Bunt singli- program 'Rodzina na swoim' - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Bunt singli- program 'Rodzina na swoim'

75odp.
Strona 4 z 4
Odsłon wątku: 8951
Avatar użytkownika czerwona panienka
  • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
  • Posty: 21500
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 marca 2011, 10:04 | ID: 434311

Czy wg Ciebie single powinni mieć takie same prawa jak rodziny w programie 'Rodzina na swoim' oferującym dopłatę przez pierwsze 8lat kredytu na mieszkanie?

Aktualnie z programu mogą korzystać:

*małżeństwa bez dzieci

*małżeństwa z dzieckiem

*osoby samotnie wychowujące dzieci

Ostatnio edytowany: 01.03.2011, 10:25, przez: czerwona panienka
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
61
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 marca 2011, 14:20 | ID: 437295
centaurek (2011-03-01 18:34:13)
dziecinka (2011-03-01 15:40:20)

Każdemu to chyba nie

Ale pomoc państwa powinna docierać do jak największej liczby mieszkańców.

... którzy to mieszkańcy będą obkładani coraz większymi podatkami, by państwo miało z czrgo im pomagać. Oczywiście zatrzymujac stosowna część tej pomocy na swoje potrzeby. I zwiększając liczbe urzedników niezbędną do obsługi zwiększonej pomocy dla kolejnej liczby mieszkańców naszego kraju.

Raczej nie tędy droga...

Z tym się nie zgodzę raczej. Przykładem jest np. ten rok. Tyle wzrosło, tyle państwo ściągneło i ściąga od swoich obywateli, wzamian zabierając pomoc tymże obywatelom.

A  w programie o singlach było wyrźnie powiedziane : płacą tak samo jak inni obywatele, a na żadną pomoc liczyć nie mogą.

Przykładem niech będzie pewna pani psycholog, która pracuje na jednym etacie, skończyła chyba już pięćdziesiątke i ledwo sobie radzi jako singielka. Nie powiem, jest też inna ponadpięćdziesięcioletnia singielka, która mieszkanie ma, ale ta z kolei sprawuje urząd wysoki...

Tak jak podała przykład Ala: osoby na siłę biorą ślub, żeby cokolwiek mieć - tak nie powinno byc , skoro żyjemy w wolnym państwie. Osoby kombinują i oszukują, a tego państwo nie powinno uczyć ( nasze wciąż uczy, że kombinatorstwem tylko można coś osiągnąć - a to ogromny błąd!)

Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
62
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 marca 2011, 19:18 | ID: 437734

Może się komuś narażę ale jak patrzę na to co w pierwszym poście napisała Marlena 

 

Aktualnie z programu mogą korzystać:

*małżeństwa bez dzieci

*małżeństwa z dzieckiem

*osoby samotnie wychowujące dzieci

 


to wydaje mi się, że mechanizm jest prosty. Dajemu Państwu obywatela/dziecko w zamian Państwo nam pomaga. Proste! I jak dla mnie logiczne.


Człowiek zaradny wychodzi, zalatwi, zakombinuje. A jak ktos siedzi i czeka na pomoc...niestety może sie nie doczekać. 

Avatar użytkownika czerwona panienka
  • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
  • Posty: 21500
63
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 marca 2011, 19:22 | ID: 437737

Otóż to zgadzam się z Alą

Użytkownik usunięty
    64
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 marca 2011, 21:20 | ID: 437946

    Dla mnie proste-Rodzina na swoim,to rodzina,a nie singiel.Singiel pracuje tylko na siebie i swoje potrzeby,jeżeli mówimy o rodzinie np,czteroosobowej,to na nią pracują dwie osoby,albo jedna,więc to właśnie rodzinie należy się pomoc.

    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    65
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 marca 2011, 14:01 | ID: 438720
    matkatrzec h (2011-03-03 22:20:35)

    Dla mnie proste-Rodzina na swoim,to rodzina,a nie singiel.Singiel pracuje tylko na siebie i swoje potrzeby,jeżeli mówimy o rodzinie np,czteroosobowej,to na nią pracują dwie osoby,albo jedna,więc to właśnie rodzinie należy się pomoc.

    I tą pomoc ma, od socjalnej w pracy, do socjalnej państwa.

    Singiel nie ma, a nie możemy oczekiwać, by wśród singli byli sami kombinatorzy ( nigdy nie powinnismy oczekiwac zbyt dużo kombinatorstwa obywateli, bo to szkodzi państwu).

     

     

    alanml (2011-03-03 20:18:38)

     


    to wydaje mi się, że mechanizm jest prosty. Dajemu Państwu obywatela/dziecko w zamian Państwo nam pomaga. Proste! I jak dla mnie logiczne.



