. Oprócz tego mogę dodać, że znam przypadek, kiedy matka po CC nie mogła dostać dziecka od razu (no bo nie można), doszło do tego sporo później i wręcz nie chciała dziecka zaakceptować. Nie 'czuła' porodu, nie czuła, że to dziecko to jest JEJ dziecko, mimo, że syn był niesamowicie chciany i wyczekany. Pomogła dopiero rozmowa z psychologiem, prośby ordynatora, by choć chciała dziecko zobaczyć. Wszystko wróciło do normy po pierwszym karmieniu, ale ile wszyscy stresu się najedli...
Moim zdaniem powinna być lepiej rozwinięta edukacja na tym poziomie, jak sobie radzić z bólem, dlaczego nie słuchać wujków dobra rada, że to tak boli, że jest nie do wytrzymania (ostatnio w internecie przeczytałam, że poród boli tak, jakby ktoś od środka rozrywał kobietę siekierą, no ludzie! jak się coś takiego przeczyta będąc w ciąży to faktycznie pierwsze co się robi to się zamawia cesarkę! ) i większy dostęp do znieczulenia (które jest płatne nadal w większości szpitali).
Nie potępiam kobiet, które miały cesarkę na życzenie (bo to ich życie i ich wybór) ale sama bym się na to nie zdecydowała z pewnością. Poród to dla mnie jedna z najbardziej naturalnych rzeczy na świecie i jesteśmy tak stworzone, żeby to przeżyć. A cesarka to nie jest zabieg u kosmetyczki, tylko - jakby nie było - poważna operacja i zawsze powikłania mogą być, wcześniej czy później. Ja po takim prościutkim 'zabiegu kosmetycznym' dzięki pani doktor wychodziłam pół roku (normalnie ludzie się zbierają po miesiącu). No bo kto by się spodziewał, że akurat JA będę mieć uczulenie na szwy?!
Cesarka na życzenie - dziękuję, postoję.
ja rowniez jestem przeciwna cesarce na zyczenie...natura "zaprogramowala" kobiete by mogla rodzic naturalnie...tez jestem po cesarskim cieciu i dlugo dochodzilam do siebie plus jest taki ze tylko krocze mam nieruszone ale poza tym o wiele gorzej, nie mialam dziecka po porodzie od razu i nie czulam wiezi z nimbalam sie odrzucenia dziecka ale maz duzo ze man rozmawial i jakos sie przemoglam...cesarka to operacja i niesie za soba pewne nastepstwa dluzej sie goi,bardziej boli,etc. cesarka to nie jest "lek przeciwbolowy" na porob zeby kazda ktora chce i sie go bardziej boi dostawala jak apap;/...dziewczyny porod to cos pieknego dla niektorych to dziwnie brzmi i pomimo ze mialam bardzo dlugi i meczacy porod(36 godzin) to w momencie jak sie pojawi maluch wszystko mija...a bol to tylko chwilowy a nie cale zycie...taka nasza natura by rodzic naturalnie,nie jeden facet dlaby sie pkroic by moc urodzic chociaz jedno swoje dziecko w zyciu-moj maz mi ostatnio to oznajmil poimo mojego marudzenia- jak sie chcialo,czekalo i staralo o dziecko to teraz trzeba nastawic sie na porod i tyle bo wmawianie sobie ze to boli i o boze i wogole nie ma sensu...mysle ze kwetsia bolu to tylko zalezy od naszego nastawienia psychicznego i podejscia do problemu...znieczulenie i cesarskie ciecie powinno byc ze wskazania medycznego...
