"Kuchenne Rewolucje" Magdy Gessler- oglądacie?
Portal wp.pl donosi- Nie takiego obrotu sprawy spodziewała się Magda Gessler! Jej „Kuchenne rewolucje” na nic się zdały. Kolejna restauracja dołączyła do słynnego „Jesz Burgera” i zamknęła swoją działalność.
Czy program rzeczywiście pomaga zadłużonym i chylącym się ku upadkowi lokalom?
Niestety, nie wszystkie jej działania zakończyły się sukcesem. Katowicki „Franz Josef” kilka tygodni temu został zajęty przez komornika.
Wydawało się, że rewolucje Magdy gessler wreszcie wyprowadzą restaurację na prostą. Prowadząca pozbyła się zaglądającego do kieliszka pracownika, ulepszyła menu oraz zmieniła wygląd lokalu Nadaremno.
Komornik zajął wtedy (21 grudnia – przyp.red.)lokal Właściciel od ponad roku nie płacił czynszu, jest nam winien około 300 tys. zł. Najgorsze, że oszukani klienci ciągle do nas dzwonią. Właściciel wiedział, że interes upadnie, ale wciąż przyjmował zamówienia na imprezy – powiedziała „Gazecie Wyborczej” Renata Rymsza z Komunalnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Katowicach.
Wszystko wskazuje na to, że winy za bankructwo lokalu nie ponosi Magda Gessler Restauratorka wywiązała się ze swojej części umowy. Nie tylko wprowadziła ciekawe zmiany do menu i wystroju, ale również zagwarantowała darmową promocję „Franza Josefa”.
Problem może leżeć gdzie indziej – restauratorzy coraz częściej traktują „Kuchenne rewolucje” jak darmową reklamę, a nie zobowiązanie do uczciwego prowadzenia interesu. Zapominają, że Magda Gessler surowo ich oceni, a czas zweryfikuje jakość pracy. Tym razem właściciel restauracji gdzieś popełnił błąd i teraz słono za niego płaci.
Druga seria programu Magdy Gessler obfitowała w wiele kontrowersji. Prowadząca często kłóciła się z właścicielami restauracji oraz nie pod wszystkimi metamorfozami się podpisała. Czy trzecia seria „Kuchennych rewolucji” będzie jeszcze ostrzejsza? Przekonamy się już wkrótce!
Ja oglądam czasami ten program i lubię jak Magda zmienia upadające restauracje. Olsztyńska restauracja dzięki niej odzyskała dawną świetlność- nie pamiętam nazwy- ale jest teraz ona bardzo popularna:-)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A ja bym raczej nie zjadła u żadnego patyczaka bo było by to dla mnie podejrzane.
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
A ja bym raczej nie zjadła u żadnego patyczaka bo było by to dla mnie podejrzane.
Masz rację, ale można gotować wyglądając jak Nigella. Wszystko jest wtedy w normie, to i jedzenie musi smakować....
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A ja bym raczej nie zjadła u żadnego patyczaka bo było by to dla mnie podejrzane.
Masz rację, ale można gotować wyglądając jak Nigella. Wszystko jest wtedy w normie, to i jedzenie musi smakować....
Ach tak to ty jeszcze wzrokowej uczty chcesz doznać?! Ale kucharki raczej się nie pokazują tylko w kuchniach urzędują
grunwald, niektóre z nas też są przy kości więc twoja uwaga jest co najmniej nietaktowna. i nie znaczy to że nie umiemy gotować
Cóż, a1410 ma kilka alergii: oprócz alergenu pt. "tłuste baby", jest uczulony jeszcze na co najmniej : Zydów, Murzynów, Arabów, feministki, urzędników...... ............................
A ja, niestety, staję się coraz bardziej uczulona na a1410.
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
A ja, niestety, staję się coraz bardziej uczulona na a1410.
No cóż, chyba nie ma przymusu czytania moich wypowiedzi...
Ogladalam kilka odcinkow, nawet mi si spodobaly...
Ogladalam kilka odcinkow, nawet mi si spodobaly...
Mi też... chociaż M.G. trochę mnie drażni
Faktycznie, potrafi byc denerwujaca...
Ja ogólnie jestem fanka wszelkich programów kulinarnych...
KR tez ogladałam, ale zeby tak mocno przypadł mi do gustu to nie powiem..
