Wampir energetyczny, złodziej energii i marzeń
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Wampir energetyczny, to człowiek, „wysysający” energię z innych osób, podczas psychicznego ataku, po którym ofiara odczuwa zmęczenie. Owo „ssanie” ma miejsce, kiedy energia wampira ulegnie wyczerpaniu i musi być uzupełniana.
"Najczęściej ofiarami padają ludzie chorzy lub posiadający zły stan psychiczny", np. depresje oraz wrażliwi i angażujący się w cudze problemy.
Wampiry energetyczne pochłaniają siły życiowe innych ludzi, często sami nie zdając sobie z tego sprawy, . Należy mieć świadomość, iż my też możemy stać się potencjalnymi ofiarami, dlatego warto nauczyć się sposobów zapobiegania wtargnięciu „intruza” do naszej strefy energetycznej. Wampir to niekoniecznie chamska , ale też czasmi pozornie miła i niewinne wyglądająca osobya, w rzeczywistości „pełna jadu”.
Może nim być szef, wciąż narzekający na pracowników, a także przyjaciółka, która wciąż „wbija szpilę” przy każdej nadarzającej się okazji. Podczas wymiany energii między wampirem, a człowiekiem nie ma równowagi, dlatego też on staje się pobudzony a ofiara wyczerpana..
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Małe dzieci - mały problem.
Duże dzieci - duży problem.
Tak zawsze mówiła moja Babcia:)
A moja mama mówi :
Małe dzieci nie dają spać
Duże dzieci nie dają żyć
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Małe dzieci nie dają spać
Duże dzieci nie dają żyć
Skąd ja to znam... lub...
Małe dzieci, mała bieda...
Duże dzieci, duża bieda...
- Zarejestrowany: 01.11.2016, 10:08
- Posty: 880
A i tak sądzę, że Kartagina powinna być zburzona. Bo coś czuję, że wątek się nam wyczerpał.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
A i tak sądzę, że Kartagina powinna być zburzona. Bo coś czuję, że wątek się nam wyczerpał.
Czasami tak jest, że wątek "idzie" w inną stronę...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
wydaje mi się, że miałam taką koleżankę, któa na pozór miła, uprzejma a po spotkaniu z nią czułąm się strasznie!
Swego czasu też takie pseudo koleżanki miałam... w czas się od nich uwolniłam...