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Jestem raczej na nie... To trochę tak, jakby zdrowemu człowiekowi wycinać woreczek żółciowy na życzenie ;) Tak na wszelki wypadek, bo delikwent się boi, że może rozboleć czy coś ;) Trochę ironizuję, sorki ;)
A tak na serio, to ja po porodzie SN sobie polazłam pod prysznic, obdzwoniłam rodzinę, tańczyłam (z radości) na korytarzu w drodze na położniczy i ogólnie to nawet nie czułam się zbytnio zmęczona, mimo tego że rodziłam 17 godzin i bolało jak jedna cholera - ale już tak to sobie natura wymyśliła, żeby to się jakoś kręciło wszystko (hormony itp.). Dzień po porodzie nawet nie czułam że rodziłam (za wyjątkiem tej metrowej podpaski między nogami, nacinana nie byłam). I patrząc na dziewczyny po CC, obolałe, z tymi wiszącymi z brzucha cewnikami, wenflonami, wymagające opieki, nie mogące jeść, z dziećmi zostawionymi u położnych - no to wcale im nie zazdrościłam. A jeszcze na życzenie, płacić za to... No nie wiem. Osobiście nie chciałabym mieć powodów do cesarki, nigdy. No i wszystkim życzę porodów bez nacinania krocza :)
Juz kiedys był watek na ten temat, oj było goraco:)
Jestem przeciwniczka.
Z prostych przyczyn:
Cesarka, to ingerencja w nasze ciało, operacja. To nie jest zabieg wyrwania zeba!
Zawsze moga przyjsc komplikacje. I to naprawde powazne.
To strach kroluje nad kobietami. I nieswiadomosc.
Oraz brednie wyczytane w sieci, bo takie mozna znalezc.
Tyle kobiet urodziło, wiec jesli kobieta ktora jest zdrowa, nie ma zadnych przeciwskazan, dlaczego ma miec cesarke?
Ok strach strachem, ja tez sie potwornie bałam! Ale w momencie rozpoczecia akcji, strach odszedl, trzeba było wziazc sie w garsc.
Co do kobiet ktore sie na to decyduja - ich sprawa. Ale swoje zdanie na ten temat mam.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
miałam okazję przeżyć dwa porody,naturalny i przez cc. mam porównanie. nie wybrałabym z własnej woli cesarki. poza tym kobieta decydując się na dziecko powinna liczyć się z całym pakietem przyjemności i nieprzyjemności...cesarka to operacja.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Moja mama rodziła 3x naturalnie i 1x CC i też mówi, że nikomu nie życzy cesarki.
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Mam mieszane uczucia...ale optuję za tym aby decydujący głos należał do lekarza...
Choć jak sama rodziłam w bólach i dwa dni to błagałam lekarza o cesarkę...nie zgodził się...Wtedy byłam wściekła... i rozgoryczona...
I pomimo tego uważam, że jednak decyzja należy do lekarza...
Absolutnie nie.
Cesarka to operacja - czy jesteśmy lekarzami, aby wiedzieć, iż jest ona konieczna??? Nie rozumiem takiego podejścia jak cesarka na życzenie!
Nie dajmy się zwariować!
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Absolutnie nie.
Cesarka to operacja - czy jesteśmy lekarzami, aby wiedzieć, iż jest ona konieczna??? Nie rozumiem takiego podejścia jak cesarka na życzenie!
Nie dajmy się zwariować!
Zgadza się. Też jestem przeciwna. To lekarze powinni decydować.
- Zarejestrowany: 01.04.2011, 17:21
- Posty: 391
hmm.... po 12 godzinach porodu po znieczuleniach, pochodnych morfiny i tak musiałam mieć zrobioną cesarkę, byłam podwójnie wymęczona bo mogli zrobić to od razu skoro dziecko było źle ustawione... tak mi zapadło to wszystko w pamieci że kolejny poród albo znieczulenie ZO albo cesarka.
- Zarejestrowany: 21.09.2010, 06:10
- Posty: 570
powiem tak jak powiedział mój lekarz że gdyby cesarka była lepsza od porodu sn to każda z nas miała by suwak na brzuchu. Kobiety które chcą cesarkę na życzenie muszą wiedzieć że to wcale nie jest takie super jest wiele aspektów które przeważają za porodę sn ale wkońcu toich ciało więc myślę że powinny decydować o rodzaju porodu.
- Zarejestrowany: 16.08.2011, 10:44
- Posty: 28