"Ala jest chłopcem, a Jaś dziewczynką" nowy projekt w przedszkolach - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

"Ala jest chłopcem, a Jaś dziewczynką" nowy projekt w przedszkolach

19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 9022
Avatar użytkownika ulamisiula
ulamisiulaPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
  • Posty: 2498
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 września 2013, 07:27 | ID: 1011770

W 86 przedszkolach na terenie Polski wprowadzony został nowy program w ramach projektu "Równościowe Przedszkole". Autorkami projektu, o którym pisał także portal wPolityce.pl są wojujące feministki.

Scenariusz zajęć zakłada, że chłopcy będą odgrywać rolę dziewczynek, a dziewczynki chłopców. Autorki zalecają nauczycielom przedszkoli, by chłopców podczas zajęć przebierać w spódniczki, pantofelki, blond peruki z różowymi wstążeczkami, namawiać do zabawy lalkami oraz do czesania sobie loków, zaplatania warkoczy. Oczywiście nie należy zapominać,że powinni malować sobie usta czy paznokcie i parzyć kawkę po uprzednim upieczeniu ciastek.

Dziewczynki natomiast, w kraciastych koszulach i ogrodniczkach mają się wcielać w rolę "twardych facetów", ojców rodziny, majsterkować i zajadać te przygotowane przez "żony" frykasy. Zalecenia dotyczą również "zmiany" płci bohaterów bajek, także Kopciuszek nie jest już dziewczynką a Wyrwidąb chłopcem. Mało tego, to Królewna ratuje Śpiącego Królewicza z opresji w towarzystwie siedmiu karlic.

Więcej o tym tu

 

 

http://wsumie.pl/tylko-u-nas/72208-ala-jest-chlopcem-a-jas-dziewczynka

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 września 2013, 08:05 | ID: 1011798

    nie zgodziłabym się na udział dziecka w tym przedsięwzięciu, taki maluch może się pogubić.

    Avatar użytkownika Mariola1811
    Mariola1811Poziom:
    • Zarejestrowany: 04.07.2013, 21:37
    • Posty: 330
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 września 2013, 08:41 | ID: 1011816
    ewjolinka (2013-09-05 10:05:33)

    nie zgodziłabym się na udział dziecka w tym przedsięwzięciu, taki maluch może się pogubić.

    Jak to pogubić? Moim zdaniem to ciekawy i fajny pomysł. Zmiana ról, zrezygnowanie ze stereotypów, w których sidła dzieci jeszcze nie wpadły. Pokazanie, że chłopiec może bawić się w kuchni i przebierać lalki, a dziewczynka może budować konstukcje i naprawiać samochody.

    Co jest w tym nie tak?

    Przecież chcemy, aby nasi mężowie/ partnerzy zajmowali się dziećmi, czasami coś ugotowali lub posprzątaki mieszkanie? Czy się wtedy gubią? Nie, uczą się rzeczy, które nie muszą być przypisane jednej płci. I to jest fajne, bo później mamy partnera, a nie kolejne dziecko w domu.

    Dziewczynki z kolei nie są królewnami na ziarnku grochu, tylko tez potrafią coś naprawić, zmienić koło w samochodzie i nie płaczą, gdy nie ma faceta w domu.

     

    Avatar użytkownika Mama899
    Mama899Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
    • Posty: 1228
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 września 2013, 09:03 | ID: 1011826

    jezeli nauczyciel bedzie nieodpowiedni lub olewacz to ja juz  to widze 

    Avatar użytkownika Artika
    ArtikaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
    • Posty: 4749
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 września 2013, 09:46 | ID: 1011862

    W grupie starszaków (takich 5 latków) to może i miałoby sens, taka zabawa w zamianę ról, ale młodsze dzieciaki nie wiem czy wiele z tego będą rozumieć... I oczywiście odpowiedzialny nauczyciel z odpowiednim podejściem, nie strasznie poważnym ale i nie rozchichotanym też do tego jest potrzebny, nawet jeśli tylko ma to być zabawa. Poza tym to i tak dość stereotypowe podejście, nakazać chłopcom malować się, pleść warkoczyki i parzyć kawkę, że nie wspomnę o tym że dziewczynki mają odgrywać rolę twardziela co to łzy nie uroni i twardą ręką z łatwością zadania wykonuje. Czy uważacie, że tak jest w rzeczywistości?

    Bo mnie się wydaje że to nie jest pomysł do końca przemyślany, bo jaki to miałoby przynieść efekt? Jakie korzyści konkretnie da to dzieciom?

