u nas od 4 lat była robiona wigilia dla całej rodzinki (momentami 15 osób) ale w tym roku podobnie jak ty jedziemy do teściów a na drugi dzień do moich rodziców na szczęście mieszkają obydwie rodzinki w olsztynie a my pod olsztynem więc daleko nie jest też mi sie marzą takie święta żeby z nasza piątka sama w domku spędziła łącznie z czwórką zwierzaków
Dla mnie ważne żeby to była moja najbliższa rodzina, a gdzie to już mniej istotne. Z reguły wszyscy chodzimy do mojej mamy, atmosfera rodzinna bardzo i na luzie. To mój ulubiony dzień ze wszystkich świąt;)
U nas jak zwykle w domku... dzieci przyjeżdżają... oni jak mówią, na razie nie wypbrażaja sobie gdzie indziej... miłe... ale może doczekamy się, że to my z mężusiem w gości będziemy jeżdzlili... hihihi...

U nas w tym roku szykuje się dość spora wigilia w Olsztynie: teście, moi rodzice, siostra mojego męża ze swoim mężem i dziećmi i oczywiście my - w sumie 10 osób

Będzie wesoło i dużo prezentów


My schodzimy na parter do mamy na kolację wigilijną. W 1 lub 2 świeto zjeżdża sie cała rodzinka do mamy i wtedy przychodzi mikołak i rozdaje prezenty dzieciom:)
przez ostatnie trzy lata wigilia była tylko we trójkę (w tym raz z Krzysiem w brzuszku)
a teraz jeszcze nie wiemy, jeżeli zdąrzymy się przeprowadzić to może będzie już w nowym domku z moimi rodzicami i braćmi....:-)
My dwie wigilie będziemy mieli. Jedną w Olsztynie i moich Rodziców, a potem w samochód i do innego miasta do Teściowej na kolejną wigilię.
Wigilia - 7-y już rok z rzędu - będzie u nas - tylko z Teściami, bo moi Rodzice już nie żyją... I sama muszę wszystko przygotować. Teściowa przyniesie słoiczek śledzi i kawałek karpia do usmażenia (przeze mnie, rzecz jasna). Ale za to rządzić będzie przy stole, że hej! Ulatam sie między stołem a kuchnią, nawymieniam talerzyki, sztućce , szklaneczki itp. ale i tak się cieszę na te Święta. Ile ich jeszcze wspólnych nam zostało???? Teściowie nie są najmłodsi...
u nas dwie jedna z teściową w domu druga u moich rodziców, jak co roku
AlicjaSz napisał 2009-11-30 11:37:06My dwie wigilie będziemy mieli. Jedną w Olsztynie i moich Rodziców, a potem w samochód i do innego miasta do Teściowej na kolejną wigilię.
I my dwie, ale w jednym mieście cała akcja się toczy

. Trochę u jednych rodziców, potem krótki spacer i do kolejnych... i tak od lat niezmiennie - idziemy oczywiście na gotowca

My tez dwie Wigilie,jedna z teściami a poźniej jedziemy do moich rodziców.
te dwie wigilie to super:) Ale jak to przezyc zolądkowo?:)
u mnie przy wigilijnym stole zasiadzie pewnie z 20 osób,jak co roku jest wesoło i gwarno :)a dzieci czekaja z niecierpliwościa na mikołaja i prezenty ;)
Wigilie będą dwie jedna u nas z moją mamą a potem do teściów :)
Przez 24 lata małżeństwa tylko jedna wigilia poza domem, ale też musiałam przygotować na nia dużo jedzonka. Zawsze przychodzą do nas na wigilie mamy, ojcowie już nie żyją. Czekam na dzieci. Zjadą ze studiów już chyba w sobotę. Chociaż urobię się bardzo, bo wiadomo 12 dań na wigilię i jeszcze ulubione specjały na święta, to lubię bardzo ten czas i lubię to zmęczenie.
wigilię dzielimy na pół.najpierw kolacja z moimi rodzicami,bratem i jego żoną,wujkiem a potem u teściów...początkowo mieliśmy wigilię organizować u nas,ale mamy stwierdziły,że dopóki one żyją wigilia powinna być u nich...ok!;)
Mamy dwie wigilie, jedna u rodziców druga u teściowej.
Kiedyś marzyła mi się wigilia w moim własnym domu z moją małą rodzinką..
na wigile które robiliśmu u nas teściowa zawsze przynosiła zupę grzybową a moja mama robiła uszka do barszczu. ale większość pracy i tak była na mojej głowie. no a w tym roku sobie odpocznę - do teściowej zanoszę tylko rybę w galarcie i daję jej trochę suszonych grzybów do tej zupy
Kolacja wigilijna u mojej mamy, po kolacji jedziemy do tesciów. W 1 dzien swiąt u tesciów a w 2 u mamy lub na odwrót. Tak w sumie co roku.
Podnoszę temat
Ile osób w tym roku zasiądzie z Wami przy Wigilijnym stole?
W tym roku, w tę wigilijna noc, bedzie nas ośmioro (wraz z dziećmi).
Ostatnio edytowany: 23.12.2014, 11:50, przez: Miętówka