ja w sumie też bym tęskniła za familką ,bo tu spędzam najwięcej czasu . oj ciężko sie z nim rozstać,jednak czasem trzeba. jak moje dzieciaki chorują lub mam napiety charmonogram tygodniowy ,to w sumie nie korzystam ,bo szkoda mi czasu na latanie po sieci ,ale jak mam wolną chwilę ,to klikam :) teraz w sumie wszystko się na nim opiera ,dzieciaki w szkole muszą z niego korzystać ,prace domowe są zadawane i odwołać sie muszą do internetu i jak tu bez niego funkcjonowć?
będąc na studiach pewien profesor odwoływał nas do skryptów i musieliśmy z tego korzystać,a ja biedna nie miałam netu i zawsze musiał mi podawać literaturę i mówił w jakim , pani zakątku żyje,że nie ma internetu więc odpowiadałam mu tak ,bo to prawda była- panie profesorze ,żyję tam gdzie dopiero ludzie dochodzą do cywilizacji ,bo telefony radiowe popodłączali ,a o internecie wieś jeszcze niesłyszała więc muszę biegać po bibliotekach. zawsze się roześmiał i z teczki wyciągał dla mnie spis literatury :)