Czy sprzątacie po swoich pupilach?
Właśnie obejrzałam w "Uwadze" materiał poświęcony psim kupkom... Teraz, kiedy stopniały śniegi problem znów stał się "widoczny". Mieszkam w mieście, w którym szczerze mówiąc nigdy nie widziałam, żeby ktoś sprzątał po swoim piesku... A dodam, że piesków dookoła nie brakuje. Możecie sobie wyobrazić jak teraz wyglądają tutaj skwerki i trawniki... Widok obrzydliwie przerażający... Również jestem właścicielką psa i to dość sporego i nie wyobrażam sobie, żebym mogła po nim nie posprzątać. A inni właściciele psów zamiast brać ze mnie przykład, zazwyczaj patrzą z politowaniem na to co robię... A jak to wygląda w Waszych miastach?
Ludzie proszę nie wymyślajcie jakiś cudactw do zbierania. Wystarczy cienka reklamówka i odrobina dobrej woli niepotrzeba nic bardziej wymyślnego. Szybko sprawnie i posprzątane.
Dlatego piszę,że jednorazowe reklamówki są ok,bo maszynki przy dużych psach się nie sprawdzają.
...Aniu, tak jak piszesz jest również w pięknym Toruniu...
wszędzie kupy, trzeba uważać gdzie stąpasz, a właściciele swoich pupili do....nie biorą...
...wczoraj przechodziłam obok pieska, który załatwiał się przy samym chodniku - gdy zbliżałam się do nich, właściciel pieska odwrócił się do mnie plecami...zwróciłam Mu uwagę, ale nie było żadnej reakcji...
dzisiaj, przy sąsiednim bloku zastałam identyczny obrazek, ale ...
Pan wyjął z kieszeni jakiś papierek - zebrał kupę i kilka kroków dalej, przy następnym bloku - wyrzucił to, co sprzątnął...
Ludzie proszę nie wymyślajcie jakiś cudactw do zbierania. Wystarczy cienka reklamówka i odrobina dobrej woli niepotrzeba nic bardziej wymyślnego. Szybko sprawnie i posprzątane.
Dlatego piszę,że jednorazowe reklamówki są ok,bo maszynki przy dużych psach się nie sprawdzają.
Ja mam dość dużego psa (bokser) i maszynka się sprawdza :D Zdecydowanie wolę kupkę przez maszynkę zebrać niż ręcznie Ale jak kto woli, byleby posprzątać przecież
Ludzie proszę nie wymyślajcie jakiś cudactw do zbierania. Wystarczy cienka reklamówka i odrobina dobrej woli niepotrzeba nic bardziej wymyślnego. Szybko sprawnie i posprzątane.
Dlatego piszę,że jednorazowe reklamówki są ok,bo maszynki przy dużych psach się nie sprawdzają.
Ja mam dość dużego psa (bokser) i maszynka się sprawdza :D Zdecydowanie wolę kupkę przez maszynkę zebrać niż ręcznie Ale jak kto woli, byleby posprzątać przecież
E tam od kiedy bokser to duży pies
ale masz rację nie ważne jak, ważne by świat nie był zasrany.
E tam od kiedy bokser to duży pies
ale masz rację nie ważne jak, ważne by świat nie był zasrany.
Ja to zdanie na cytat dnia poproszę!
Ludzie proszę nie wymyślajcie jakiś cudactw do zbierania. Wystarczy cienka reklamówka i odrobina dobrej woli niepotrzeba nic bardziej wymyślnego. Szybko sprawnie i posprzątane.
Dlatego piszę,że jednorazowe reklamówki są ok,bo maszynki przy dużych psach się nie sprawdzają.
Ja mam dość dużego psa (bokser) i maszynka się sprawdza :D Zdecydowanie wolę kupkę przez maszynkę zebrać niż ręcznie Ale jak kto woli, byleby posprzątać przecież
E tam od kiedy bokser to duży pies
ale masz rację nie ważne jak, ważne by świat nie był zasrany.
Nie napisałam, że duży tylko "dość duży" Mały też nie jest, małe są dla mnie jamniki. A Ty zdradź lepiej jakiego Ty masz psa, pewnie duży bo wspominałeś, ze robi kupy wielkości bochenka hihihi
- Zarejestrowany: 15.01.2009, 14:20
- Posty: 1007
Jak naszemu przytrafi się nafajdolić na osiedlu,to sprzątamy,bo jego kupska widać z kilometra.Generalnie załatwia się na polu poza osiedlem-tam nie sprzątamy.Jedynym przypadkiem kiedy nie sprzątam na osiedlu jest rozwolnienie psa,bo jak niby z trawnika zebrać wodę.
u nas tak samo :) mimo mieskzanai w centrum mamy takie zapuszczony park za szpitalem gdzie nikt nie lazi ( a jak lazi to po scierzce i wszyscy tam w kaszczaki wyprowadzja pieski :)
jasne że sprzątam sama też bym nie chciała wleść w kupę czyjegoś psa i wkurza mnie jak właściciel dużego psa nie sprząta po swym pupilu który nawali tak jak koń
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Miałam bokserkę! Córusię kochaną. Zawsze po niej sprzątaliśmy. Potem ona sama się nauczyła robić kupę w ogrodach koło poczty. I ciągnęła nas tam strasznie! A jak się cieszyła gdy zrobiłą i sprzątaliśmy po niej. Psa też można nauczyć. Ale jeżeli pozwala się psu robić kupę tam gdzie chce, to mamy to co mamy.
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Mój piesek od małego nie umie się nigdzie indziej załatwić jak w 3 miejscach: na naszym podwórku, u teściów na podwórku lub u mojej kuzynki na podwórku. To są 3 miejsca, gdzie od małego przebywał. Możemy z nią być 3 h na spacerze w lesie, na górkach i nic nie zrobi. Kiedyś byliśmy u Pawła babci w Toruniu i Nala miała wtedy 6 miesięcy. Byliśmy tam ze 3 h plus dojazd i nic. Ja z nią chodziłam prawie cały czas pobytu pod blokiem, bo bałam się, że narobi w domu lub aucie. A ona mimo młodego wieku wytrzymała i pierwsze co jak wróciliśmy do domu, to pobiegła za dom zrobić kupkę:P. Więc zawsze po niej sprzątać musimy, bo inaczej nasze podwórko wyglądałoby jak opisywane przez Was trawniki. Jakbym mieszkała w bloku lub kamienicy i mój pies załatwiałby się gdzie popadnie, to na pewno bym po nim sprzątała.
- Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
- Posty: 2849
Ja też sprzątam po swoim pupilu. Tyle, że ja mam kota i załatwia się on w kuwecie w ubikacji Mam propozycję dla nie sprzątających po swoich pieskach. Po co wyprowadzać je na spacer, niech załatwiają się w domu na podłodze, może wtedy nauczą się po nich sprzątać. Ostatnio widziałam jak jedna Pani sprzątnęła po swoim piesku i muszę przyznać, że byłam w szoku. U nas to naprawdę baaaaardzo rzadki widok.