Częste mycie skraca życie??
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Własnie oglądam program DDTVN. I jjeden z reporterów stwierdził ze czeste mycie skraca zycie. Jakiś profesor podczas wywiadu mu wtórował.. Co na ten temat sadzicie?? Dla mnie to bzdura .
Tak jak słyszałam ostatnio ze noworotka nie kąpie sie codzienniie, bo to mu może zaszkodzić. Skad sie biora takie teorie?
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
dla mnie to bzdura... nie wyobrażam sobie że mogłabym iść spać nie umyta brr aż się wzdygnęłam na samą myśl młodego też kąpie codziennie
O noworodku też słyszałam i wydaje mi się, że związane jest to z jego delikatną skórką i cieniutkim naskórkiem, który dodatkowo się złuszcza podczas mycia. My Młodą kąpaliśmy co 2 dnia jak była malutka.
Co do mycia dorosłych dla mnie bzdura. Nienawidzę smrodu człowieka od niemycia....blehhh....
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Słuchaj też oglądam - ale tu chodzi o wypośrodkowanie. A noworodek ma po porodzie takie naturalne emolienty na skórze i to nie tak żeby go w ogóle nie kąpać, ale z tego co mi mówiono w szpitalu przez pierwszy tydzień życia wystarczy przemywać ciepłą wodą miejsca intymne i tam gdzie skóra najczęściej się zgina bez specyfików typu żele dla niemowląt do kąpieli.
Zresztą stwierdzili, że nie chodzi oto by nie kąpać się przez tydzień, tylko oto by nie brać prysznica po trzy razy dziennie (a są takie osoby). Na skórze oprócz tych złych bakterii, które roznoszą zarazki i bród są też i te naturalne, z którymi się rodzimy i które same się namnażają i chodzi oto by bez sensu się ich nie pozbawiać.
Ja wyznaję zasadę, że miejsca intymne, dłonie, stopy itp. to są miejsca o których nawet nie ma co dyskutować trzeba o nie zadbać m.in. kąpielą i to nie tylko raz dziennie, ale nie ma po co popadać w jakieś paranoje. I tak samo nie ma sensu przechodzić w drugą stronę co szczególnie częste jest w lecie w autobusie, czego zrozumieć nie potrafię.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Swego czasu też o tym słyszałam... Teorie, teoriami a życie kieruje się swoimi poglądami...
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Ale mnie chodziło o to ze chodza takie teorie po świecie ze "czeste mycie moze nam zaszkodzic " i dla tego ludzie ida w skrajności i używaja bierzacej wody np raz w tyg. Bo przemywanie sie gąbka namoczona woda i mydlem nie zastąpi prysznica. A jak usłyszałam o tych malutkich dzieciach to sie bardzo zdziwilam, bo u mnie w domu noworotka kapało sie zawsze codziennie przed snem a teraz położne uwazaja ze nie powinno sie.
- Zarejestrowany: 22.11.2012, 12:33
- Posty: 80
ja tam swoje dzieci kąpię codziennie,każdy robi tak jak uważa w końcu
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
a oddychac mozna????
- Zarejestrowany: 01.09.2011, 19:17
- Posty: 452
Chodzi o naturalną barierę ochronną organizmu. O to, żeby nie wyjałowić skóry, nie zmyć wszystkich bakterii. ale raczej nie używamy do mycia całego ciala mydeł antybakterycjnych, więc bez przesady, raz dziennie to jes cze nie przegięcie, a raczej higiena. Wszystko zalezy też od osoby - nie wyobrażam sobie w czasie okresu się nie myc...
Ale taki przeszkolak ani się nie poci specjalnie, ani jakoś nie brudzi, więc nie musi codziennie.
Ja co prawda mojej nie kąpie codziennie zimą, bardziej dlatego, że mamy nieogrzewaną łazienkę, ale jak była ogrzewana, to też co drugio dzien, chyba, ze po prostu chciaął się pobawić w wodzie.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Częste mycie skraca życie,
więc je szanuj należycie;)
Takie wierszyki wpisywaliśmy sobie do pamiętników;)
A tak serio... Nie wybrażam sobie iśc spać bez prysznica....
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Słuchanie ze zrozumieniem....
Mnie się wydaje, że nie chodzi o skrajne przypadki. Ja swoje dzieci a szczegolnie synka kąpałam 3 razy w tygodniu. Często myłam pupkę i siusiorka, przy każdym przewijaniu. Myłam rączki i buzię.
