Mam dosyć tych "użytkowników"

Po ewentualnym wypróbowaniu i tak wszystko będzie jasne!

Podpisuję się pod wypowiedzią powyżej. Manipulowani jesteśmy ze wszystkich stron i mając tego świadomość, posty kupiłam i się zachwyciłam,w ilości sztuk jeden, lub dwa, wkładam między bajki z mchu i paproci. Polegam jedynie na ewentualnych poleceniach osób mi znanych i bezstronnych, wtedy marketing szeptany jest rzeczywiście skuteczną metodą promocji.

A podobno to ja jestem nietolerancyjny... ech...  

Bartt-pamiętam swego czasu dyskusję o wakacjach, tym kto sie gdzie wybiera, czy organizujemy sami, czy kupujemy wczasy itp. Normalny temat do pogadania. Ale była jedna osoba, która miała 5 wypowiedzi na forum, wszystkie 5 (w różnych wątkach) o promocji w Orbisie bodajże (niech spoczywa w pokoju). Dla mnie to nie jest bezinteresowne, nie wynika z tego, że się ta osoba po rozmowie w biurze podróży tak zachwyciła, że życ nie może bez podzielenia się opinią i zachwalenia swojego znaleziska. Nie, dla mnie to jest reklama... Ja jestem osobą bardzo emocjonalną. Zdarza mi sie czymś tak właśnie zachwycić, że cały dzień chodzę i po kolei muszę wszystkim opowiedzieć. Mężowi, babci, koleżance itp. Jest różnica w tych dwóch postawach?

Prawda, też tak myślę. Taka sama, jak między gościnnością, a udawaniem, że wszystko jest w porządku, kiedy ktoś kłamie, oszukuje, zakłada wiele kont. Skoro oficjalnie "nie powinno" się takiej osoby wytykać na forum, żeby nie wzbudzać niepotrzebnie napiętej atmosfery, to dlaczego jednocześnie krytykuje się na forum osoby mało lub wcale nieudzielające się- jeżeli będą pisać cokolwiek- to będzie fajne, bo piszą? Nie wszyscy mają potrzebę głośnego wypowiadania się, zdarzają się z kolei osoby, które cieszą się "z pierdnięcia" i nie mają się komu tym pochwalić- chwalą się więc nam: czy to złe? Ja osobiście wolę cieszyć się z czyjegoś szczerego i głośnego "pierdnięcia" niż popierać kłamstwo, oszustwa i czyjeś manipulacje. "Pierdnąć" każdemu się zdarza- to naturalne, ludzkie i jak najbardziej zdrowe. I nie mówię tu tylko o dosłownym tego słowa znaczeniu.

Bartek, ależ proszę bardzo. Tak jak pisałam. Nie mam nic do fotek. Ale poproszę o jakikolwiek opis typu- mój dziobasek pierwszy raz zasznurował buciki... Ja mogę napisać- cudownie, jakie zdolne dziecko, przecież sznurowanie bucików nie jest sprawą łatwą. Ale jeśli nie znam użytkownika, tylko jest zdjęcie z napisem jpg.348, to co ja mam napisać? Nie ma to nic wspólnego z gościnnością. Tak jak pisała Kasia- po co mam się cieszyć z samych zdjęć jak nie wiem kto na nich jest.  Gdybym założyła wątek: "Nie wychodzi mi makowiec, mimo, że staram się go zrobić od 7 lat", a potem wstawiła zdjęcie z makowcem jak ta lala, to przynajmniej każdy by wiedział, czemu on zaistniał w galerii.

A czy ktoś każe Wam cieszyć się pod każdym zdjęciem? 

Nie mogę, roześmiałam się:):):) Wyobraziłam sobie to cieszenie się nad kazdym zdjęciem i mało nie oplułam klawiatury:)

To uważaj żeby jej nie zalać ha ha

Ha ha ha - i ja też... Oj coś Bartek dzisiaj bojowo nastawiony...

Mnie już po woli takie "reklamy" - nie chwytają tak bardzo jak jeszcze kilka miesiecy temu - wtedy miałem "pianę " na ustach :)) Jednak nie dotyczyły one tylko takich wyrobów - ale również narzucania własnych ideii :) Oczywiscie - muszę przyznać, że sam narzucałem swoje :PP co do "nicków" i chwalebnosci za kilka wpisów ?? no cóż forum jest otwarte - więc niech nikt nie zarzuca "wzajemnej adoracji" - a takie osoby same siebie wykluczą - ponieważ nie maja tak wiele do powiedzenia :) - ot co  

Ale my byśmy właśnie chciały się cieszyć każdym zdjęciem. Bo wiemy jakie to jest miłe gdy ktoś je skomentuje. Ale co napisać gdy nawet podpisu brak i nie wiadomo o co chodzi.

Jak wolisz to mogę płakać pod każdym zdjęciem, ale wolałabym wiedzieć, czy w tym momencie należy...

Agusia, jeśli chodzi ci np. o wątek "pigułka awaryjna" ja nie odbieram tego jako atak. Udzielajac sie w takiej dyskusji, a szczególnie podając własne przykłady, trzeba sie liczyć z tym, ze niektórzy będa podchodzic do tego bardzo emocjonalnie. To sie nazywa zażarta dyskusja - ja tam żadnych ataków nie widzę!:) Ale nie bierz tego do siebie - tak po prostu jest, każdy wyraza swoje poglądy na swój sposób. Jak pobędziesz z nami troszkę dłużej, poznasz lepiej ludzi i ich światopogląd i nabierzesz dystansu:) Spoko:)

To ja teraz wkleję parę zdjęć z miniperełką :)

Chcesz być tym zrównoważonym?

Można sie uśmiać Dziewczyny!

To zależy od wrażliwości :) pozostawiam do wyboru :) kto chce płakać - niech płacze :) kto śmiać - niech śmieje. po prostu co ma robić tatuś na zwolnieniu lekarskim? - jak nie może opuszczać mieszkania?

Moim zdaniem sa ludzie, którzy po prostu na tyle sie nie angażuja w internetowe spolecznosci, zeby pisać o sobie ...  A ze lubią wklejać zdjęcia... Moze to jakiś nałóg albo nowa choroba???

Czekamy