Konkurs: Podróżą każda miłość jest!
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Zapraszamy do konkursu!
Podróżą każda miłość jest
Aby wziąć udział w konkursie należy do 8-go maja umieścić minimum 3 wypowiedzi na tym konkursowym forum:
Konkurs: Podróżą każda miłość jest
Zapraszamy do rozmowy na temat uczuć i emocji. Czy potraficie rozmawiać o emocjach z partnerem? Macie swoje sposoby na ciche dni? Czy faceci umieją rozmawiać o uczuciach i jak ich tego nauczyć? Wreszcie jak rozwijać emocjonalną stronę dziecka tak, by z syna nie zrobić pieszczocha, a z córki twardzielki? Czekamy na Was na forum!
O nagrodzie:
Rozdamy aż 10 nagród!
Nagrodą w konkursie jest książka:
„Podróżą każda miłość jest” to niezwykle ciepła opowieść rodzinna napisana z wyjątkowym humorem i dystansem. Na książkę składają się opowieści o wspólnym życiu – w tym książka „Bociany przylatują zimą”, fragmenty listów autorki i jej rodziny, wspomnienia przyjaciół, wypisy z bloga Iwony, który bił rekordy popularności. Jak pisze Krzysztof Topolski – „Zawsze będziemy Rodziną, choć Iwona odeszła. Bo Żaba [tak była nazywana Iwona – przyp. red.] siedzi sobie koło jakiejś dziurki w niebie, na leżaku, oczywiście kolorowym, i patrzy, czuwa, żeby nie stała się nam krzywda”.
Książka może stanowić również nowoczesny poradnik wychowawczy. Iwona oraz jej mąż pokazują, jak pokonywać codzienne problemy i odkrywać radość w zwyczajnych chwilach. „Podróżą każda miłość jest” to jedna z niewielu pozycji na rynku, która tak szczegółowo i szczerze podejmuje wątek adopcji. Książka napawa optymizmem i podnosi na duchu. To obowiązkowa pozycja dla rodziców, małżeństw, wychowawców, a przede wszystkim świadectwo niezwykłego, spełnionego życia autorki.
Iwona Jurczenko-Topolska z wykształcenia była prawniczką, pracowała jako dziennikarka, ale jak sama przyznała, ciężka pracę poznała dopiero wraz z pojawieniem się trójki dzieci. W 2005 roku wydała książkę „Bociany przylatują zimą”. Zmarła w 2011 roku. Już 19 lutego br. w księgarniach pojawi się „Podróżą każda miłość jest”.
Aby wziąć udział w konkursie koniecznie uzupełnij swoje dane adresowe na profilu. Tylko dzięki nim możemy do Ciebie wysłać nagrodę. Uzupełnienie danych adresowych jest regulaminowym warunkiem uczestnictwa w konkursie.
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
W miłości na odległosć kiedy to widujemy się sednio raz w miesiącu musieliśmy się nauczyć rozstawać...... nauczyliśmy się czekania... to smutne chwile, łyzy tęsknoty... jednak po burzy zawsze nadchodzi słońce... i po wyczekiwanych dniach nadchodzi moment przywitania z ukochana osobą- niesamowite uczucie... gdy tyle się czeka..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Podróżujemy z miłością przez całe życie...
zaczynając od miłości do ukochanego mężczyzny...
potem do swoich dzieci a następnie...
do najukochańszych wnuków na świecie...
I ta podróż tak trwa i trwa...
Bo dzieci się kocha a wnuki uwielbia...
- Zarejestrowany: 25.06.2011, 09:03
- Posty: 55
MIŁOŚĆ DO DZIECKA JEST TAKĄ MIŁOŚCIĄ, KTÓRA PORÓŻĄ JEST NON STOP..
- Zarejestrowany: 25.06.2011, 09:03
- Posty: 55
podróż z miłości trwa całe życie...i każda miłość jest podróżą w znane i nieznane...
miłość braterska miłość do dziecka miłość do rodzica...na każdym etapie jest to miłość inna a podróż wyznaczają lata..lata spędzone razem....
