Kiedy jesteśmy szczęśliwi? KONKURS - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Kiedy jesteśmy szczęśliwi? KONKURS

45odp.
Strona 1 z 3
Odsłon wątku: 8305
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 listopada 2011, 09:09 | ID: 681000

Chcesz zdobyć na co raz dłuższe ostatnio wieczory najnowszą, niezwykle ciekawą powieść „Maria. Droga do szczęścia”?
 


Napisz w tym wątku w jakich sytuacjach, z kim i dlaczego czujesz największą radość?

Możesz dodać także zdjęcie lub grafikę obrazujące według Ciebie szczęście...


Masz czas tylko do 21 listopada 2011 (włącznie)!

 


SZCZEGÓŁY KONKURSU

SZCZĘŚCIE NIEJEDNO MA IMIĘ!

Regulamin

 

Nagrody zapewnia:


Ostatnio edytowany: 14.11.2011, 10:06, przez: ULA
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 listopada 2011, 09:52 | ID: 681050

    Dobrze postawione pytanie: "kiedy jestem szczęśliwa i z kim?".
    Zastanawiałam się nad tym setki razy - czasem zmuszona do tego jakąś sytuacją życiową, a czasem same myśli przychodzą (znacie pewnie to uczucie - myśli przypływają do naszej głowy - mimowolnie, bez naszego udziału).
    Szczerze - na różnych etapach swojego życia, różnych sobie odpowiedzi udzielałam i tu  dodać jeszcze muszę, by odpowiedź była pełna: czasem własny osąd - czy jestem szczęśliwa, czy też nie - nie był do końca obiektywny, a raczej powodowany tym, że pod górkę mam i taka szybka ocena mojej sytuacji: muszę być nieszczęśliwa, bo "mi aż tak źle" - po chwili opamiętania i refleksji umię zmienić zdanie: no nie jest przecież aż tak źle.

    A teraz czy jestem szczęśliwa? - znów niełatwo odpowiedzieć, bo należałoby sprecyzować: tak bądź nie.
    Ale czy to takie proste, no właśnie ...

    Najwłaściwsza aktualnie dla mnie samoocena w tej kwestii - bywam szczęśliwa, bo mam ku temu powody. Największych dostarcza mi mój jedyny Skarb Córeczka. Choć jako samotna mama (nie z wyboru, ale z powodu takiej, a nie innej sytuacji życiowej - mąż odszedł), nie łatwo mi, to nauczyłam się cieszyć dla niektórych banalnymi pewnie rzeczami: że córka świetnie się rozwija, że jest zdrowa, że ją mam - nie wyobrażam sobie życia bez dziecka - to mnie napędza, dodaje sił do walki z codziennością - jak mam sens życia, to nie mogę być nieszczęśliwa, prawda?!

    Dom, praca, dziecko, sprzątanie, gotowanie, głowa pęka od logistycznego trudu opanowywania wszystkiego, a do tego  samotne wieczory ......................, trud samodzielnego dźwigania decyzji życiowych, lęk przed utratą pracy - jak w tym wszystkim powiedzieć śmiało - jestem szczęśliwa.
    No nie łatwo, ale jak napisałam wystarczy umieć cieszyć się rzeczami "małymi", wychwytywać te szczęśliwe momenty. Padam z nóg, córka cały dzień niestworna, kolejne rachunki w skrzynce pocztowej - a tu moment wspaniały - Magdalenka przychodzi na kolana i przytula mnie mówiąc: "mamo kocham Cię!" - mam wtedy tak serce radością napełnione, że aż łzy cisną się do oczu. Tak w takich chwilach bywam szczęśliwa.

    Szczęście dla mnie to zdrowie - wiem, co mówię i umię je docenić. Kilka miesięcy temu Mama moja usłyszała wyrok: białaczka. Kolejny cios życiowy oczywiscie największy dla Niej, ale i dla mnie, choć staram się panować nad tym i nieokazywać - jestem silna dla Niej - nie mogę być nieszczęśliwa, musze być dla Niej pozytywnie nastawiona do tej choroby by napędzać  Mamę do walki z nią. Cieszę się więc z każdego dnia, bo nie wiadomo jak ich wiele i w jakiej formie będzie Mama - bywam więc też szczęśliwa, gdy Mama ma "dobry" dzień i czuje się dobrze.

