Witam
Piszę do Was, bo mam problem. Otóż mój mąż jest strasznie nieodpowiedzialny a ja o kolejnych jego problemach dowiaduję się od innych ludzi. Zaczął olewać pracę, spóźnia się, wychodzi przed czasem, bierze dzień wolnego nie uprzedzając nikogo o tym. Krótko mówiąc jego praca wisi na włosku. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że ma rodzinę (jesteśmy małżeństwem dopiero trochę ponad rok), ma mnie, dziecko i jeszcze kolejne w drodzę. Jego rodzice, bracia proszą mnie o pomoc, bo jestem ostatnią osobą, która może mieć jakikolwiek wpływ na niego. A ja ostatnio niczego nie jestem w stanie mu przemówić do rozumu. Na dodatek ma ponoć kilka już mandatów za jazdę bez biletu, a co ja mogę? Odprowadzać go za rączkę do pracy i odbierać!?
Z pieniędzmi to jest straszny problem, ja nie mam dostępu do jego konta. Ostatnio "ustaliliśmy", że ja będę miała jego kartę, ale miesiąc minął a karty nie mam. I takich innych, podobnych rzeczy jest jeszcze sporo.
W dodatku, mamy plany kupić mieszkanie na kredyt, ale za co?! Z takim jego podejściem!
Nie wiem co mam robić?!?