A tak coś na wesoło... ostanio zasłyszane... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

A tak coś na wesoło... ostanio zasłyszane...

765odp.
Strona 22 z 39
Odsłon wątku: 172757
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 kwietnia 2009, 20:06 | ID: 21154
KURDUPLE  ZAWSZE  ROBIĄ  WOLNE Dziewczynki nie puszczają bąki tylko motylki Kochaj i rób co chcesz A co Wy takiego zasłyszeliście ostatnio...
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
425
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 listopada 2010, 10:39 | ID: 329660
Pomocy, żona znalazła stringi w mojej kieszeni, teraz pyta, gdzie jest hełm.
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
426
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 listopada 2010, 11:35 | ID: 329721
Panie Stefanie, jak panu nie wstyd? 50 lat pan z żoną przeżył i teraz pan ją zostawił i ożenił się pan z jakąś 20-latką? Czy pan zwariował? - A czego pan się czepia? Wie pan, jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj! Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w telewizji... itd. itp. A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci... człowiek całą noc spokojnie śpi. Co faceta łączy z kotem? 1. Wrzeszczy kiedy jest głodny. 2. Zawsze pcha się do łóżka. 3. Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry. 4. Kiedy ktoś go pogłaszcze zaraz domaga się więcej. 5. Lubi ocierać się o twoja przyjaciółkę. 6. Nie lubi obcinania pazurów. 7. Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety. 8. Ciężko przemówić mu do rozumu. 9. Jak jest zły, to zaszywa się w kącie i się nie odzywa. 10. Nie sprząta po sobie. 11. Wpycha nos do każdego garnka. 12. Cały czas by spał
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
427
  • Zgłoś naruszenie zasad
17 listopada 2010, 12:39 | ID: 329767
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
428
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 listopada 2010, 20:30 | ID: 330997
O działaniu narkotyków -  Uczymy sie od małego
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
Avatar użytkownika aluna
alunaPoziom:
  • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
  • Posty: 4070
429
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 listopada 2010, 20:33 | ID: 331001
Nic tak nie zadziwia ludzi -  Jak zdrowy rozsadek i proste działanie - R. W. Emerson
Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
Użytkownik usunięty
    430
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 listopada 2010, 20:35 | ID: 331004
    Użytkownik usunięty
      431
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 listopada 2010, 20:37 | ID: 331006
      aluna napisał 2010-11-18 21:33:08
      Nic tak nie zadziwia ludzi -  Jak zdrowy rozsadek i proste działanie - R. W. Emerson
      ...SUPER !!! ....na czasieSuper...
      Avatar użytkownika Sonia
      SoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
      • Posty: 112855
      432
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 listopada 2010, 20:40 | ID: 331007
      aluna napisał 2010-11-18 21:30:30
      O działaniu narkotyków -  Uczymy sie od małego
      Fajne!!!!!Hihihi
      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      433
      • Zgłoś naruszenie zasad
      18 listopada 2010, 21:01 | ID: 331019
      Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
      Użytkownik usunięty
        434
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 listopada 2010, 22:07 | ID: 331045
        http://www.youtube.com/watch?v=muVX3x3hMO4&feature=fvw słaba siła przebicia...
        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        435
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 listopada 2010, 22:12 | ID: 331051
        WRC napisał 2010-11-18 23:07:49
        Wow - no nieżle sobie gruchnął
        Avatar użytkownika oliwka
        oliwkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
        • Posty: 161880
        436
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 listopada 2010, 22:39 | ID: 331066
        http://dowcipy-o-sklepach.ufoludek.pl/rysunek_tygodnia/4.jpg http://www.jelonka.com/lib/photo.php?id=148186&szer=445&typ=0&data=2010-07-27&kat=cscac
        Avatar użytkownika aluna
        alunaPoziom:
        • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
        • Posty: 4070
        437
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 listopada 2010, 23:02 | ID: 331075

        Test na to, kto jest lepszym przyjacielem:  żona czy pies. Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz,

        kto się będzie cieszył, że Cię znowu widzi

        Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała
        Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
        • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
        • Posty: 7326
        438
        • Zgłoś naruszenie zasad
        18 listopada 2010, 23:05 | ID: 331077
        Mój syn widząc wczoraj stado gęsi stwierdził: Mamo ale naradę sobie zorganizowały, a nie to wybory na prezydenta, albo parada! Spytałam co to parada i wiedział, zawsze się znim uśmieję jak wracamy z przedszkola.
        Użytkownik usunięty
          439
          • Zgłoś naruszenie zasad
          19 listopada 2010, 05:07 | ID: 331085
          Użytkownik usunięty
            440
            • Zgłoś naruszenie zasad
            19 listopada 2010, 10:21 | ID: 331283
            Kierowca tira opowiada:

