Royal Canin jest do kitu?
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
Cześć Wszystkim!
dowiedziałam się wczoraj od behawiorystki, że wszędzie polecana karma Royal Canin tak na prawdę wcale nie jest dobra! Behawiorystka powiedziała, że zaiwera w sobie rzeczy, których pies naturalnie by nie zjadł (np. pulpę buraczaną, kukurydzę) a całe to polecanie RC przez wszystkich wynika z dobrego marketingu ( przez co i cena jest wyższa). Co o tym myslicie? Mi RC polecił weterynarz i teraz nie wiem- zmieniać czy nie zmieniać? Niby psiak ma ładną sierść i wygląda zdrowo ale trochę się przeraziłam tym, że mogę go skrzywdzić dobierając nieodpowiednią karmę... a Wy czym karmicie swoje psy???
- Zarejestrowany: 08.04.2013, 05:10
- Posty: 115
Hej,
ja karmię RC starter sukę w ciąży i szczeniaki. Później jakiś czas juniorem ale najczęściej do 4-5 miesiąca. Niestety kupki brzydkie więc nie nadaje się. Bardzo zadowolona jestem z Orijena, jednak dla moich pastuchów jest za bogaty dostały łupieżu :(
Młodzież i dorosłe psy karmię Koebersem lam&rise. Karma ma jeden z najlepszych składów, a co najważniejsze mięso a nie mączkę... zresztą jak przeczytacie skład i zaczyna się od mączki to odpuśćcie sobie jej zakup :(
RC weterynaryjny jest naprawdę dobry i tylko ten polecam wszystkim posiadaczom psiaków na karmach leczniczych :)
Mój mieszaniec Pekińczyk z Shi Tzu tylko taką mógł jeść! Po innej źle się czuł i musieliśmy jeździć do weterynarza na zastrzyki.
Za to mój pudel je każdą karmę i jest zdrowy.
Myślę, że zależy to od rasy psa! Niektóre rasy mają bardziej wrażliwe żołądki.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja używałam pedigree. Najpierw junior, teraz zwykłą. Mój Bene ją uwilbia, zresztą uwielbia wszystkie karmy, które są drobne. Jesli karma jest "grubsza" już nie bardzo mu to podchodzi:) Bethowen dostawał tez karmę z polo marketu, z biedronki, i nic się nie dział0. Mój Wet mówi, że jeśli nic psowi nie jest, ma piękną sierść, nie ma robaków, to nie trzeba kupować karmy za stówkę, bo czasem te zwykłe karmy też są dobre i sprawdzane:)
- Zarejestrowany: 08.04.2013, 05:10
- Posty: 115
Te karmy marketowe niestety nie mają dobrego składu i karmi się psa - najprościej porównując fast foodami :D pies to mięsożerca więc jak można mu dać karmę, która nie zawiera mięsa tylko mączkę?
Zajmuje się psami od 20 lat i karmy tanie są aromatyzowane (można poczytać badania przeprowadzone przez SGGW) i psy je jedzą chętnie... ale to jak z dziećmi i McDonaldem ;) ta sama zależność.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Te karmy marketowe niestety nie mają dobrego składu i karmi się psa - najprościej porównując fast foodami :D pies to mięsożerca więc jak można mu dać karmę, która nie zawiera mięsa tylko mączkę?
Zajmuje się psami od 20 lat i karmy tanie są aromatyzowane (można poczytać badania przeprowadzone przez SGGW) i psy je jedzą chętnie... ale to jak z dziećmi i McDonaldem ;) ta sama zależność.
A jesli pies je również mięso, podroby? Mój np dostaje wątróbkę i świńskie nóżki, które uwielbia chrupać:) Wszystko oczywiście podgotowane.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Moja sunia ma wadę genetyczną a do tego jest alergiczką, od małego jest tylko na royalu i to specjalistycznym
W naszym, ludzkim jedzeniu też pełno jest rzeczy, których naturalnie byśmy nie zjedli ;)
Ciekawa jestem, co Ci owa Behawiorystka poleciła zamiast RC :)
zapytaj Pani behawiorystki jakka karme poleca pewnie z inna ma podpisana umowe o rozprowadzaniu.
zapytaj Pani behawiorystki jakka karme poleca pewnie z inna ma podpisana umowe o rozprowadzaniu.