    Avatar użytkownika ulamisiula
    ulamisiulaPoziom:
    • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
    • Posty: 2498
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 września 2013, 10:36 | ID: 1011917

    Ogólnie  pomysł ciekawy ale nie dla przedszkolaków.Raczej widziałabym to trochę inaczej.Czy nie można w szkole podstawowej wprowadzić zajęć , ne których dzieci uczyłyby się tego samego. 

    W 7 klasie miałam zajęcia techniczne na których gotowaliśmy, piekliśmy ciasta, szyliśmy proste rzeczy.A rok poźniej było budowanie prostych rzeczy, lutowanie układów, zajęcia typowo męskie.I może to jest lepsze niż takie przebieranki,

     

     

     

     

    Avatar użytkownika Sylwiaws
    SylwiawsPoziom:
    • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
    • Posty: 4215
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 września 2013, 12:03 | ID: 1011973
    Mariola1811 (2013-09-05 10:41:36)
    ewjolinka (2013-09-05 10:05:33)

    nie zgodziłabym się na udział dziecka w tym przedsięwzięciu, taki maluch może się pogubić.

    Jak to pogubić? Moim zdaniem to ciekawy i fajny pomysł. Zmiana ról, zrezygnowanie ze stereotypów, w których sidła dzieci jeszcze nie wpadły. Pokazanie, że chłopiec może bawić się w kuchni i przebierać lalki, a dziewczynka może budować konstukcje i naprawiać samochody.

    Co jest w tym nie tak?

    Przecież chcemy, aby nasi mężowie/ partnerzy zajmowali się dziećmi, czasami coś ugotowali lub posprzątaki mieszkanie? Czy się wtedy gubią? Nie, uczą się rzeczy, które nie muszą być przypisane jednej płci. I to jest fajne, bo później mamy partnera, a nie kolejne dziecko w domu.

    Dziewczynki z kolei nie są królewnami na ziarnku grochu, tylko tez potrafią coś naprawić, zmienić koło w samochodzie i nie płaczą, gdy nie ma faceta w domu.

     

    Takie rzeczy należą do rodziców naszych partnerów. Jesli chłopak ma wzorzec w domu gdzie mamusia jest służącą, to tak ( nie musi tak byc) będzie traktował swoją żonę.  Coraz bardziej widzę,ze nasze państwo chce wychowywać dzieci za Nas.

    Ja wychowywałam sie w domu gdzie moja mama też wbijała gwoździe tak samo jak mój tato. Ja tego sie nie boje ale znam dziewczyny co nie rozróżniają zwykłego płaskiego śrubokręta od gwiazdkowego. Wychowane sa inaczej niz ja. 

    Jak dla mnie tego typu zabawy nie wniosa nic dobrego jesli maja byc to też przebieranki.

     W mojej szkole podstawowej był taki przedmiot jak technika. Tam wszyscy robili prace w postci gotowania, majsterkowania. Pamiętam,ze robiliśmy sałatkę i należało przygotować stół tj. kwiaty, serwetki itp. Chłopcy tez piekli ciasta a dziewczyny robiły lampki , które podłączone do prądu świeciły. Chłopcy do udekorowania stołu nie potrzebowali sukienki a dziewczyny do podpięcia wtyczki do kabla nie potrzebowały kraciastej koszuli.

    Ostatnio edytowany: 05.09.2013, 12:05, przez: Sylwiaws
    Avatar użytkownika etka
    etkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 15.01.2010, 07:37
    • Posty: 2849
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 września 2013, 12:09 | ID: 1011977

    Zabawa w zamiane ról może i byłaby dobra, ale nie na przebieranie się.  Czy nasi mężowie jak gotują obiad, zakładaja kieckę i malują paznokcie? 

    W życiu bym się nie zgodziła aby mój syn bawił się w przebierania za dziewczynkę. Jak chodził do przedszkola to często bawił się w kąciku lalek z dziewczynkami. Uwielbiał wozić misia w wózeczku. I nie zaburzyło to jego psychiki. Co by było gdyby ktoś kazał mu się przebrać, pomalować paznokcie, włozyć perukę? Czy tak małe dziecko poukładało by sobie w głowie, że to tylko zabawa i w sumie to jest chłopcem. 

    Kategoroycznie mówię NIE takim pomysłom! 

     

     

     

     

     

    Użytkownik usunięty
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      6 września 2013, 07:51 | ID: 1012289
      Mariola1811 (2013-09-05 10:41:36)
      ewjolinka (2013-09-05 10:05:33)

      nie zgodziłabym się na udział dziecka w tym przedsięwzięciu, taki maluch może się pogubić.