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Podróżujemy z miłością przez całe życie...
zaczynając od miłości do ukochanego mężczyzny...
potem do swoich dzieci a następnie...
do najukochańszych wnuków na świecie...
I ta podróż tak trwa i trwa...
Bo dzieci się kocha a wnuki uwielbia...
I jak nie uwielbiać takiego wnusia... Kilka godzin z nim spędzone daje tyle siły i chęci do życia jak chyba nic innego...
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
Miłość do męża, dzieci, następnie wnuków.... to wspaniale przeżyte życie, chwile dnia codziennego upływające w niezmiernej radości... Mam nadzieję, zę tego samego będę mogła doznać w życiu... póki co miłość do rodziców i do wybranka mojego serca!;):)
- Zarejestrowany: 29.07.2013, 10:13
- Posty: 204
Facetom jest ciężko rozmawiać o uczuciach. Jest to dla niech ciężki temat, co nie oznacza, że nas nie kochają. Po prostu uczucia chowają głęboko w sercu, są bardziej skryci od kobiet, ale do czasu... Gdy są pewni, że to ta jedyna od razu wyznają nam miłość, nie wstydzą się swoich łez, potrafią pokazać też wszelkie złości czy zdenerwowanie.
Dla niektórych mężczyzn okazanie uczuć wiąże się ze słabością, bo jak to facet może pokazać, że płacze? Przecież on jest twardzielem- tak sobie myśli. Więc wychowując swoje dzieci, rozmawiajmy z nimi na temat uczuć, niech nie wstydzą się ich okazywać. Później w życiu będzie im o wiele łatwiej.
Wyrażenie emocji zwłaszcza tych negatywnych uspkoaja nas wewnętrznie. Tłumienie w sobie złości, przynosi same negatywne skutki.
Jeżeli nasz brzdąc czy też facet tłumi w sobie złość, to dajmy mu ogromną poduchę i niech udrza w nią pięściami z całych sił! Innym sposobem może być folia bąbelkowa, czy was nie rozluźnia?
Co do rozmowy z facetem o uczuciach to pamiętajmy o tym, aby: znaleźć odpowiednie miejsce i czas do rozmowy. Bądźmy delikatne podczas owej rozmowy i same nie bójmy okazywać się uczuć. I jeszcze jedno słuchajmy, słuchajmy swojego partnera.
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
Tak SŁUCHANIE jest bardzo ważne... czasem ktoś nie oczekuje od nas nawet rady, słowa... lecz jedynie tego, zeby Go wysłuchać... chce się wygadać, wyżalić, wyrzucić z siebie to co Go gryzie... wysłuchajmy, a pomożemy wiele... Kiedyś chłopak zwierzał mi się ze swoich problemów, na koniec powiedziałam- "Nie wiem jak mogę Ci pomóc.." On odpowiedział: "Już mi pomogłaś. Wysłuchałaś mnie. Nie miałem komu o tym powiedzieć. Teraz mi dużo lżej..Dziękuję. To najcenniejsze co mogłaś dla mnie zrobić.."- łapie za serce... o radość, ze własnym "być" można dla kogoś zrobić tak wiele...!
- Zarejestrowany: 29.07.2013, 10:13
- Posty: 204
Miłość to zrozumienie drugiej osoby bez użycia słów.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wsiadasz w pociąg miłości w podróz przez życie. Bo miłość to życie! Mijasz małe stacyjki przepełnione ludzmi...miłością. Pierwsza maleńka, cieplutka, przytulna ale ogromna jak serce matki. Ręce które trzymają długo i mocno, jakby wsiadły razem z tobą do tego pociągu. Szkolne lata, szkolna miłość i mijamy kolejną małą stacyjkę. O większa stacja, przesiadkowa- Poznajesz prawdziwą miłość, taką na resztę życia. Wsiadasz w kolejny pociąg i pędzisz dalej niczym exspresem bo tak szybko życie mija..Małe stacyjki wsiadający mali pasażerowie i mijasz inne pociągi, a dobiegasz do stacji docelowe.. Więc czym jest miłość...podróżą przez życie..
