ja mam jedną przyjaciółke w moim wieku . mimo ,ze mamy ten sam wiek ,ten sam stan rodzinny tzn.maż i dwie córki ,to nasze podejście do wielu spraw różni się ,ale wymieniamy poglady udielamy wskazówek itp. zaznacze tylko ,ze moja przyjaciólka jest bardziej szalona i od lat odważniejsza niż ja . koleżanki mam różne trzy lata młodsze pieć lat starsze ,ale pogadać można i powymieniać zdania ,ale nie ma mowy o przyjaźni .dla mnie wiek nie ma takiego znaczenia ,stawiam na to jak podchodza do wielu spraw i jak z nimi sie dogaduję .może być młoda ,a mysleć racjonalnie i normalnie i podchodzić poważnie do spraw jest okej , a niejedna 40 -sto latka nie dorówna tej 20 bo podejście do życia do wielu spraw siega dziecinady . jednak cenie sobie takie koleżeńskie rozmowy z osobami wieku mojej mamy50+, 60+ ,bo ich rady ,zyciowe lekcje i wieloletniość przeżycia może udzielic mi wskazówek bym nie musiała leczyć się z porażek i niepowodzeń