      Jak to pogubić? Moim zdaniem to ciekawy i fajny pomysł. Zmiana ról, zrezygnowanie ze stereotypów, w których sidła dzieci jeszcze nie wpadły. Pokazanie, że chłopiec może bawić się w kuchni i przebierać lalki, a dziewczynka może budować konstukcje i naprawiać samochody.

      Co jest w tym nie tak?

      Przecież chcemy, aby nasi mężowie/ partnerzy zajmowali się dziećmi, czasami coś ugotowali lub posprzątaki mieszkanie? Czy się wtedy gubią? Nie, uczą się rzeczy, które nie muszą być przypisane jednej płci. I to jest fajne, bo później mamy partnera, a nie kolejne dziecko w domu.

      Dziewczynki z kolei nie są królewnami na ziarnku grochu, tylko tez potrafią coś naprawić, zmienić koło w samochodzie i nie płaczą, gdy nie ma faceta w domu.

       

      Myślę, że aby nauczyć dziecka partnerstwa i tego, że chłopiec ma prawo płakać a dziewczynka bawić się samochodem nie są potrzebne aż tak przerysowane projekty. Nie podoba mi się ten pomysł.

      Użytkownik usunięty
        9
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 września 2013, 09:50 | ID: 1012387
        Mariola1811 (2013-09-05 10:41:36)
        ewjolinka (2013-09-05 10:05:33)

        nie zgodziłabym się na udział dziecka w tym przedsięwzięciu, taki maluch może się pogubić.

        Jak to pogubić? Moim zdaniem to ciekawy i fajny pomysł. Zmiana ról, zrezygnowanie ze stereotypów, w których sidła dzieci jeszcze nie wpadły. Pokazanie, że chłopiec może bawić się w kuchni i przebierać lalki, a dziewczynka może budować konstukcje i naprawiać samochody.

        Co jest w tym nie tak?

        Przecież chcemy, aby nasi mężowie/ partnerzy zajmowali się dziećmi, czasami coś ugotowali lub posprzątaki mieszkanie? Czy się wtedy gubią? Nie, uczą się rzeczy, które nie muszą być przypisane jednej płci. I to jest fajne, bo później mamy partnera, a nie kolejne dziecko w domu.

        Dziewczynki z kolei nie są królewnami na ziarnku grochu, tylko tez potrafią coś naprawić, zmienić koło w samochodzie i nie płaczą, gdy nie ma faceta w domu.

         

        Uważam że taki maluch nie ma wyrobionej dostatrecznie poczucia właśnej tożsamości seksualnej. Poza tym nauczanie ról to jedno ale przebieranie w męskie czy żeńskie stroje to drugie - do mycia garów chłopcu nie jest potrzebna spódniczka, czy jednak się mylę?

        Użytkownik usunięty
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          6 września 2013, 09:52 | ID: 1012389
          etka (2013-09-05 14:09:16)

          Zabawa w zamiane ról może i byłaby dobra, ale nie na przebieranie się.  Czy nasi mężowie jak gotują obiad, zakładaja kieckę i malują paznokcie? 

          W życiu bym się nie zgodziła aby mój syn bawił się w przebierania za dziewczynkę. Jak chodził do przedszkola to często bawił się w kąciku lalek z dziewczynkami. Uwielbiał wozić misia w wózeczku. I nie zaburzyło to jego psychiki. Co by było gdyby ktoś kazał mu się przebrać, pomalować paznokcie, włozyć perukę? Czy tak małe dziecko poukładało by sobie w głowie, że to tylko zabawa i w sumie to jest chłopcem. 

          Kategoroycznie mówię NIE takim pomysłom! 

           

           

           

           

           

          w pełni popieram

          Avatar użytkownika IwonaSza
          IwonaSzaPoziom:
          • Zarejestrowany: 13.03.2013, 08:19
          • Posty: 479
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 września 2013, 20:43 | ID: 1014716

          Avatar użytkownika Bartt
          BarttPoziom:
          • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
          • Posty: 5452
          12
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 września 2013, 07:42 | ID: 1014846

          Przebieranie chłopców w sukienki i inne damskie ubrania jest uwłaczające i poniżające. A w dodatku może w głowie małego dziecka narobić spore spustoszenie. Polecam krótki artykuł nt. tego, jak dzieci reagują na ten gender-program (klik!). Nie ma to nic wspólnego z równością czy wzajemnym szacunkiem.

