Czy pościcie w piątki?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564

- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892

- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 20.11.2009, 18:17
- Posty: 892
To nie była żadna uroczystość. Wizyta była spontaniczna, byliśmy u znajomego na piwku, no i owemu znajomemu zachciało się odwiedzić kolegę, tym kolegą był właśnie proboszcz. A, że i znajomy i mąż byli już po owym piwku, więc musiałam ich zawieżć, proboszcz z gościnności poczęstował nas kolacją, kórą sam zresztą też konsumował. I tak właśnie wyglądała ta uroczystość.

- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
dziwi mnie ten temat - rozumiem że założony przez katolika dla katolików? czy ogólnie dla chrześcijan? bo pytanie innych o post w piątki chyba jest nieporozumieniem.
Jestem katoliczką, piątek ma dla mnie szczególny sens, znaczenie. Oczywiście, że poszczę. I to nie tylko nie jem mięsa, ale rezygnuję z hucznych zabaw. Jeśli się świadomie przeżywa to, w co się wierzy, to raczej naturalne. Była sytuacja, że ze względów zdrowotnych miałam inne posiłki - wtedy post był inny. Ale na stałe nie ma przeciwskazań zdrowotnych. Jak ktoś wierzy w moc modlitwy, to wierzy też w znaczeniu postu w czyjejś intencji. Proste. I nie mylę się jakoś w tym, jaki mam dzień tygodnia. Hmm, to naprawdę nie jest problem.
Zdarza mi się pościć też w inne dni - wtedy np. jest to wyrzeczenie inne, np. post od słodyczy. Traktuję to jak modlitwę. W czyjejś intencji. A potrzeb jest wiele.
A tłumaczenie, że proboszcz je mięcho w piątek, to dlaczego nie ja...Hmm, każdy odpowiada za siebie.