Latem po spacerach i piaskownicach pakowałam dzieci do wanny. I już wieczorem nie kąpałam. I nie kapalam jak byli przeziębieni.
Jeśli nie wykąpie się dziecka codziennie a zamiast tego sama matka położy się i odpocznie, to świat nie zawali się a i korzyśc będzie taka, ze matka będzie wypoczęta.
Młode mamusie! Może zastosujcie hierarchię czynności siebie też biorąc pod uwagę. I nie potrzebne Wam będą uczone wywody.
- Zarejestrowany: 15.01.2013, 14:12
- Posty: 977
Ja sie przyznam ze nie kąpie sie codziennie, zaleznie oczywiscie od spedzonego dnia. Jesli bywal dzien ze bylam caly czas w domu to nie widzialam potrzeby wykąpania sie, moj chlopak z kolei uwaza ze nalezy sie kapac codziennie i nieraz na ten temat sobie rozmawiamy, probujemy znalezc rozwiazanie.
Mnie zawsze uczono oszczednosci i jesli bylam naprawde zmeczona, choc brudna to kladlam sie pod sam koc i nad ranem poszlam do toalety. Moj chlopak w tej sytuacji podniósłby sie mimo zmeczenia i wykąpał. Mówi ze po kąpieli jest mu lepiej zasnąć.
Popieram Dunie-swiat sie nie zawali nie kąpiąc sie kazdego dnia:)
Ha ha a Napoleon wrecz uwielbial 'naturalny zapach' kobiet i prosil by przed spotkaniem z nim sie przez jakis czas nie myly:)
- Zarejestrowany: 28.03.2012, 09:10
- Posty: 3618
Kąpię Ulcię co drugi dzień. Pucię, buźkę i rączki itp. przemywam codziennie
- Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
- Posty: 2286
Popieram,że bobaski myje się co 2-3 dzień w zalezności od potrzeby ale ja muszę się przepluskać dwa razy na dzień, to taki mój nałóg
Maluchy dla zwiększenia własnej bariery ochronnej powinny być żadziej kąpane.Aby nie usuwać z ich ciała porzytecznych bakterii.Oczywiście miejsca intymne i skłonne do pocenia należy przemywać częściej.Osoby dorosłe inaczej dbają o siebie i to chyba indywidualna kwestia.Osobiście uwielbiam się kąpać ale czasem synek mnie tak wykańcza, że tylko się ochlapie i zaraz zasypiam.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
jest jeszcze powiedzenie:"świnia się nie myje i żyje"
ja też nie wyobrażam sobie póść spać bez mycia,chyba bym nie zasnęła,albo bez nałożenia kremu na twarz zaraz po jej umyciu..........
O noworodku też słyszałam i wydaje mi się, że związane jest to z jego delikatną skórką i cieniutkim naskórkiem, który dodatkowo się złuszcza podczas mycia. My Młodą kąpaliśmy co 2 dnia jak była malutka.
Co do mycia dorosłych dla mnie bzdura. Nienawidzę smrodu człowieka od niemycia....blehhh....
To prawda - noworodek ma bardzo wrażliwą, cienką skórę, niemal pozbawioną warstwy ochronnej, dlatego wskazane jest na początku kąpanie go co dwa dni. To nie jest żadna bzdura :)
Poza tym w programie na pewno chodziło o to, że maniakalne mycie się ileś tam razy dziennie też prowadzi do naruszenia naturalnej warstwy ochronnej skóry, a w efekcie zamiast chronić się przed bakteriami, wystawiamy na nie skórę, która zatraca zdolność ochrony przed b=nimi.
O noworodku też słyszałam i wydaje mi się, że związane jest to z jego delikatną skórką i cieniutkim naskórkiem, który dodatkowo się złuszcza podczas mycia. My Młodą kąpaliśmy co 2 dnia jak była malutka.
Co do mycia dorosłych dla mnie bzdura. Nienawidzę smrodu człowieka od niemycia....blehhh....
Tak noworodki mają tzw. barierę ochronną i nie powinno, się jej pozbawiać takiego maluszka. Z drugiej jednak strony każdy człowiek się poci - zwłaszcza latem i bakterie znajdujące się na ciele człowieka pod wpływem potu (sam pot nie ma zapachu) po prostu zaczynają śmierdzieć. Więc ja jednak wolę się myć i nie przejmować się TĄ TEORIĄ :)