          Avatar użytkownika Sylwiaws
          SylwiawsPoziom:
          • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
          • Posty: 4215
          13
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 września 2013, 08:03 | ID: 1014861
          Bartt (2013-09-12 09:42:50)

          Przebieranie chłopców w sukienki i inne damskie ubrania jest uwłaczające i poniżające. A w dodatku może w głowie małego dziecka narobić spore spustoszenie. Polecam krótki artykuł nt. tego, jak dzieci reagują na ten gender-program (klik!). Nie ma to nic wspólnego z równością czy wzajemnym szacunkiem.

          U Nas od samego początku Syn decydował w czym chodzi. Nie chce by to zle zabrzmiało ale ma swój styl.  Jak już musi to założy koszule na ślub ale chętnie chodził by w podkoszulkach i lekko za długich spodniach.  Jak bym mu dała cos różowego to bym była  w jego oczach złą kobietą. A jeszcze jak bym mu kazała założyć sukienkę to by pomyślał ze jestem jakaś głupia i stracił by zaufanie do tego co miał przekazane w domu. Ukształtował sobie swój świat (z moja pomocą bo to ja kupuje mu ciuchy) a tu nagle mama mu każe wszystko zmieniać. U nas był problem z pomalowaniem paznokci "gorzkim paluszkiem", ile się uprosiłam,aż musiałam zrobić to w nocy.A i  tak miałam wyrzuty sumienia.

          Moje zdanie jest cały czas takie samo.chca nam dzieci wychowywać tam gdzie jest łatwo a nie pomyślą o tym by dac nauczycielom więcej praw w szkołach gdzie jest prawdziwy problem. Moze zacznijmy przebierać nastolatków w damskie ciuszki niech poczują jak to jest gdy sie nie ma jeszcze biustu lub należy męczyć sie ze stanikiem w czasie zajęć wychowania fizycznego.


          Mam takie małe pytanie. Dlaczego w przedszkolach nie ma nauczycieli tylko są same praktycznie  Panie nauczycielki? moze by zacząć od siebie wprowadzać zmiany....

          Avatar użytkownika ulamisiula
          ulamisiulaPoziom:
          • Zarejestrowany: 24.03.2011, 19:58
          • Posty: 2498
          14
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 września 2013, 08:15 | ID: 1014880
          Sylwiaws (2013-09-12 10:03:48)
          Bartt (2013-09-12 09:42:50)

          Przebieranie chłopców w sukienki i inne damskie ubrania jest uwłaczające i poniżające. A w dodatku może w głowie małego dziecka narobić spore spustoszenie. Polecam krótki artykuł nt. tego, jak dzieci reagują na ten gender-program (klik!). Nie ma to nic wspólnego z równością czy wzajemnym szacunkiem.

          U Nas od samego początku Syn decydował w czym chodzi. Nie chce by to zle zabrzmiało ale ma swój styl.  Jak już musi to założy koszule na ślub ale chętnie chodził by w podkoszulkach i lekko za długich spodniach.  Jak bym mu dała cos różowego to bym była  w jego oczach złą kobietą. A jeszcze jak bym mu kazała założyć sukienkę to by pomyślał ze jestem jakaś głupia i stracił by zaufanie do tego co miał przekazane w domu. Ukształtował sobie swój świat (z moja pomocą bo to ja kupuje mu ciuchy) a tu nagle mama mu każe wszystko zmieniać. U nas był problem z pomalowaniem paznokci "gorzkim paluszkiem", ile się uprosiłam,aż musiałam zrobić to w nocy.A i  tak miałam wyrzuty sumienia.

          Moje zdanie jest cały czas takie samo.chca nam dzieci wychowywać tam gdzie jest łatwo a nie pomyślą o tym by dac nauczycielom więcej praw w szkołach gdzie jest prawdziwy problem. Moze zacznijmy przebierać nastolatków w damskie ciuszki niech poczują jak to jest gdy sie nie ma jeszcze biustu lub należy męczyć sie ze stanikiem w czasie zajęć wychowania fizycznego.


          Mam takie małe pytanie. Dlaczego w przedszkolach nie ma nauczycieli tylko są same praktycznie  Panie nauczycielki? moze by zacząć od siebie wprowadzać zmiany....

          W Białym wiem, że w jednym przedszkolu uczy "pan przedszklanek" i rodzice go chwalą.U mnie na roku też było 2 facetów.Jeden szybko uciekł, drugi skończył studia ale nie pracuje w zawodzie.Niedługo będzie opiekował się własnym dzieckiem

          Avatar użytkownika Ostatni Blues
          • Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
          • Posty: 2286
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 września 2013, 08:50 | ID: 1014894

           

          Świat oszalał...jeszcze troche i bedą uczyć mordować i zalegalizuja śluby 8-latkom.