    Zatem konkretnie: nie jestem nieszczęśliwa, pełnię szczęścia - może kiedyś i mnie to pisane będzie i ją osiagnę, ale bywam szczęśliwa, bo jak nie bywać mając wspaniałe dziecko i ten uśmiech mojej córeczki- rozpromieni każdy najsmutniejszy dzień:

    Avatar użytkownika Erna
    ErnaPoziom:
    • Zarejestrowany: 22.01.2011, 12:38
    • Posty: 198
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 listopada 2011, 11:53 | ID: 681172

    SZCZĘŚCIE TO  DLA MNIE ZDROWIE W RODZINIE,

    PODRÓŻ Z NARZECZONYM I ZWIEDZANIE ZABYTKÓW, DZIEŁ SZTUKI,

    DZIEŃ MATKI GDY CIESZĘ SIĘ Z PRZYJAZDU MOICH SYNÓW,

    URODZIN SYNÓW I MILE SPĘDZONYCH WIECZORÓW,

    CIESZY MNIE JESIEŃ TAK PIĘKNA I ZŁOTA,

    A LATEM KWIATY KWIĄCE NA ŁĄCE,

    ZIMĄ SPACERY Z UKOCHANYM WŚRÓD PŁATKÓW ŚNEGU LECĄCYCH

    WIOSNA TO PORA ,KTÓRĄ  UWIELBIAM ZA ZIELEŃ TRAW I LIŚCI,

    SZCZĘŚCIE DAJE MI ŻYCIE Z MOIMI BLISKIMI NA CO DZIEŃ,

    A TAKŻE JEDZENIE ,KTÓRE RADOŚCI SMAKOWYCH PRZYSPAŻA TAK WIELE.




    Ostatnio edytowany: 14.11.2011, 11:54, przez: Erna
    Avatar użytkownika kasia1k
    kasia1kPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.03.2009, 16:23
    • Posty: 91
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 listopada 2011, 15:01 | ID: 681289

    Najwięcej radości daje mi przebywanie z moim ukochanym, bo nie ważne jest gdzie, ważne z kim. Wystarczy ze go przytulę a wszystki smutki odchodzą w cień. Dlaczego? Wiem, że mnie mocno kocha, że zrobiłby dla mnie wszystko, że jestem dla niego najważniejsza na świecie.

    Ostatnio edytowany: 14.11.2011, 15:05, przez: kasia1k
    Avatar użytkownika sysia12
    sysia12Poziom:
    • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
    • Posty: 4439
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    14 listopada 2011, 15:39 | ID: 681296

    Jestem szczęśliwa gdy słyszę od mojej córci i męża jak bardzo mnie kochają


    Jestem szczęśliwa gdy spędzamy wolne chwile razem


    Jestem szczęśliwa gdy widzę,że komuś się układa,że ktoś z bliskich lub znajomych osiągnął zamieżony cel


    Jestem szcześliwa gdy czuję się potrzebna


    Gdy widzę uśmiech mojej księżniczki i słyszę mamusiu tak bardzo cię kocham wtedy czuję że nic mi już do szczęścia nie potrzeba i jestem najszczęśliwszą osobą na świecie

    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      14 listopada 2011, 16:15 | ID: 681317

      Jestem szczęśliwa, kiedy moje Skarby są szczęśliwe!

      Ostatnio edytowany: 14.11.2011, 16:16, przez: Mama Julki
      Użytkownik usunięty
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        14 listopada 2011, 16:22 | ID: 681323

        Największą radością dla mnie jest moje dziecko. Jestem najszczęśliwsza, gdy patrzę na moich bliskich i wiem, że oni są szczęśliwi.

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 listopada 2011, 17:01 | ID: 681361

          Skoro można zdjęcie - to moja definicja szczęśliwego centaurka:

           

           

          Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
          • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
          • Posty: 7326
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 listopada 2011, 17:44 | ID: 681406

          Największą radość czuję gdy możemy wspolnie spedzać czas w naszej mnałej rodzince, która wkrotce sie


          powiększy :-). Oby takich chwil było więcej.