            - Jadę z Opola do Częstochowy i widzę goscia lapiącego okazję. Zatrzymalem się, a on mowi, ze bardzo potrzebuje podwozki i ze nie ma grosza, i czy bym mu nie pomogl. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luzną rozmowę. Od slowa do slowa wychodzi na to, ze gosc wlasnie wyszedl z pierdla, gdzie spędzil parę lat za rozboje, napady itp. Zrobilo się nieswojo, nawet zacząlem się nieco bac. Ale patrzę, a tu jeszcze jeden koles lapie stopa, więc pomyslawszy, ze tamten nic mi nie zrobi przy swiadku, przesadzilem pasazera na tylną kanapę a nowego zaprosilem na miejsce obok siebie. No i jedziemy, rozmawiamy, jest ok.

            Po jakims czasie koles z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik i mowi, ze jest policjantem, a ja dostaje mandat 300,- zl i iles tam punktow, bo tu i tu przekroczylem prędkosc, tyle a tyle razy wyprzedzalem na skrzyzowaniu i jeszcze cos tam i jeszcze cos tam. Tak mnie zaskoczyl, ze niewiele mysląc przyjąlem mandat, oczywiscie wkurwiony do czerwonosci. Chwilę pozniej gliniarz kaze się wysadzac.

            Nic nie odezwawszy się wysadzilem go tam, gdzie chcial i nadal czerwony pojechalem dalej. Po niedlugim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucil tam i tam, kiedy wysiadl wyjąl portfel i daje mi 3, slownie: trzy, stowy. Ja na to: - Przeciez umawialismy się, ze podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.

            On odpowiada: - Bierz Pan, będzie na ten mandat. Ja na to: - Ale jak to? Przeciez mowil Pan, ze nie ma pieniędzy. Poza tym to byl mandat dla mnie i przeciez nic Panu do tego. A on: - Chcial Pan byc uprzejmy? Zyczliwy? Podwozi pan czlowieka z dobrego serca, a ten kutas mandat Panu wypisuje? To mu zajeb@lem portfel!

            Join me to the Other Side, Nightside of the Paradise...
            Użytkownik usunięty
              441
              • Zgłoś naruszenie zasad
              19 listopada 2010, 12:33 | ID: 331407
              centaurek napisał 2010-11-19 11:21:51
              Kierowca tira opowiada:

              - Jadę z Opola do Częstochowy i widzę goscia lapiącego okazję. Zatrzymalem się, a on mowi, ze bardzo potrzebuje podwozki i ze nie ma grosza, i czy bym mu nie pomogl. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luzną rozmowę. Od slowa do slowa wychodzi na to, ze gosc wlasnie wyszedl z pierdla, gdzie spędzil parę lat za rozboje, napady itp. Zrobilo się nieswojo, nawet zacząlem się nieco bac. Ale patrzę, a tu jeszcze jeden koles lapie stopa, więc pomyslawszy, ze tamten nic mi nie zrobi przy swiadku, przesadzilem pasazera na tylną kanapę a nowego zaprosilem na miejsce obok siebie. No i jedziemy, rozmawiamy, jest ok.

              Po jakims czasie koles z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik i mowi, ze jest policjantem, a ja dostaje mandat 300,- zl i iles tam punktow, bo tu i tu przekroczylem prędkosc, tyle a tyle razy wyprzedzalem na skrzyzowaniu i jeszcze cos tam i jeszcze cos tam. Tak mnie zaskoczyl, ze niewiele mysląc przyjąlem mandat, oczywiscie wkurwiony do czerwonosci. Chwilę pozniej gliniarz kaze się wysadzac.

              Nic nie odezwawszy się wysadzilem go tam, gdzie chcial i nadal czerwony pojechalem dalej. Po niedlugim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucil tam i tam, kiedy wysiadl wyjąl portfel i daje mi 3, slownie: trzy, stowy. Ja na to: - Przeciez umawialismy się, ze podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.

              On odpowiada: - Bierz Pan, będzie na ten mandat. Ja na to: - Ale jak to? Przeciez mowil Pan, ze nie ma pieniędzy. Poza tym to byl mandat dla mnie i przeciez nic Panu do tego. A on: - Chcial Pan byc uprzejmy? Zyczliwy? Podwozi pan czlowieka z dobrego serca, a ten kutas mandat Panu wypisuje? To mu zajeb@lem portfel!