Co do upadku paru restauracji - cóz, przeciez to nie jej wina...
Wielu ludzi nie jest w stanie zaakceptowac zmian...
Czasem zeby wyjsc na prosta, trzeba poddac sie temu co idzie obok, ale nie kazdy umie..
Poza tym, mysle ze do tego trzeba miec dryg, a jak pokazał program nie kazdy powinien zajmowac sie prowadzeniem lokalu...
Lubię oglądać ten program. Nie mogę doczekać się kolejnego sezonu.
Zastanawiam się, dlaczego niektórzy zapraszają Panią Magdę Gessler do swojej restauracji? Chodzi mi o tych, którzy nie zgadzają się z jej innowacjami. Przecież wiedzą jaka jest konwencja tego programu. Czyżby chcieli tanim kosztem wypromować swoją jadlodajnię w TVN-ie?
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
staram się oglądać,bo lubię ten program,ale samej m.gessler nie koniecznie
czasem oglądam
- Zarejestrowany: 14.03.2011, 09:20
- Posty: 4
Oglądałam kilka odcinków, ostatnio była w Poznaniu na os. Czecha bodajże. Jednak ja nie lubie ryzykować, wolę sprawdzone restaurację, Sorellę, Pekin, czy ostatnio mój ulubiony Stary Młyn.
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
ogladamy razem z mezem lubimy :>
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
oglądam każdy odcinek ...
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Oglądam , bardzo lubię ten program.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Oglądamy całą rodziną :)
oglądam ale ile syfu maja naprawde na zapleczu w restauracjach szok a pozniej na tym przygotowuja posilki
oglądam ale ile syfu maja naprawde na zapleczu w restauracjach szok a pozniej na tym przygotowuja posilki
no to jest przerazajace...
Ale po tym wszystkim, mam ochote wybrac sie do restauracji pani M.G. :) Z ciekawosci, czy rzeczywiscie jest tak jak zapowiada:)
Moze jak bede w Warszawie, bo w Szczecinie brak.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Wczoraj oglądałam ten program no i właściciel nie popisał się 
Magda Gessler przybyła do Radomia na zaproszenie restauracji "Enigma", by szerzyć tam kuchenne rewolucje. Przez wiele dni intensywnej pracy postawiła lokal na nogi. Kiedy wróciła do miejsca po siedmiu tygodniach zastała w nim... dyskotekę. - Ja k***a kłamstwa nie znoszę! - krzyczała w szale.
Magda Gessler nie ustaje w walce o podniesienie poziomu knajp i restauracji w Polsce. Tym razem ze swoim programem "Kuchenne rewolucje" przybyła do Radomia, gdzie miała dokonać metamorfozy knajpy pod tajemniczą nazwą "Enigma".
Jak zwykle charakterna Gessler doprowadziła do łez właścicielkę miejsca, a nawet jej syna. Jej propozycja, by skuć tynk i odsłonić piękne, zabytkowe cegły napotkała na opór, ale w końcu jej wizja została zrealizowana. "Enigmę" przechrzczono na "Pyszny browar", w którym daniem głównym miała stać się golonka z piwem - Gessler uznała, że w Radomiu brakuje miejsca, w którym można się dobrego - jej zdaniem - piwa.
etamorfoza nastąpiła. Gessler wprowadziła wszystkie swoje postulaty. Na otwarcie przybyły tłumy - wszyscy zdawali się być zadowoleni. Gessler z dokonanej rewolucji, właściciele z nowego wizerunku miejsca, klienci z jego jakości. Ułuda nie trwała jednak długo. Kiedy po siedmiu tygodniach Gessler wróciła do Radomia, okazało się, że po jej zmianach ślad nie został: "Pyszny Browar" stał się... dyskoteką.
Wściekła restaurotorka nie kryła zdenerwowania. - Ja k***a kłamstwa nie znoszę! - krzyczała w stronę właścicieli. - Po co marnować mój czas, po co mnie oszukiwać? Pomagałam wam, użyłam swojego nazwiska, by zachęcić ludzi do odwiedzenia...- dodała. Na zakończenie wizyty zdjęła swoje zdjęcie wiszące na ścianie przy drzwiach, tłumacząc: - Ja się pod tym nie podpisuję!
onet.pl
Miała prawo się "wkurzyć".