          Avatar użytkownika Dortris
          DortrisPoziom:
          • Zarejestrowany: 10.11.2011, 22:15
          • Posty: 938
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          14 listopada 2011, 23:05 | ID: 681646

          Kochani życie jest piękne i zawiera w sobie wiele wartości, są też dni ponure ale te złe mijają w chwilach kiedy pojawia się uśmiech i odczuwamy szczęscie.

          Najpiękniejszych i najszczęśliwszych chwil w życiu nie dotkniemy, musimy je poczuć SERCEM!:)

          Ja jestem najbardziej szczęsliwa w sytuacjach gdy widzę uśmiech na twarzach moich najbliższych,gdy moje najwspanialsze pociechy tulą mnie, mówia kocham, jestem szczęsliwa gdy nie dzieje się nikomu krzywda,znajomi okazuja dobroć wobec siebie, jestem szczęsliwa bo kocham i mam to szczęscie ze mam dla kogo zyc:):):)

          Oscar Wilde napisał: Kiedy jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy zawsze dobrzy lecz kiedy jesteśmy dobrzy, nie zawsze jesteśmy szczęśliwi. 

          

                                                     

          

          

          Avatar użytkownika agusiaklb
          agusiaklbPoziom:
          • Zarejestrowany: 07.11.2011, 11:07
          • Posty: 12
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          15 listopada 2011, 10:09 | ID: 681851

          Kiedy jesteśmy szcześliwy?

          Każdy z nas zadaje sobie to pytanie, kiedy bedziemy szcześliwy?, czy juz jestesmy szczesliwy? Jak naprawde wyglada szczęście? Każdy z nas powinnien odpowiedzieć sobie sam na to pytanie. 

          Moje życie nie bylo łatwe, trudno mi bylo uwierzyć,że kiedykolwiek będę miała szczęście, nie znalam wcześniej tego słowa, nie wiedziałam przez długi czas co ono oznacza a już myśl o tym że moglo by mnie to spodkać- miałam tylko w marzeniach .

          Dziś moge smiało stanąć przed lustrem i powiedzieć- jesteś szczęściara!! Wkoncu i do mnie po dlugich latach przywędrowało szczęście!!

          A to wszytko dzieki mojemu aniołkowi, który pojawił się w moim życiu! Pytacie w jakiech sytuacjach jestem szczęśliwa:

          - jestem szczesliwa, kiedy moja coreczka mowi mama 

           - jestem szczęśliwa, gdy moja kruszynka przytula sie do mnie

          -jestem szczęsliwa, gdy patrzy na mnie z duma kiedy coś jej się udaje

          - jestem szczęśliwa, że poprostu jest 

          Oto moja najwieksza radość i szczeście w życiu 

           

          https://www.familie.pl/gallery/konkursJPG,imagecomments-18397.html 

           

           

           

          Avatar użytkownika Necia1985
          Necia1985Poziom:
          • Zarejestrowany: 04.10.2010, 08:43
          • Posty: 39
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          15 listopada 2011, 13:21 | ID: 681955

          W codziennym życiu ciągle coś gonimy, pędzimy za czymś i szukamy szczęścia. Niewielu z nas wie, że prawdziwym szczęściem w życiu nie są pieniądze, kariera, dom czy samochód a nasi bliscy. Nie ma nic piękniejszego od wspaniałej, ciepłej, wspierającej i pełnej miłości rodziny. Nie każdy ma takie szczęście. Ja mam i uważam siebie za prawdziwą szczęściarę. Każdego dnia marzę o jak najszybszym powrocie do domu z pracy. O uśmiechu swojego małego synka, który od progu wita mnie w drzwiach. O jego uścisku rąk gdy przytula się do mnie i swoimi małymi rączkami gładzi moją buzię mówiąc "moja mama". O pocałunku męża gdy wraca po pracy do domu i ciepłej kawie, którą zawsze pijemy razem. Uwielbiam chwilę gdy po pracy spędzamy czas tylko we trójkę bawiąc się razem. Czas wtedy staje w miejscu, a ja często ze łazami w oczach patrzę jak ojciec z synem bawią się razem, jak mój mąż przytula go mocno i mówi że jest dla niego najważniejszy na świecie. Mój syn często głaszcze go po buzi i całuje w czoło :) Dla mnie więc największym szczęściem jest moja rodzina. Są moim szczęściem, moją radościa, otuchą i wsparciem. Zawsze mogę liczyć na swojego męża, niezależnie od sytuacji. On wie że we mnie również ma wsparcie. Kocham ich i wiem, że oni kochają mnie. Oni są całym moim szczęściem :) Poszłabym za nimi na koniec świata...