- Zarejestrowany: 20.03.2012, 08:46
- Posty: 668
- Zarejestrowany: 29.07.2013, 10:13
- Posty: 204
Miłość to ciągła podróż, trwająca lata- trosk, wzlotów czy też upadków. W ciągu tej podróży doświadczamy wiele... Czasami potrzebny jest nam przystanek, czasami chcemy zawrócić, a czasami wybieramy krętą drogę. To wszystko zależy nie tylko od nas, ale i od tego co przyniesie nam los. Podróż ta może być radosna, gdy i my będziemy wspierać się nawzajem w tym wszystkim...
- Zarejestrowany: 02.03.2014, 14:03
- Posty: 170
Miłość to dwie dusze w jednym ciele, przyjaźń - to jedna dusza w dwóch ciałach.
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
Najważniejsze jest umiec wyciągnąć rękę do drugiego człowieka.... zatroszczyć się o tę wspólną miłość... przeżywać ją razem ♥...
czarnaewlinka - ale czasami tak trudno nawet sie uśmiechnąć, pomimo że się kocha...
Wsiadasz w pociąg miłości w podróz przez życie. Bo miłość to życie! Mijasz małe stacyjki przepełnione ludzmi...miłością. Pierwsza maleńka, cieplutka, przytulna ale ogromna jak serce matki. Ręce które trzymają długo i mocno, jakby wsiadły razem z tobą do tego pociągu. Szkolne lata, szkolna miłość i mijamy kolejną małą stacyjkę. O większa stacja, przesiadkowa- Poznajesz prawdziwą miłość, taką na resztę życia. Wsiadasz w kolejny pociąg i pędzisz dalej niczym exspresem bo tak szybko życie mija..Małe stacyjki wsiadający mali pasażerowie i mijasz inne pociągi, a dobiegasz do stacji docelowe.. Więc czym jest miłość...podróżą przez życie..
Stokrotko to jest takie piękne co napisałaś...
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
Trudno jest.... ale musimy sie przełamywać w imię miłości..:) I dążyć do tego aby za każdym razem było coraz łatwiej się uśmiechnąć....
- Zarejestrowany: 02.03.2014, 14:03
- Posty: 170
A z medycznego punktu widzenia, wygląda to tak:
Osoba nieszczęśliwa - cel dla wszystkiego rodzaju chorób
Radość serca wychodzi na zdrowie
Miłość - ze wszystkich chorób jeszcze ta najzdrowsza
A więc wychodzi z tego wniosek:
Chcesz być zdrów - kochaj i bądź kochanym!
Myślę sobie (tak na przekór), że nawet jak bardzo chce się mówić o swoich uczuciach i emocjach z tą drugą osobą, to jednak czasem nie jest to zupełnie możliwe. Blokady, bariery, wstyd, a nawet wiara w to, że lepiej nie powiedzieć..., by nie skrzywdzić - uniemożliwiają "wylanie" się prawdy z serca. Myślę, że nie idę przez życie najprostszą drogą. Nie przeskakuję przeszkody w najbardziej słabym punkcie. Nie lubię drogi na skróty. A jednak czasem coś mnie tak mocno zablokuje, że nie potrafię z siebie wydusić ani słówka, bo.... tyle jest przeciw by nie powiedzieć o swoich emocjach. I smutne to jest.
Ale może i ważne, że czasem w porę krzyknę wewnątrz siebie NIE!
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
Miłość a liczby…
Ludzie z natury lubią się chwalić ile to już ze sobą są, ile lat czy miesięcy trwa ich związek czy małżeństwo, ale czy tak naprawdę tyleż samo trwa ich miłość????....niekoniecznie i niezawsze..
Myślę, że nie daty i liczby są ważne dla miłości !!...aczkolwiek czas miłości jest czasem bezcennym !!