Zaciekawił mnie tytuł tego artykułu...
Na co patrzymy oglądając film? źródło: AFP
 źródło: AFPZastanawialiście się kiedyś, jak poruszają się nasze oczy podczas  oglądania filmu? Pewien Amerykanin postanowił przeprowadzić eksperyment,  którego przebieg możecie obejrzeć na przykładzie fragmentu produkcji "Aż poleje się krew". 
 David Bordwell przeprowadził swój eksperyment, zapraszając do niego 11  widzów. Usadowił ich przed ekranem, na którym wyświetlił fragment filmu Paula Thomasa Andersona z 2007 roku. Podczas seansu tego 6-minutowego klipu, Bordwell  rejestrował nie tylko ruch oczu widzów, ale i miejsca na ekranie, na  których skupiał się ich wzrok. Wizualizację tego badania można obejrzeć  na filmie poniżej.                                                                           
 Im dłużej dana osoba patrzy na dany fragment ekranu, tym animowana  reprezentacja oka widza staje się większa. Trzeba przyznać, że ruch  naszego narządu wzroku jest naprawdę dynamiczny, nawet jak tak statyczny  film jak "Aż poleje się krew".  Szkoda tylko, że autor eksperymentu nie zaprezentował widzom fragmentu  innego filmu. Na przykład takiego, gdzie na ekranie pojawia się piękna  pani w bikini. Możemy tylko przypuszczać, że wzrok widzów skupiałby się  wtedy tylko i wyłącznie na kilku newralgicznych fragmentach ciała  wspomnianej białogłowy.
http://film.wp.pl/id,115970,title,Na-co-patrzymy-ogladajac-film,wiadomosc.html
 
             
            


 
		 
		 
                     
		

 
                     
		 
		 
		 (co mi się nawet w kinie raz zdarzyło
(co mi się nawet w kinie raz zdarzyło  ). A tak na poważnie, to chyba najbardziej zwracam uwagę na obsadę, jeśli lubię jakiegoś aktora to zdarza się, że nawet najbardziej badziewny film mi się podoba... i odwrotnie jeśli nie lubię danego aktora, to film bardzo często jest dla mnie nie do przełknięcia.
). A tak na poważnie, to chyba najbardziej zwracam uwagę na obsadę, jeśli lubię jakiegoś aktora to zdarza się, że nawet najbardziej badziewny film mi się podoba... i odwrotnie jeśli nie lubię danego aktora, to film bardzo często jest dla mnie nie do przełknięcia. 
		 
		 
		 
                     
		 
		 
                     
		 
		 
                    