           

          Avatar użytkownika dagmara_84
          dagmara_84Poziom:
          • Zarejestrowany: 06.05.2011, 08:28
          • Posty: 1820
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          15 listopada 2011, 23:09 | ID: 682610

          Dla mnie szczęście ma na imię- Gabriela. To małe/wielkie szczęście o małych stópkach, malutkim serduszku, małych paluszkach daje mi radość większą niż ocean, potężniejszą niż Mount Everest, skuteczną jak kapitan Wrona :) Wystarczy uroczy uśmiech, żeby pochmurny dzionek stał się słoneczny, aby rzeczy niemożliwe stały się możliwe. Ta mała dziewczynka jest motorem wszelkiego działania, nauczycielką miłości i cierpliwości, Rozgania wszelkie smutaski. Obdarowuje szczęściem.

          Avatar użytkownika jolinka
          jolinkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 23.07.2009, 17:44
          • Posty: 50
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          16 listopada 2011, 12:33 | ID: 682992

          Niedawno pożegnałam na zawsze bardzo bliską mi osobę.Pożegnałam przyjaciółkę,którą życie chyba przerosło.nie potrafiła,nie chciała znim wziąc się za bary i poddała się odbierając sobie życie.Siedziałam w kościele i jak w kalejdoskopie moje życie zaczęło  migać mi przed oczami.Nasze wspólnie spędzone chwile,nasze dojrzewanie,młodośc i zaczynająca się dojrzałość.Pomyślałam sobie-Boże ja jestem szczęśliwa.Mam ochotę żyć i mam dla kogo.Mam człowieka,którego kocham trzydzieści lat i który nigdy mnie nie zawiódł.Gdy zmagałam się z ciężką chorobą on był przy mnie,pocieszał,przytulał,patrzył w moje oczy i zawsze powtarzał-będzie dobrze.Musi być dobrze.Mam dwóch wspaniałych synów,a niedługo zostanę babcią.Czy można od losu chcieć więcej?Pieniądze?Ile jest na świecie ludzi mających pieniądze,a będących rozpaczliwie samotnmi.Ile ludzi sławnych,którzy nie mogą odnależ się w życiu.Mnie los obdarował rodziną,miłością jedyną i  na całe życie i spowodował,że mogę powiedzieć-jestem szczęśliwa i spełniona jako kobieta,matka,żona i kochanka.Nie chcę nic więcej.Ja

          Avatar użytkownika Ma_niusia
          Ma_niusiaPoziom:
          • Zarejestrowany: 15.03.2011, 10:00
          • Posty: 450
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          17 listopada 2011, 14:11 | ID: 683890

          Szczęście... poczucie szczęścia... to ma oghromny związek z naszą świadomościa i nastawieniem!

          Wydaje mi się, że nie można być szczęśliwym nie mając odpowiedniego (nazwijmy to: pozytywnego) nastawienia. Do wszystkiego: zycia, ludzi, świata, siebie samego. Szczęście to wielkie słowo, ale dla niektórych oznacza bardzo niewiele. Inni nigdy nie osiągną tego stanu, bo... nie umieją. Szczęści jak to się mówi trzeba pomagać. Ja pomagam - mając odpowiednie nastawienie. jestem samotna pracującą matką, ledwie wiążę koniec z końcem, mam chorowitego synka, mamy problemy mieszkaniowe i rodzinne... mimo to potrafimy być szczęśliwi :-) Mmay dach nad głową i pyszne jedzonko (uwielbiamy gotować i wspólne pichcenie baaaardzo zbliża nas do poczucia szczęścia). Chorujemy, ale nie jesteśmy niepełnosprawni, choroby nie sa nieuleczalne ani śmiertelne, medycyna poszła naprzód więc jest w tej kwestii nadzieja :-) Jesteśmy biedni, ale starcza nam na podstawowe potrzeby a czasem i na zabawkę czy książkę :-) Mamy wielkie możliwości i wielkie umiejętności: potrafimy "czarować", mamy wspólne magiczne momenty, wytwarzamy smakowite potrawy, tworzymy prace plastyczne, wymyślamy jak najciekawsze sposoby wspólnego spędzania czasu, teatrzyki cieni, zabawę w strażaków, tarzanie się w suchych liściach w parku... W wieczornym jesiennym spacerze nie widzimy ponurej szarej ciemnej jesieni, ale wesołe kaczki w stawie, kolorowe światła przy fontannie, szeleszczące liście i zapach lasu... I kiedy akurat jesteśmy zdrowi, po smacznym obiadku gonimy wiewiórkę zaśmiewając się we dwoje z Synkiem do łez - to jest właśnie szczęście :-)

