Kiedy jestem szczęśliwa/-y to...
Co robicie, kiedy rozpiera Was szczęście? Kiedy dostaniecie radosną wiadomość albo wydarzy sie coś niespodziewanego i pozytywnego?
Płaczecie ze szczęścia? Śmiejecie się? Robicie coś szalonego? A może przeżywacie takie rzeczy spokojnie?
Ja po ostatnich nowinach chodzę zakręcona jak słoiczek:))))
Ciekawa jestem, jakie są Wasze reakcje?:)
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Tryskam energią,sprzątam, nucę pod nosem, uśmiecham się do każdego.
a reszta? ;)
A reszta (w mojej osobie) skacze do góry, piszczy i trzepotrze rękami - to wtedy gdy szczęście jest nagłe i niespodziewane.
A gdy jestem tak po prostu szczęśliwa to widać to po mnie - mam dobry humor i nic nie jest w stanie mi tego popsuć.
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
jestem szczęśliwa i to widać :) dostaje mocnego kopa tryskam enerią :):*
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 19:15
- Posty: 860
Zależy z jakiego powodu jestem szczęśliwa - albo się cieszę jak głupia, uśmiecham do siebie, do innych, do monitora/telefonu, albo mam głupawkę, albo zapał do działania, albo po prostu trzymam to w sobie ;)
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Kiedy jestem szczęśliwa, to poprostu jestem szczęśliwaiI nie muszę tego mówić, bo widać to na kilometr. Mam taką twarz, że wszystko z niej można wyczytać. A reakcje? Ło Matko Bosko - zapomniałam.