Zastanawiam się, dlaczego my kobiety wciąż narzekamy na brak ubrań. Szafy nie domykają się, a my wciąż "nie mamy się w co ubrać"..
20 września 2015 19:01 | ID: 1248361
Dziedziczymy to w genach
20 września 2015 19:11 | ID: 1248364
20 września 2015 19:15 | ID: 1248365
Bo lubimy zmiany, to naturalne. Dlatego biorę udział w bezgotówkowych wymiankach ubrań. Mam też kilka znajomych z którymy sobie przekazujemy ubrania które długo nie nosimy, a one wtedy się rewanżują :) Polecam!
20 września 2015 19:43 | ID: 1248371
Ja mam stosunkowo mało ubrań. Kupuję rzeczy jednolite, w spokojnych barwach, tak aby je można było łączyć. Kolorowe mam tylko apaszki i letnie sukienki. Ubiór "rozświetlam" srebrną i złotą biżuterią, apaszkami i innymi dodatkami. Bardzo rzadko stoję przed szafą i zastanawiam się co założyć. Mam kilka takich "zestawów", które zawsze się sprawdzają więc chyba... nie jestem typową kobietką :)
20 września 2015 19:45 | ID: 1248374
Ja mam stosunkowo mało ubrań. Kupuję rzeczy jednolite, w spokojnych barwach, tak aby je można było łączyć. Kolorowe mam tylko apaszki i letnie sukienki. Ubiór "rozświetlam" srebrną i złotą biżuterią, apaszkami i innymi dodatkami. Bardzo rzadko stoję przed szafą i zastanawiam się co założyć. Mam kilka takich "zestawów", które zawsze się sprawdzają więc chyba... nie jestem typową kobietką :)
Mam podobnie. Nie lubię stać przed szafą godzinami.
20 września 2015 23:45 | ID: 1248418
Odwieczny problem kobiet - cała szafa ubrań a ona mówi - nie mam co na siebie włożyć...
21 września 2015 09:06 | ID: 1248441
Znam jednego takiego, chyba gorszy jest niż kobieta.
21 września 2015 10:06 | ID: 1248458
Znam jednego takiego, chyba gorszy jest niż kobieta.
21 września 2015 10:59 | ID: 1248478
Często mam taki problem. Ubrania do pracy zawsze przygotowuję sobie wieczorem, dzień wcześniej, bo jakbym miała szukać rano to bym się do pracy spóźniaław szafie ledwo się wszystko mieści, a ja i tak zawsze nie mam się w co ubrać
21 września 2015 11:03 | ID: 1248480
Często mam taki problem. Ubrania do pracy zawsze przygotowuję sobie wieczorem, dzień wcześniej, bo jakbym miała szukać rano to bym się do pracy spóźniaław szafie ledwo się wszystko mieści, a ja i tak zawsze nie mam się w co ubrać
He he he - skąd ja to znam...
21 września 2015 12:50 | ID: 1248521
A nie macie tak, że po prostu w czymś nowym czujecie się ładniejsze i atrakcyjniejsze. Mój problem z "brakiem ciuchów" polega właśnie na tym, że chciałabym wyglądać inaczej, zaskoczyć kimś ludzi, a jak to zrobić, kiedy we wszystkim mnie już widzieli?
21 września 2015 13:02 | ID: 1248522
A nie macie tak, że po prostu w czymś nowym czujecie się ładniejsze i atrakcyjniejsze. Mój problem z "brakiem ciuchów" polega właśnie na tym, że chciałabym wyglądać inaczej, zaskoczyć kimś ludzi, a jak to zrobić, kiedy we wszystkim mnie już widzieli?
To prawda. Więc może nie nowe ciuchy ale pomysł jak nosić na nowo stare,
21 września 2015 13:36 | ID: 1248540
A nie macie tak, że po prostu w czymś nowym czujecie się ładniejsze i atrakcyjniejsze. Mój problem z "brakiem ciuchów" polega właśnie na tym, że chciałabym wyglądać inaczej, zaskoczyć kimś ludzi, a jak to zrobić, kiedy we wszystkim mnie już widzieli?
To prawda. Więc może nie nowe ciuchy ale pomysł jak nosić na nowo stare,
O właśnie to jest myśl Mi jest zawsze szkoda wyrzucać jakichś ubrań, ale często o niektórych zapominam, jak są gdzieś zagrzebane w szafie. A jak tak się coraz coś kupi to znowu robi się bałagan, więc dobrze by było ze starych robić nowe stylizacje
8 listopada 2015 09:27 | ID: 1258015
no tak to już z nami jest, że nie ma się w co ubrać. Może to wynika z faktu, że kupujemy ubrania, które później ciężko jest z czymś zestawić. Ja lubię czytać boga Garance Dore ma fajne porady, a teraz będzie je można znaleźć w książce Love styl life.
9 listopada 2015 12:24 | ID: 1258209
odwieczny problem, który był, jest i będzie zawsze ! <3
9 listopada 2015 12:48 | ID: 1258217
Ja zazwyczaj w nocy myślę w co się ubiorę następnego dnia :)
9 listopada 2015 16:41 | ID: 1258280
heh ja często mówię do męża, że nie mam w co si eubrać choć ciuchów mam stosunkowo dużo. Ciągle mówię, że czegoś mi brakuje heh to już natura kobieca
9 listopada 2015 18:28 | ID: 1258283
A ubrania szykujecie sobie tak w wyobraźni czy mierzycie całą kupę?
9 listopada 2015 22:47 | ID: 1258312
Ja zazwyczaj w nocy myślę w co się ubiorę następnego dnia :)
He he he - i ja mam tak samo...
10 listopada 2015 18:51 | ID: 1258539
taka juz nasza natura :P
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.