              Niema to jak uczciwość inaczej {$lang_lol} Ubawiłam się!
              Dum spiro, spero.
              Użytkownik usunięty
                442
                • Zgłoś naruszenie zasad
                19 listopada 2010, 12:42 | ID: 331428
                Nad rzeczka był camping. Taki sobie zwyczajny - kilka domków, parę namiotów i kibelki nad wodą Poniżej rzeczka wpływała do lasu. W lesie, na pochylonym tuz nad woda pniu siedziały dwie wiewiórki i majtały nóżkami. Duża i mała. Duża - ojciec wiewiórka mówi do mniejszej: - Synu, nauczony doświadczeniem wielu pokoleń, wieloma rozczarowaniami i upokorzeniami, chcąc oszczędzić ci ewentualnych przykrych chwil, oto przekazuję ci jedną z ważniejszych wskazówek. Popatrz tam - Pokazuje łapką coś płynącego wodą. - Widzisz, to brązowe? - Widzę. - To NIE jest szyszka...
                Dum spiro, spero.
                Avatar użytkownika Isabelle
                IsabellePoziom:
                • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
                • Posty: 21159
                443
                • Zgłoś naruszenie zasad
                19 listopada 2010, 12:50 | ID: 331435
                Ostatnio zasłyszane  na spotkaniu towarzyskim: Dwóch facetów siedzi w łaźni... Jeden niepewnie spogląda na drugiego - nie znają się- nie rozmawiają, nudzą sie... Nagle jeden z nich mówi do drugiego: - Słuchaj...nudno jest - wiesz mam takie ziółka - jak posypiesz na gorące kamienie to sie zrobi weselej!!!! Sprzedam Ci za 50 złotych! Facet mysli i mysli...po chwili zastanowienia mówi: Ok ! Co mi szkodzi kupuję! Posypał mu na kamienie ziele i czekają, czekają nic sie nie dzieje... Facet nr 2 myśli - kurza twarz oszukał mnie szuler jeden! Nagle widzi jak facet nr 1 wstaje i zaczyna uciekać! Rusza  za nim - biegną prze park, potem do lasu...biegną biegną...Już facet nr 3 dogania tego nr 1...juz go ma aż nagle zachciało mu sie iść do toalety... Rozgląda sie nigdzie nie ma- przykucnął pod krzaczkiem i prze, prze... Nagle czuje jak facet nr1 podchodzi do niego i klepie go po plecach: - Panie ale w łaźni to się nie sra Ziółka jednak podziałały;)
                Słońce wstało zwariowało...
                Avatar użytkownika aluna
                alunaPoziom:
                • Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
                • Posty: 4070
                444
                • Zgłoś naruszenie zasad
                19 listopada 2010, 19:39 | ID: 331726
                annas82 napisał 2010-11-19 13:33:28
                centaurek napisał 2010-11-19 11:21:51
                Kierowca tira opowiada:

                - Jadę z Opola do Częstochowy i widzę goscia lapiącego okazję. Zatrzymalem się, a on mowi, ze bardzo potrzebuje podwozki i ze nie ma grosza, i czy bym mu nie pomogl. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luzną rozmowę. Od slowa do slowa wychodzi na to, ze gosc wlasnie wyszedl z pierdla, gdzie spędzil parę lat za rozboje, napady itp. Zrobilo się nieswojo, nawet zacząlem się nieco bac. Ale patrzę, a tu jeszcze jeden koles lapie stopa, więc pomyslawszy, ze tamten nic mi nie zrobi przy swiadku, przesadzilem pasazera na tylną kanapę a nowego zaprosilem na miejsce obok siebie. No i jedziemy, rozmawiamy, jest ok.

                Po jakims czasie koles z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik i mowi, ze jest policjantem, a ja dostaje mandat 300,- zl i iles tam punktow, bo tu i tu przekroczylem prędkosc, tyle a tyle razy wyprzedzalem na skrzyzowaniu i jeszcze cos tam i jeszcze cos tam. Tak mnie zaskoczyl, ze niewiele mysląc przyjąlem mandat, oczywiscie wkurwiony do czerwonosci. Chwilę pozniej gliniarz kaze się wysadzac.

                Nic nie odezwawszy się wysadzilem go tam, gdzie chcial i nadal czerwony pojechalem dalej. Po niedlugim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucil tam i tam, kiedy wysiadl wyjąl portfel i daje mi 3, slownie: trzy, stowy. Ja na to: - Przeciez umawialismy się, ze podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.

                On odpowiada: - Bierz Pan, będzie na ten mandat. Ja na to: - Ale jak to? Przeciez mowil Pan, ze nie ma pieniędzy. Poza tym to byl mandat dla mnie i przeciez nic Panu do tego. A on: - Chcial Pan byc uprzejmy? Zyczliwy? Podwozi pan czlowieka z dobrego serca, a ten kutas mandat Panu wypisuje? To mu zajeb@lem portfel!

                Niema to jak uczciwość inaczej {$lang_lol} Ubawiłam się!
                Piekne !!! Podobało mi się to ! Miał racje z tym, portfelem...
                Usmiech to magia-powstaje z niczego a cuda zdziała