Czy ktoś z Was ma uprawnienia opiekuna i miał okazję pracowac na wycieczkach lub koloniach?
jak wrażenia? Podobało Wam się ?
28 maja 2011 08:02 | ID: 541601
Z tego co Ola opowiada o dzieciach ze SP i Gim. i jak się zachowują w szkole, to wyobraźni mi nie starcza na to co mogą wyczyniać na koloniach. I dlatego nie radziłabym Oli nigdy jechać na kolonie jako opiekun. Odpowiedzialnośc ogromna. Trzeba 24 h / dobę mieć oczy szeroko otwarte i kontrolować, kontrolować. Więc na organizację zajęć nie ma już czasu. Bo wystarczy taki jeden czy dwóch delikwentów dezorganizują wszystko!!! I ciągną za sobą pozostałych.
28 maja 2011 08:14 | ID: 541605
Z tego co Ola opowiada o dzieciach ze SP i Gim. i jak się zachowują w szkole, to wyobraźni mi nie starcza na to co mogą wyczyniać na koloniach. I dlatego nie radziłabym Oli nigdy jechać na kolonie jako opiekun. Odpowiedzialnośc ogromna. Trzeba 24 h / dobę mieć oczy szeroko otwarte i kontrolować, kontrolować. Więc na organizację zajęć nie ma już czasu. Bo wystarczy taki jeden czy dwóch delikwentów dezorganizują wszystko!!! I ciągną za sobą pozostałych.
A potem mówi się o niewydolności wychowawców...Trudna to jest praca...
28 maja 2011 08:27 | ID: 541622
Z tego co Ola opowiada o dzieciach ze SP i Gim. i jak się zachowują w szkole, to wyobraźni mi nie starcza na to co mogą wyczyniać na koloniach. I dlatego nie radziłabym Oli nigdy jechać na kolonie jako opiekun. Odpowiedzialnośc ogromna. Trzeba 24 h / dobę mieć oczy szeroko otwarte i kontrolować, kontrolować. Więc na organizację zajęć nie ma już czasu. Bo wystarczy taki jeden czy dwóch delikwentów dezorganizują wszystko!!! I ciągną za sobą pozostałych.
A potem mówi się o niewydolności wychowawców...Trudna to jest praca...
DOKŁADNIE!!!!!
28 maja 2011 08:31 | ID: 541626
Ja jeżdzę na wycieczki i bywa różnie ale nie jeżdżę z dzieciakami... Z dziećmi z podstawówki bym pojechała..z gimnazjalistami już nie...
Moja siostra jeźdźiła ale już sobie odpuściła!
28 maja 2011 08:36 | ID: 541628
Ja jeżdzę na wycieczki i bywa różnie ale nie jeżdżę z dzieciakami... Z dziećmi z podstawówki bym pojechała..z gimnazjalistami już nie...
Moja siostra jeźdźiła ale już sobie odpuściła!
Izka, ja też jeżdżę z dz
Ja też jeżdżę z dziećmi z gimnaazjum i jest całkiem przyjemnie, ale z gimnazjum już bym nie pojechała, a już na pewno nie na noc
28 maja 2011 20:45 | ID: 542121
Z tego, co piszeie, nie warto być opiekunem kolonii.
28 maja 2011 20:47 | ID: 542126
Z tego, co piszeie, nie warto być opiekunem kolonii.
WARTO!!!!!
28 maja 2011 20:48 | ID: 542128
Nigdy nie zrobiłam sobie takiego kursu. Za to mój Małżonek go zrobił, ale nigdy nie wykorzystał. Koleżanka ma i była nawet kilka razy ale ogólnie nie poleca. Odpowiedzialność ogromna.
28 maja 2011 21:21 | ID: 542216
28 maja 2011 21:24 | ID: 542229
bo to trzeba czuć :)
ja np nie boję się takich sytuacji
ale nie znaczy , że nie rozumiem wszystkich tych, którzy się zniechęcają
28 maja 2011 21:26 | ID: 542233
Ja to ym nie mogła być opiekunem wycieczki,kolonii za duza odpowiedzialność.
9 czerwca 2011 00:17 | ID: 554460
A ja musiałam jak chciałam, żeby moje dzieciaki pojechały gdzieś, jak mnie mąż zostawił, to nie bylo innej możliwości. Zrobiłam opiekuna i za darmo w czasie własnego urlopu pracowałam, ale chociaż dzieci miały kolonie. Teraz już mam lepiej, poradziłam sobie i stać mnie żeby wysłać je na jakiś zorganizaowany wyjazd, jakieś kolonie tematyczne, taneczne czy językowe, a sama też gdzieś mogę pojechać. Warto być opiekunem.
25 czerwca 2011 10:26 | ID: 570570
I kolonie się zbliżają....wybiera się ktoś na nie w charakterze opiekuna?
25 czerwca 2011 15:20 | ID: 570700
Jeszcze w szkole byłam prawą ręką opiekuna grupy. Miałam pod sobą osoby w moim wieku i młodsze i ... to był koszmar. 15 osobowa grupa miała problemy z punktualnością, nie potrafiła się ustawić do wyjścia, gubiła się, gdy byliśmy w terenie. Poranna i wieczorna toaleta trwała i trwała. A to było kilkanaście lat temu, a teraz gdy dzieci są tak niezdyscyplinowane to dopiero musi być "przygoda" :)
25 czerwca 2011 15:35 | ID: 570705
Byłam 2 razy, praca nieopłacalna, mega odpowiedzialna i męcząca.
27 czerwca 2011 20:29 | ID: 572426
Nie byłam nigdy.
1 lipca 2011 16:25 | ID: 575950
W Dzien Bozego Ciala po procesji poszlam nad morze polazic , pobyc sama ze soba , zmoczyc nogi poprostu odstresowac sie ciut....nie bylo mi to dane.....Zauwazylam na plazy przy molo chlopca 10-11 lat zagubiony roztresiony , zaplakany Chcial isc w glab plazy Zatrzymalam go i mowie zeby nie szedl nigdzie bo mama cie nie znajdzie , nie chcial mnie sluchac , ale go zatrzymalam Okazalo sie ze opiekunka wypuscila same dzieci w tak ruchliwym miejscu.byl sam stracil orientacje i sie zgubil Nie wiedzialam co zrobic zadzwonilam po policje Dlugo musialam czekac ale przyjechali , spisali mnie i zaczelismy szukac opiekunki , nigdzie jej niebylo W koncu zjawila sie i przy policjantach dostalam reprymende i to ostra ...dlaczego smiem ja pouczac Zebrala sie grupka ludzi wzieli mnie w obrone ale poszlam ...nici z odstresowania Ale nie daruje dowiem sie czy poniosla jakies konsekwencje Mlodziutka pewnie studentka Dalibyscie pod opieke swoje dziecko takiej damie ..?
17 czerwca 2013 09:09 | ID: 975147
Asia poszukam Ci mojego starego wątku na taki temat.
Ja mam kurs i jeździłam zanim pojawił się Kubuś.
17 czerwca 2013 09:11 | ID: 975150
17 czerwca 2013 09:18 | ID: 975156
Dziękuję;) Proszę w takim razie o połączenie wątków.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.