    Nielogiczne.

    Logiczne jest : płacimy podatki, coś z tego mamy.

    ( tak nawiasem mówiąc, obecnie wyglada to tak: dajesz państwu dziecko, kombinuj, aby uzyskać becikowe, kombinuj, aby uzyskać inną formę pomocy... a niedługo ma być tak: dałeś państwu dziecko, to się ciesz).

     

    Avatar użytkownika dziecinka
    dziecinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
    • Posty: 26147
    66
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 marca 2011, 14:05 | ID: 438725
    alanml (2011-03-03 20:18:38)


    Człowiek zaradny wychodzi, zalatwi, zakombinuje. A jak ktos siedzi i czeka na pomoc...niestety może sie nie doczekać. 

    Czy i w innych państwach człowiek musi kombinować, żeby cos mieć? Bo wyadje mi się, że ten, kto pracuje, powinien coś mieć, a nie ten, co kombinuje.

    I wydaje mi się, że inne państwa w ekstremalnych przypadkach pomagają ( nie tylko znajomki znajomkom - jak u nas).

     

    No właśnie: teraz odniosę się do tego, co podkreśliłam: pokazali w telewizji mężczyznę, który mieszka w Olsztynie. Chory - leży w łózku. Bez ogrzewania był w te mrozy. I czeka na pomoc - jak widzę z wpisu, nie powinien czekać. Przykre:(

    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    67
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 marca 2011, 19:17 | ID: 439081

    Ależ Dziecinko pan o którym piszesz jak najbardziej zasługuje na pomoc. Zapewne jest osobą starszą, chorą itd. I pomoc się należy.


    Ale tak jak napisała matkatrzech, ojciec czy matka pracują na siebie i dzieci a przy okazji pracując płacą podatki. A singiel pracuje na siebe i także płaci podatki. To teraz co? każdemu należy się bezwarukowa pomoc z racji tego, ze płaci podatki?


    Jeżeli ktoś jest faktycznie chory i nie może wykonywać zadnej pracy to dostaje rentę. Odpowiednie instytucje o tym decydują.  Jeśli ktoś jest zdolny do pracy to pracuje i zarabia na swoje potrzeby. Czasami jest tak, że tej pracy nie ma. I w tym momencie jest trudno ale siedzenie z zalożonymi rękami i czekanie aż Panstwo da prowadzi tylko do wiekszej frustracji. Bo nawet w mojej okolicy, dali 100 miejsc pracy. I co? Ludzie jej nie chcą. Wolą łamzać w opiece społecznej i pasozytować. I narzekac,że pracy nie ma. Nikomu z nieba nie leci ale narzekaniem lodówki się nie wypelni.


    Jednak chyba trochę odbiegamy od tematu. Juz się wypowiedziałam i przepraszam z OT.

    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    68
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 marca 2011, 19:20 | ID: 439087
    dziecinka (2011-03-04 15:01:23)
    matkatrzec h (2011-03-03 22:20:35)

    Dla mnie proste-Rodzina na swoim,to rodzina,a nie singiel.Singiel pracuje tylko na siebie i swoje potrzeby,jeżeli mówimy o rodzinie np,czteroosobowej,to na nią pracują dwie osoby,albo jedna,więc to właśnie rodzinie należy się pomoc.

    I tą pomoc ma, od socjalnej w pracy, do socjalnej państwa.

    Singiel nie ma, a nie możemy oczekiwać, by wśród singli byli sami kombinatorzy ( nigdy nie powinnismy oczekiwac zbyt dużo kombinatorstwa obywateli, bo to szkodzi państwu).

     

     

    alanml (2011-03-03 20:18:38)

     


    to wydaje mi się, że mechanizm jest prosty. Dajemu Państwu obywatela/dziecko w zamian Państwo nam pomaga. Proste! I jak dla mnie logiczne.



    Nielogiczne.

    Logiczne jest : płacimy podatki, coś z tego mamy.

    ( tak nawiasem mówiąc, obecnie wyglada to tak: dajesz państwu dziecko, kombinuj, aby uzyskać becikowe, kombinuj, aby uzyskać inną formę pomocy... a niedługo ma być tak: dałeś państwu dziecko, to się ciesz).

     

    Mam dziecko nie dla becikowego i innych form pomocy. Bo pewnie nie wiesz ale becikowego jest 1000zł a tyle to kosztuje łóżeczko + wózek. A rodzinnego 64zł miesięcznie więc nie są to kokosy, kobiety nie rodzą dzieci aby dostawać 64zł miesięcznie. Bo miesięcznie dziecko za większą kwotę pieluch zużyje. 