          Avatar użytkownika asiula221
          asiula221Poziom:
          • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
          • Posty: 2868
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          17 listopada 2011, 14:28 | ID: 683901

          Szczęście jest wtedy gdy potrafimy przyjmować małe rzeczy wielkimi. Gdy każdego dnia kładąc się spać możemy powiedzieć że jesteśmy szczęśliwi. Gdy wierzymy mocno w szczęście nawet gdy w danej chwili wszystko się zawaliło.

          Szczęście to wdzięczność za to co się ma, a nie oczekiwanie na więcej. To przyjmowanie każdego dnia ze spokojem i wiarą że będzie lepiej. To spokój i równowaga ducha a nie ciągłe analizowanie swojego życia.


          Szczęście to gdy rano wstajemy z uśmiechem na twarzy, gdy w sklepie uśmiechamy się do kasjerki, gdy zrobimy coś pożytecznego i czujemy się wielcy. 

          Szczeście to gdy potrafimy się cieszyc z głupiej rzeczy. Nie wymagając od życia jeszcze więcej ale akceptując to co mamy.

          Avatar użytkownika Stokrotka
          StokrotkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
          • Posty: 66136
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          17 listopada 2011, 17:43 | ID: 683966

          Jestem szczęśliwa kiedy wstaję rano po spokojnie i całej przespanej nocy! Przy porannej kawie podanej przez męża gdy jest z nami w domu. Gdy pomaleńku budzi mnie jej smak i zapach. Gdy słyszę radosny szczebiot dzieci choć wiem że strasznie rozrabiają.Gdy uda mi się obiad i wszyscy wszystko zjadają..Gdy spokojnie kładę się spać wieczorem choć ledwie stoję na nogach ale z poczuciem dobrze spędzonego dnia. To są takie małe rzeczy ale myślę że to właśnie takie małe chwile dają nam najwięcej szczęścia..Oby było ich jak najwięcej i by były bardziej docenione. 

          Użytkownik usunięty
            17
            • Zgłoś naruszenie zasad
            17 listopada 2011, 18:18 | ID: 683979

            Kiedy jestem szczesliwa?...dobre pytanie. Obecnie uwazam sie za najszczesliwszego czlowieka na swieci. Udalo mi sie spelnic moje marzenie o tym by miec cudowna rodzina. Jako dziecko niestety nie mialam obojga rodzicow a wychowywali mnie dziadkowie. Obecnie mam wspanialego meza, cudowna corke i oczekujemy nastepnego maluszka. Jestem szczesliwa, bo otaczaja mnie ludzie ktorych kocham. Jak to w zyciu, roznie bywa. Raz lepiej, raz gorzej. Mam dla kogo zyc, wstawac i odnalazlam swoj sens zycia.

            Jestem szczesliwa, bo mam zdrowie. Czasami jestem przeziebiona, ale to tylko i az przeziebienie a nie powazna choroba, ktora moze przekreslic zycie.

            Jestem szczesliwa bo umiem cieszyc sie prostymi rzeczami. Promykiem slonca muskajacym moja twarz. Moge poczuc wiatr we wlosach.

            Jestem szczesliwa bo kocham i jestem kochana.