Dokładnie:)
Moja babcia raz w szoku była, jak jej powiedziałam, że dałam 23 zł za kilo karmy dla psa.
To jak dobra szynka:)
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
mi poleciła karmienie Barfem (czyli surowa karma- surowe mięso, surowe warzywa itd). Nie wiem na ile jest to dobre ale ona podobno karmi tym swoje psy a jednego widziałam i wyglądał super (mega piękna, puszysta śierść- mój ma błyszczącą ale taką "twardą"). I sprawdzałam na stronie Barfu i nie jest ich dystrybutorem bo też w pierwszej kolejności miałam taką myśl ale producet Barfa ma na swojej www wszystkich dystrybutorów.
może będę mu po prostu przemycać jakies surowe kości wieczorami, żeby sobie pogryzł po prostu ;-) Dzięki Dziewczyny za pomoc!
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
mi poleciła karmienie Barfem (czyli surowa karma- surowe mięso, surowe warzywa itd). Nie wiem na ile jest to dobre ale ona podobno karmi tym swoje psy a jednego widziałam i wyglądał super (mega piękna, puszysta śierść- mój ma błyszczącą ale taką "twardą"). I sprawdzałam na stronie Barfu i nie jest ich dystrybutorem bo też w pierwszej kolejności miałam taką myśl ale producet Barfa ma na swojej www wszystkich dystrybutorów.
może będę mu po prostu przemycać jakies surowe kości wieczorami, żeby sobie pogryzł po prostu ;-) Dzięki Dziewczyny za pomoc!
ja bym psu surowego mięsa, kości nie dawała, mój owszem je ale ugotowane
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
mój był na Bricie, (Royal Canin lepszy z tego co mi wiadomo, ale droższy) teraz mu gotuję + biedronkowa karma do pochrupania i przechodzimy powoli na Barfa.
pomysl sobie teraz co dodaja do mies w tych czasach, a po drugie ona nie musi byc dystrybutorka ale po prostu mas profity z tego jak komus poleci itp. po drugie pies to nie jest dzikie zwierze jak wilk, psy sa juz teraz niestety tak zmiekczone przez ludzi ladnie to jujmujac ze nie wszystkie toleruja takie jedzenie.
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
mi poleciła karmienie Barfem (czyli surowa karma- surowe mięso, surowe warzywa itd). Nie wiem na ile jest to dobre ale ona podobno karmi tym swoje psy a jednego widziałam i wyglądał super (mega piękna, puszysta śierść- mój ma błyszczącą ale taką "twardą"). I sprawdzałam na stronie Barfu i nie jest ich dystrybutorem bo też w pierwszej kolejności miałam taką myśl ale producet Barfa ma na swojej www wszystkich dystrybutorów.
może będę mu po prostu przemycać jakies surowe kości wieczorami, żeby sobie pogryzł po prostu ;-) Dzięki Dziewczyny za pomoc!
ja bym psu surowego mięsa, kości nie dawała, mój owszem je ale ugotowane
a ja bym psu ugotowanych kości nie dała- bałabym się, że zejdzie z tego świata;)
mi poleciła karmienie Barfem (czyli surowa karma- surowe mięso, surowe warzywa itd). Nie wiem na ile jest to dobre ale ona podobno karmi tym swoje psy a jednego widziałam i wyglądał super (mega piękna, puszysta śierść- mój ma błyszczącą ale taką "twardą"). I sprawdzałam na stronie Barfu i nie jest ich dystrybutorem bo też w pierwszej kolejności miałam taką myśl ale producet Barfa ma na swojej www wszystkich dystrybutorów.
może będę mu po prostu przemycać jakies surowe kości wieczorami, żeby sobie pogryzł po prostu ;-) Dzięki Dziewczyny za pomoc!
ja bym psu surowego mięsa, kości nie dawała, mój owszem je ale ugotowane
a ja bym psu ugotowanych kości nie dała- bałabym się, że zejdzie z tego świata;)
A ja słyszałam właśnie, że surowych kości psu nie można dawać (może później gryść po rękach- może przesąd???) Mój pudel surowych nie ruszy, tylko gotowane!