    Avatar użytkownika Katianka
    KatiankaPoziom:
    • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
    • Posty: 2636
    69
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 marca 2011, 00:41 | ID: 439501

    My mamy właśnie kredyt z rodziną na swoim. Jak dla nas oferta była barziej korzystniejsza niż takiego normalnego kredytu.

    Moim zdaniem single powinni mieć prawo do skorzystania z takiego kredytu ale na innych warunkach.

    Użytkownik usunięty
      70
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2011, 09:16 | ID: 439794

      Myślenie, ze ludzie zakładaja rodziny, zeby korzystać z pomocy państwa jest nielogiczne i wręcz uwłaczajace większosci normalnych rodzin.

      Single mają na utrzymaniu tylko siebie, rodziny zwykle kilka osób. Dla mnie oczywistą oczywistościa jest fakt, ze państwo w zwiazku z tym pomaga rodzinom a nie singlom. Koniec. Kropka.

      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      71
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2011, 13:33 | ID: 439942
      Mama Julki (2011-03-05 10:16:57)

      1.Myślenie, ze ludzie zakładaja rodziny, zeby korzystać z pomocy państwa jest nielogiczne i wręcz uwłaczajace większosci normalnych rodzin.

      2.Single mają na utrzymaniu tylko siebie, rodziny zwykle kilka osób. Dla mnie oczywistą oczywistościa jest fakt, ze państwo w zwiazku z tym pomaga rodzinom a nie singlom. Koniec. Kropka.

      1.Jeśli to do mnie, to ja tak nie myślę. Wcześniej ktoś podał, że niektórzy pobierają się po to, aby mieć jakieś korzyści z tego, a nie z miłości. A tak być nie powinno. Pobieranie się dla kredytu to raczej niedobra sprawa.

      2.Nie musi być to prawdą. Mogą mieć na utrzymaniu kogoś. A o tym nikt nie pomyśli, dlaczego?

       

      alanml (2011-03-04 20:20:36)




       

      Mam dziecko nie dla becikowego i innych form pomocy. Bo pewnie nie wiesz ale becikowego jest 1000zł a tyle to kosztuje łóżeczko + wózek. A rodzinnego 64zł miesięcznie więc nie są to kokosy, kobiety nie rodzą dzieci aby dostawać 64zł miesięcznie. Bo miesięcznie dziecko za większą kwotę pieluch zużyje. 

      Oczywiście w.iem, że pomoc państwa jest bardzo mała. A ma być mniejsza jeszcze.

      I NIGDZIE  nie napisałam, że ktoś rodzi dziecko po to, aby dostać pieniądze na nie. To raczej inni wysnuwali takie postulaty w tematach o becikowym.

      Avatar użytkownika dziecinka
      dziecinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
      • Posty: 26147
      72
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2011, 13:46 | ID: 439956
      alanml (2011-03-04 20:17:12)

      Ależ Dziecinko pan o którym piszesz jak najbardziej zasługuje na pomoc. 1.Zapewne jest osobą starszą, chorą itd. I pomoc się należy.


      Ale tak jak napisała matkatrzech, ojciec czy matka pracują na siebie i dzieci a przy okazji pracując płacą podatki. 2.A singiel pracuje na siebe i także płaci podatki. To teraz co? każdemu należy się bezwarukowa pomoc z racji tego, ze płaci podatki?


      3.Jeżeli ktoś jest faktycznie chory i nie może wykonywać zadnej pracy to dostaje rentę. Odpowiednie instytucje o tym decydują.  Jeśli ktoś jest zdolny do pracy to pracuje i zarabia na swoje potrzeby. Czasami jest tak, że tej pracy nie ma. I w tym momencie jest trudno ale 4. siedzenie z zalożonymi rękami i czekanie aż Panstwo da prowadzi tylko do wiekszej frustracji. Bo nawet w mojej okolicy, dali 100 miejsc pracy. I co? 5.Ludzie jej nie chcą. Wolą łamzać w opiece społecznej i pasozytować. I narzekac,że pracy nie ma. Nikomu z nieba nie leci ale narzekaniem lodówki się nie wypelni.


      Jednak chyba trochę odbiegamy od tematu. Juz się wypowiedziałam i przepraszam z OT.

      1. Nie jest starszy, ale chory tak.

      2. To stereotyp, z którym należy walczyć. A nawet gdyby każdy singiel pracował tylkona siebie, to jak uważasz, co lepiej się opłaca - mieszkac z kimś i rozłożyć opłaty na kilka osób czy mieszkać samemu? I co finansowo lepiej wychodzi: jedna wypłata na jedną osobę czy dwie wypłaty na dwie osoby? Zapewniam, że druga opcja jest finansowo korzystniejsza.

