7 grudnia 2010 22:23 | ID: 346710
7 grudnia 2010 22:23 | ID: 346711
7 grudnia 2010 22:29 | ID: 346717
7 grudnia 2010 22:34 | ID: 346721
7 grudnia 2010 23:13 | ID: 346733
7 grudnia 2010 23:58 | ID: 346754
8 grudnia 2010 00:27 | ID: 346767
8 grudnia 2010 07:51 | ID: 346807
8 grudnia 2010 07:55 | ID: 346810
8 grudnia 2010 07:57 | ID: 346811
8 grudnia 2010 09:33 | ID: 346890
8 grudnia 2010 09:58 | ID: 346919
8 grudnia 2010 10:23 | ID: 346968
8 grudnia 2010 10:34 | ID: 346986
8 grudnia 2010 17:31 | ID: 347784
8 grudnia 2010 17:47 | ID: 347792
8 grudnia 2010 17:52 | ID: 347795
8 grudnia 2010 18:37 | ID: 347828
15 grudnia 2010 14:14 | ID: 354536
Też mam psa i jak na razie wszystko jest ok, boję się tylko co będzie jak dzidziuś sie urodzi (co ma sie wydarzyć już za 3 miesiące). Mój pies jest bardzo do mnie przywiązany i czasami mam wrażenie, że chciałby mnie mieć na wyłączność :( Denerwuje się za każdym razem jak ktoś okazuje mi czułość, nawet jak mąż się do mnie przytula to mój niemały piesek (2,5 letni bokserek) za wszelką cenę chce nas rozdzielić, pcha się między nas i włazi mi przednimi łapami na kolana tuląc sie do mnie. Na początku to było zabawne, ale wiem, ze to może być niebezpieczne jeśli okaże się zazdrosny o dzidziusia. Chociaż bardzo tego nie chcę poważnie zastanawiam się nad oddaniem psa rodzicom,, gdy tylko zauważę w jego zachowaniu jakiekolwiek negatywne zachowania wobec dziecka.
15 grudnia 2010 14:27 | ID: 354552
Też mam psa i jak na razie wszystko jest ok, boję się tylko co będzie jak dzidziuś sie urodzi (co ma sie wydarzyć już za 3 miesiące). Mój pies jest bardzo do mnie przywiązany i czasami mam wrażenie, że chciałby mnie mieć na wyłączność :( Denerwuje się za każdym razem jak ktoś okazuje mi czułość, nawet jak mąż się do mnie przytula to mój niemały piesek (2,5 letni bokserek) za wszelką cenę chce nas rozdzielić, pcha się między nas i włazi mi przednimi łapami na kolana tuląc sie do mnie. Na początku to było zabawne, ale wiem, ze to może być niebezpieczne jeśli okaże się zazdrosny o dzidziusia. Chociaż bardzo tego nie chcę poważnie zastanawiam się nad oddaniem psa rodzicom,, gdy tylko zauważę w jego zachowaniu jakiekolwiek negatywne zachowania wobec dziecka.
Miałam to samo ale weterynarz dał mi na to dobrą rade po powrocie ze szpitala niech dziecko wniesie osoba przed którą pies czuje największy respekt i da psu do obwąchania. Wtedy pies wie że to jest nowy członek "jego stada" i że dziecko jest ważniejszym członkiem. My tak zrobiliśmy i poskutkowało a pies okazał się świetnym opiekunem i przyjacielem do zabawy dla synka:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.