W jakim wieku Wy lub Wasze pociechy opuściliście rodzinne gniazdko?
Do pomocy jest sonda:-)
Jedni szybciej wylatują z gniazdka, inni robią to później, a jeszcze inni mieszkają z rodzicami i podoba im się to nadal. A jak to jest z Wami?
Ja swój rodzinny dom 1 raz opuściłam w wieku 14 lat- na 5 lat (dom dziecka)
Później musiałam wrócić, lecz też na krótko- 4 miesiące:-)
Ja wyprowadziłam się gdy miałam 23 lata, po studiach.
Mąż w sumie się nie wyprowadził, bo mieszkamy w jego domu rodzinnym;)
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Ja dalej mieszkam z rodzicami,i to się raczej nie zmieni.
Ja wyprowadziłam się jak miałam 22 lata, ale u nas w małżeństwie różnie bywało i mniej więcej co dwa lata wracałam mieszkać do rodziców. Teraz mieszkamy na swoim, tylko szkoda,że nie własnym.
Ja miaam 18 lat,ruszyłam na studia i tak zostałam w obcym mieście.
ja w czasie studiow mieszkalam z rodzicami...dopiero po wyprowadzilam sie na swoje :)
...od szesnastego roku życia , w domku byłam już jako gość, a w niecałe dwadzieścia wyjechałam na drugi koniec Polski...
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
po szkole sredniej wylądowałam w Krakowie. Kombinowało się równo by mieszkac a jak naj mnie płacic. A tak na stałe to w wieku 21 lat. W tedy wyszłam za mąż. Mieszkałam u tesciów prawie 4 lata i od ponad 3 lat jestesmy na swoim. Czyli tak stopniowo rozwinełam swoje skrzydła.
- Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
- Posty: 7326
21 lat jak wyszlam za mąż, wyjechaliśmy do innego miasta ale jak synek się urodzil to wrociliśmy na 2 lata, teraz mieszkamy nie daleko ale oddzielnie, tak jest zdrowiej
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
- Posty: 165
20 lat jak się wyprowadziłam, po ślubie.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
z rodzicami już nie mieszkam , bo oboje nie żyją jednak do końca swojego życia oboje byli ze mną ....
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Ja wciąż mieszkam w moim rodzinnym domu z moim mężem, a także z siostrą i jej mężem.
To mój tata opuścił "rodzinne gniazdko" jakieś 3 lata temu, by zamieszkać w nowym domu z macochą i przyrodnimi siostrami.
- Zarejestrowany: 14.03.2011, 20:26
- Posty: 80
Ja na czwartm roku studiów, przeprowadziłam się do narzeczonego- 50km od odmu. Było mi ciężko, szybka decyzja (bo praca się pojawiła), zero czasu do namysłu.. Mama to moja najlepsza przyjaciółka ciężko było mi ją zostawić. Ale wszystkim wyszło to na dobre :)