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
mi poleciła karmienie Barfem (czyli surowa karma- surowe mięso, surowe warzywa itd). Nie wiem na ile jest to dobre ale ona podobno karmi tym swoje psy a jednego widziałam i wyglądał super (mega piękna, puszysta śierść- mój ma błyszczącą ale taką "twardą"). I sprawdzałam na stronie Barfu i nie jest ich dystrybutorem bo też w pierwszej kolejności miałam taką myśl ale producet Barfa ma na swojej www wszystkich dystrybutorów.
może będę mu po prostu przemycać jakies surowe kości wieczorami, żeby sobie pogryzł po prostu ;-) Dzięki Dziewczyny za pomoc!
ja bym psu surowego mięsa, kości nie dawała, mój owszem je ale ugotowane
a ja bym psu ugotowanych kości nie dała- bałabym się, że zejdzie z tego świata;)
mój pies je i zyje i ma się swietnie :)
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
mi poleciła karmienie Barfem (czyli surowa karma- surowe mięso, surowe warzywa itd). Nie wiem na ile jest to dobre ale ona podobno karmi tym swoje psy a jednego widziałam i wyglądał super (mega piękna, puszysta śierść- mój ma błyszczącą ale taką "twardą"). I sprawdzałam na stronie Barfu i nie jest ich dystrybutorem bo też w pierwszej kolejności miałam taką myśl ale producet Barfa ma na swojej www wszystkich dystrybutorów.
może będę mu po prostu przemycać jakies surowe kości wieczorami, żeby sobie pogryzł po prostu ;-) Dzięki Dziewczyny za pomoc!
ja bym psu surowego mięsa, kości nie dawała, mój owszem je ale ugotowane
a ja bym psu ugotowanych kości nie dała- bałabym się, że zejdzie z tego świata;)
A ja słyszałam właśnie, że surowych kości psu nie można dawać (może później gryść po rękach- może przesąd???) Mój pudel surowych nie ruszy, tylko gotowane!
przekonałam się o tym ze swoim pierwszym psiakiem który jadł surowe kości i atakowal wszystkie (u nas i u sąsiadów) zwierzaki domowe (kury, kaczki itp) po to aby zjeść surowe mięso... przy następnym psie nie popełniłam tego błędu i daje gotowane...
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
mi poleciła karmienie Barfem (czyli surowa karma- surowe mięso, surowe warzywa itd). Nie wiem na ile jest to dobre ale ona podobno karmi tym swoje psy a jednego widziałam i wyglądał super (mega piękna, puszysta śierść- mój ma błyszczącą ale taką "twardą"). I sprawdzałam na stronie Barfu i nie jest ich dystrybutorem bo też w pierwszej kolejności miałam taką myśl ale producet Barfa ma na swojej www wszystkich dystrybutorów.
może będę mu po prostu przemycać jakies surowe kości wieczorami, żeby sobie pogryzł po prostu ;-) Dzięki Dziewczyny za pomoc!
ja bym psu surowego mięsa, kości nie dawała, mój owszem je ale ugotowane
a ja bym psu ugotowanych kości nie dała- bałabym się, że zejdzie z tego świata;)
A ja słyszałam właśnie, że surowych kości psu nie można dawać (może później gryść po rękach- może przesąd???) Mój pudel surowych nie ruszy, tylko gotowane!
no ale gotowanych ponoć nie można, bo się robią jak igły i wbijają w przełyk.
Pies rodziców je kości od 5 lat i jeszcze nikogo nie ugryzł;) no ale to wszystko zależy od psa moim zdaniem.
- Zarejestrowany: 04.03.2013, 09:05
- Posty: 936
Kości drobiu (kurczak, indyk) faktycznie rozpadają się na "igły" po ugotowaniu. Ale surowe kości- niezależnie od "pochodzenia" rozpadają się na miał więc nie powinny stanowić zagrożenia.
A jeśli chodzi o surowe mięso to ja akurat mam sprawdzonego dostawcę (wiem, że nie dodaje żadnych świństw- jest to czyste mięso od razu po uboju) więc nie miałabym tego problemu. Zastanawiam się tylko czy warto...
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
fajny filmik;) sucha karma kontra Barf;)
http://www.youtube.com/watch?v=o3WFLpqo1lM