      Singla nie można utożsamiac tylko z celebrytą czy bogatym aktorem. Singile to też czasem sprzątaczka schorowana, zarabiająca najniższą krajową.

      3. Nie zawsze. Tyle jest programów, gdzie zus odmawia płacenia pomimo widocznej choroby pacjenta. Nie widziałaś żadnego? ja widziałam kilkanaście w tamtym roku. Ponadto spróbuj utrzymać się za 490 zł, bez mieszkania i będąc singleiką. Spróbuj tak zyć tylko kilka dni... przekonasz się, jak to naprawdę jest.

      4. Myślę, że do mnie uderzasz osobiście, a tak nie powinno być. Nie znasz mojej sytuacji i jej nie poznasz, wobec czego takie uwagi zachowaj sobie.

      5. U nas też są miesca pracy, które są odradzane. Bo jesli pracodawca nie płaci, to po co pracownik ma u niego pracować. Za darmo? Albo jeśli wiadomo, że w firmie pracują ludzie, z którymi nie da rady współpracować? Wtedy po cichu praca jest odradzana. Pracodawca to nie król i władca, że mu wszystko wolno z pracownikiem robić.U niektórych pracodawców ludzie liczą dni do końca umowy i nie jest to wina pracownika bynajmniej. Bo tych pracowników było juz bardzo bardzo wielu... i kazdy miał podobne zdanie....

      Co innego, gdy przyszli pracownicy mają zbyt wygórowane wymagania, to też się zdarza. Ale u nas rzadko. U nas to za najniższą krajową większość by się zatrudniła, byle miec pracę.

       

      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      73
      • Zgłoś naruszenie zasad
      5 marca 2011, 19:01 | ID: 440150

      Dziecinko mamy różne zdanie na ten jak i wiele innych tematów. Może faktycznie trudno mi się postawić w roli singla bo nim nie jestem. I w sumie dyskutujemy tu o kredycie. W każdym razie personalnie nie kierowalam się do nikogo, nikogo z Was nie znam na tyle dobrze aby znać sytuację materialną. Tak więc Droga Dziecinko nie miałam na mysli ani Ciebie ani nikogo innego. 


      Wysnuwam takie wnioski tylko po obserwacji spoleczeństwa w moim otoczeniu.

      Użytkownik usunięty
        74
        • Zgłoś naruszenie zasad
        5 marca 2011, 19:58 | ID: 440222
        Jaka pomoc może mnie oświecisz,bo ja nie mam nic dziecinka (2011-03-04 15:01:23)
        matkatrzec h (2011-03-03 22:20:35)

        Dla mnie proste-Rodzina na swoim,to rodzina,a nie singiel.Singiel pracuje tylko na siebie i swoje potrzeby,jeżeli mówimy o rodzinie np,czteroosobowej,to na nią pracują dwie osoby,albo jedna,więc to właśnie rodzinie należy się pomoc.

        I tą pomoc ma, od socjalnej w pracy, do socjalnej państwa.

        Singiel nie ma, a nie możemy oczekiwać, by wśród singli byli sami kombinatorzy ( nigdy nie powinnismy oczekiwac zbyt dużo kombinatorstwa obywateli, bo to szkodzi państwu).

         

         

        alanml (2011-03-03 20:18:38)

         


        to wydaje mi się, że mechanizm jest prosty. Dajemu Państwu obywatela/dziecko w zamian Państwo nam pomaga. Proste! I jak dla mnie logiczne.



        Nielogiczne.

        Logiczne jest : płacimy podatki, coś z tego mamy.

        ( tak nawiasem mówiąc, obecnie wyglada to tak: dajesz państwu dziecko, kombinuj, aby uzyskać becikowe, kombinuj, aby uzyskać inną formę pomocy... a niedługo ma być tak: dałeś państwu dziecko, to się ciesz).

         

        Jaka pomoc socjalna?Może mnie oświecisz,bo ja nic nioe dostaję.

        Użytkownik usunięty
          75
          • Zgłoś naruszenie zasad
          6 marca 2011, 09:46 | ID: 440728

          Dziecinko, nie kierowałam tego bezposrednio do Ciebie, ale z wielu wypowiedzi w tym wątku tak wynika.

          Mimo wszystko uważam, ze rodzina ma trudniej, jeśli chodzi o utrzymanie niz singiel. Ma też mniejsze mozliwosci (choćby matki nie mogące podjać pracy ze wzgledu na opiekę nad dzieckiem).