            A najszczesliwsza jestem wtedy, gdy mam cala rodzine przy sobie i moge patrzec, jak moje dzieci beda rosly,uczyly sie, dojrzewaly i wiem,ze bede mogla byc przy nich na dobre i na zle.

            Jestem szczesliwa, bo nauczylam sie doceniac to, co mam i co dal mi Bog.

            Avatar użytkownika emaran
            emaranPoziom:
            • Zarejestrowany: 04.10.2010, 09:20
            • Posty: 122
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            18 listopada 2011, 12:45 | ID: 684630

            Jestem szczęśliwa, gdy:

            -widzę uśmiech mojego dziecka, gdy bezinteresownie podchodzi i się przytula, mówi Kocham Cię mamusiu,

            - mąż bez okazji sprawia upominki,

            -szef mówi: Super, udało się nam, dzięki Tobie robimy ten projekt,

            -autobus się nie spóźnia:),

            -pani w sklepie się uśmiecha,

            - wypłata wpływa na czas:).

            Avatar użytkownika hannex
            hannexPoziom:
            • Zarejestrowany: 03.07.2009, 09:14
            • Posty: 11
            19
            • Zgłoś naruszenie zasad
            19 listopada 2011, 06:40 | ID: 685032

            Los kiedyś podstawił mi nogę i wylądowałam na wózku inwalidzkim .Ze zdrowej zgrabnej panny stałam się napędem ręcznym swojego pojazdu. Przeżyłam koszmar znienawidziłam zdrowych ludzi nie mogłam patrzeć na rówieśników sunących w sobotę do dyskoteki, która znajduje się tuż koło mojego domu. I pewnie zgnuśniałabym i uschła w tej nienawiści gdybym nie spotkała na swojej drodze Janusza też na wózku , ale jakże inaczej nastawionego do kalekiego życia niż ja. To on pokazał mi , że wózek to nie bariera i można prowadzić również prawie normalne życie, robić zakupy, tańczyć, wychodzić na spacery i że można się zakochać. Można też mimo niepełnosprawności uprawiać sport , który zresztą stał się sport który teraz dla mnie jednym z kluczowych elementów życia. Dziś trudno byłoby wyobrazić sobie moje codzienne życie bez Janusza i sportu. Gimnastyka dla mnie osoby niepełnosprawnej to nie tylko zdrowie i kondycja fizycznej, rehabilitacja ale także wartości takie jak tolerancja, duch działania zespołowego i siła charakteru. Sport daje mi możliwość integracji z osobami upośledzonymi wyzwala współpracę pomiędzy młodszym i starszym pokoleniem. Treningi służą mi jako miejsca spotkań, integracji ludzi i wzmacniają więzi społeczne. Sport pozwala mi poznać moje mocne i słabe strony, w działaniu zespołowym i we współzawodnictwie z innymi. Rywalizacja sportowa pozwala mi na wyjście z zamkniętego środowiska a sport pomaga mi pokonać bariery i kompleksy związane z byciem człowiekiem niepełnosprawnym. Ruch to dla mnie rehabilitacja promująca zdrowy styl życia! Gdy patrzę na moją ścianę z medalami , pucharami jestem dumna z tego , że mam waleczne serce! Jak potoczyłoby się moje życie gdyby nie mój już mąż Januszek, mój życiowy dopalacz i afrodyzjak moja opoka. Kiedy jedziemy na wózkach to śmiejemy się , że mogliby produkować wózki dwuosobowe to siedząc obok siebie jedną ręką byśmy kręcili kołami a drugimi moglibyśmy trzymać się za ręce! TAKIE JEST MOJE SZCZĘŚCIE !

            Avatar użytkownika lizzie
            lizziePoziom:
            • Zarejestrowany: 09.10.2008, 17:56
            • Posty: 13
            20
            • Zgłoś naruszenie zasad
            20 listopada 2011, 10:53 | ID: 685633

            Gdy rano tupot naszych dzieci
            Rozbrzmiewa, nim słońce zaświeci,
            Kiedy do łóżka nam wskakują,
            Kiedy nas budzą i całują,

            Więcej do szczęścia mi nie trzeba,
            Mam własny kawałeczek Nieba,
            Przesłodki kielich do wypicia,
            RODZINĘ - miłość mego życia!