myosotis24 06 (2011-07-23 19:18:07)
Diesel jest wytrzymalszy! Przeżyje większość silników benzynowyh. Do tego mniej zawodny.
To nie do końca prawda. Owszem, wiele diesli zwłaszcza w dostrawczych autach czy Mercedesach W124 robi milionowo przebiegi i chcą jeszcze więcej, ale kupując używane auto z przebiegiem 150-200 tys. kilometrów i popularnym TDI pod maską możemy kupić bombę zegarową. O ile sam silnik jest wytrzymały, o tyle turbina, która go doładowuje lubi sobie strzelić. Podobnie jak pompowtryskiwacze czy sterowniki pompy wtryskowej. A regeneracja takich urządzeń wraz z kosztami pracy to wydatek spokojnie rzędu 1-2 tys. zł. Kupno nowych części to już dużo większy wydatek (często zbliżający się do ceny samochodu). Diesel generalnie jest o ok. 15% droższy w serwisowaniu niż benzyna.
myosotis24 06 (2011-07-23 19:18:07)
Ekhm... jak jest dobrze utrzymany, wszystkie świece sprawne, to odpali. Ale wystarczą nawet drobne ubytki w serwisowaniu diesli i przy -15 są już poważne kłopoty. Warto stosować wtedy jakieś dodatki do paliwa. Na mrozach generalnie lepiej radzi sobie benzyna.
Kamila2010 (2011-07-24 00:39:59)
Czy samochód na ropę jest droższy niż na benzynę?nie wydaje mi się.
Wystarczy spojrzeć na cenniki i od razu widać, że nowe auta z dieslami są droższe od benzyniaków.
Kamila2010 (2011-07-24 00:39:59)
Do nowego auta nie warto wstawiać gazu.
Bo? W sumie racja - lepiej od razu kupić nowe auto z fabryczną instalacją LPG. Obecne instalacje nie niszczą już silników, nie powodują spadków mocy (przynajmniej zauważalnych) i palą właściwie tyle samo gazu co benzyny (czasem o 10-20% więcej). Do diesla LPG się nie bardzo opłaca - chyba, że ktoś ciężarówką duże przebiegi robi ;-)
JUICYfruit s (2011-07-24 05:16:16)
Mamy autko z gazem i bezyna , ale....
Teraz kupujac autko, bedziemy chcieli kupic albo samego diesla, albo benzyniaczka.
Niestety gaz, no coz, muli silniczek...
Owszem tanio, ale potem koszty napraw sa ho ho :)
Zmieniłem niedawno samochód na również benzynowy, ale z wiekszą pojemnością niż poprzednio i zbieram kasę na instalację LPG. Spadek mocy jest przy monowtryskach - przy sekwencyjnych praktycznie się go nie zauważa (przy instalacjach V generacji ponoć jest nawet zwyżka mocy, ale to już b. droga impreza). Ale nawet przy instalacji I generacji można zniwelować spadek mocy. Mi wyszło, że na instalacji LPG, której koszt założenia to ok 2300-2500zł będę oszczędzał 150-200zł miesięcznie... więc się opłaca :-)
myosotis24 06 (2011-07-24 08:08:52)
zyniaka na gaz (forda) odpalaliśmy na benzynie, po jakimś czasie przełączaliśmy się na gaz a kończąc jazdę także wracaliśmy na benzynę... Baliśmy się, że nie odpali na gazie... bo tak często bywało. Ale to byłą stara technologia... Teraz podobno jest lepiej :)
Jest lepiej, ale to generalna zasada, że auto odpala się na benzynę, a dopiero po osiągnięciu odpowiedniej temperatury przełącza na gaz (instalacje sekwencyjne zazwyczaj automatycznie przeskakują na gaz).
annas82 (2011-07-24 08:20:42)
Ja mam benzyniaka z małym silnikiem, ale mało jeżdzę więc nie mam problemu z kosztami.
Miałem Matiza 0.8L a więc taka większa kosiarka i mimo, że jeżdżę głównie po mieście, to instalacja LPG zacząłaby na siebie robić po jakichś 18 miesiącach, żałuję, że nie założyłem. Fakt, nie miałbym wówczas bagażnika ;-) Teraz mam silnik 1.4 i z włączoną klimą w miejskim ruchu (raz pół godziny w korku, za chwilę 70km/h potem znowu korek, lekkiej nogi nie mam) dyszkę na 100 spokojnie spali. Dlatego czekam na LPG ;) bo się opłaci, nawet przy uwzględnieniu dodatkowych przeglądów i serwisowania.
annas82 (2011-07-24 08:20:42)
Mój Mąż ma od ponad dwóch lat samochód na ropę, ale robi dużo kilometrów w miesiącu i mimo to lepiej mu się opłaca jazda na ropie, bo diesle mniej palą.
To fakt, jakbym jeździł często w trasy, to chyba poszukałbym niezawodnego Merca W124 (popularny baleron) z silnikiem wysokoprężnym 2.5 i nim śmigał. Niestety w miejskich korkach za droga impreza.
Generalnie diesle mi się podobają z tym zastrzeżeniem, że osprzęt w samochodach z większym przebiegiem jest zawodny, a naprawa kosztowna. Samochodu nie trzymam w garażu, więc zimą byłyby problemy (w sumie mogłyby być).