          Chore to wszystko...aż mnie nosi,że ktoś wymyśla takie wynaturzenia a znajdują się tacy którzy to popierają

           

           

          Avatar użytkownika Sylwiaws
          SylwiawsPoziom:
          • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
          • Posty: 4215
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 września 2013, 08:57 | ID: 1014899
          ulamisiula (2013-09-12 10:15:52)
          Sylwiaws (2013-09-12 10:03:48)

          Mam takie małe pytanie. Dlaczego w przedszkolach nie ma nauczycieli tylko są same praktycznie  Panie nauczycielki? moze by zacząć od siebie wprowadzać zmiany....

          W Białym wiem, że w jednym przedszkolu uczy "pan przedszklanek" i rodzice go chwalą.U mnie na roku też było 2 facetów.Jeden szybko uciekł, drugi skończył studia ale nie pracuje w zawodzie.Niedługo będzie opiekował się własnym dzieckiem

          A ja sie jeszcze nie spotkałam z Panem-nauczycielem zajmujacym sie nawet  nauczaniem poczatkowego a tym bardziej  przedszkolnego. Jest to rola "przypisana" tylko Paniom. No chyba ze w filmie 'Gliniarz w przedszkolu" :) Ale szystko przed nami....

          Avatar użytkownika Dunia
          DuniaPoziom:
          • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
          • Posty: 18894
          17
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 września 2013, 09:20 | ID: 1014915

          Jestem chyba bardzo starej daty. Uważam, że co męskie powinno pozostać męskim a co damskie powinno zostać damskim. 


          I taki podział powinien być zachowany we wszelkich dziedzinach. I stroju , i w zabawach, i w obowiązkjach i w podziale ról. 


          Nie zmuszajmy sie do wbijania gwoździ ( jeśli nie lubimy tego ) i nie zmuszajmy mężczyzn do lepienia pierogów ( chyba, ze nie możemy im wyrwać mąki z rąk). 


          Nie ubierajmy mężczyzn w sukienki i nie kupujmy im lalki, które oni walną w kąt. 


          Nie zmuszajmy dziewczynek do wyczynów fizycznych ponad ich siły i chęci.


          Ale wymagajmy od nich męskiej odpowiedzialności za czyny a i same też to wypracujmy. 


          Wbrew pozorom świat podziału na męski i żeński jest piękny. Wystarczy to zaakceptować i podążać drogami

          natury. 


          To nie prawda, ze wszystkie chcemy dorównać mężczyznom. 


          To nie prawda, że mężczyźni stają się słabszymi od nas. My im to ułatwiamy chcąć być lepszymi od nich. 


          Bądźmy kobietami i pozwólmy im być mężczyznami. 



          Ostatnio edytowany: 12.09.2013, 09:24, przez: Dunia
          Avatar użytkownika Ostatni Blues
          • Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
          • Posty: 2286
          18
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 września 2013, 09:22 | ID: 1014917
          Dunia (2013-09-12 11:20:42)

          Jestem chyba bardzo starej daty. Uważam, że co męskie powinno pozostać męskim a co damskie powinno zostać damskim. 


          I taki podział powinien być zachowany we wszelkich dziedzinach. I stroju , i w zabawach, i w obowiązkjach i w podziale ról. 


          Nie zmuszajmy sie do wbijania gwoździ ( jeśli nie lubimy tego ) i nie zmuszajmy mężczyzn do lepienia pierogów ( chyba, ze nie możemy im wyrwać mąki z rąk). 


          Nie ubierajmy mężczyzn w sukienki i nie kupujmy im lalki, które oni walną w kąt. 


          Nie zmuszajmy dziewczynek do wyczynów fizycznych ponad ich siły i chęci.


          Ale wymagajmy od nich męskiej odpowiedzialności za czyny a i same też to wypracujmy. 


          Wbrew pozorom świat podziału na męski i żeński jest piękny. Wystarczy to zaakceptować i podążać drogami

          natury. 


          To nie prawda, ze wszystkie chcemy dorównać mężczyznom. 


          To nie prawda, że mężczyźni stają się słabszymi onas. My im to ułatwiamy chcąć być lepszymi od nich. 


          Bądźmy kobietami i pozwólmy im być mężczyznami. 



          Dunia kocham Cię{#lang_emotions_heart}

          Użytkownik usunięty
            19
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 września 2013, 09:44 | ID: 1014937

            Dunia - Brawo.