
Najnowsze badania dowodzą, że aż 50,8 proc. młodych Brytyjek nie mieszka obecnie ze swoim partnerem, podczas gdy niespełna 30 lat temu ponad połowa kobiet z tej grupy wiekowej była już mężatkami, a ponad dwie trzecie mieszkały z mężem lub partnerem.
Rosnąca grupa "singielek" jest wynikiem większego dostępu do wykształcenia, który sprawia, że kobiety częściej stawiają na karierę i rezygnują z wczesnego założenia rodziny.
Również wysokie koszty utrzymania sprawiają, że wiele młodych kobiet nie decyduje się zbyt szybko na opuszczenie rodzinnego domu.
onet.pl
Czy faktycznie"wykształcenie" jest tu miernikiem, który decyduje, że kobiety wybierają życie w samotności i strawiają na karier ???

czytam w Twoich myślach 
Życie w związku nie daje gwarancji braku samotności.
Także życie w pojedynkę - nie musi być życiem samotnym.
Nie jestem teraz z nikim związana (żadnym węzłem, świętym i mniej świętym) - a nie czuję się samotna. Nie mam na to czasu. Nawet rzadko jestem sama - mam przyjaciół, którzy kreatywnie wypełniają mi czas. Mam kogo kochać. Mogę samą siebie trochę poukładać.
Niezależna finansowo może być także żona. Małżeństwo nie oznacza już tylko pracy zawodowej "jego".