Lubicie podróżować nocą.. czy to własnym pojazdem czy środkami publicznymi?
Czy czujecie się bezpiecznie nocą?
17 stycznia 2016 13:34 | ID: 1274387
jeśli chodzi o wyjazd gdzieś na wakcję to zazwyczaj wyruszaliśmy nocą, cisza spokój muzyczka w tle można pomyśleć itd :) prawka nie mam, partner zazwyczaj prowadził i czułam się bezpieczna bo mu ufam - ale zawsze lekki nie pokój mam bo nigdy nie wiadomo co Nas czeka po przeciwnej stronie.
Jeśli chodzi o komunikację miejską to zawsze mam lęki bo również nigdy nie wiadomo co Nas czeka, ale staram się o tym nie myśleć - i wolę podróżować nocą bo mniej korków na drodze i więcej miejsca w busie/tramwaju :D
17 stycznia 2016 13:43 | ID: 1274395
To prawda zawsze luźniej na drodze.. to i ja lubię i dzieci śpią i nie marudza..
17 stycznia 2016 13:44 | ID: 1274396
To prawda zawsze luźniej na drodze.. to i ja lubię i dzieci śpią i nie marudza..
dokładnie :)
17 stycznia 2016 13:49 | ID: 1274400
W sumie chyba troszke się trzeba przyzwyczaić.. kiedyś ciężko mi się w nocy jeżdziło..
17 stycznia 2016 13:57 | ID: 1274406
W sumie chyba troszke się trzeba przyzwyczaić.. kiedyś ciężko mi się w nocy jeżdziło..
jesteś kierowcą ? - dla kierowcy pewnie gorzej - mój partner też czsami narzekał - pasażer ma zawsze lepiej :D
17 stycznia 2016 14:16 | ID: 1274424
swoim pojazdem tak :)
17 stycznia 2016 14:17 | ID: 1274430
W sumie chyba troszke się trzeba przyzwyczaić.. kiedyś ciężko mi się w nocy jeżdziło..
jesteś kierowcą ? - dla kierowcy pewnie gorzej - mój partner też czsami narzekał - pasażer ma zawsze lepiej :D
Ja lubię
17 stycznia 2016 14:21 | ID: 1274441
W sumie chyba troszke się trzeba przyzwyczaić.. kiedyś ciężko mi się w nocy jeżdziło..
jesteś kierowcą ? - dla kierowcy pewnie gorzej - mój partner też czsami narzekał - pasażer ma zawsze lepiej :D
Ja lubię
moj maz nizebyt
17 stycznia 2016 14:22 | ID: 1274444
Wolę jeździć nocą. Ale swoim autem. Od lat nie korzystam z transportu publicznego. Jestem kierowcą, ale mam tę świadomośc, że zawsze z mężem możemy zmienić się za kółkiem.
17 stycznia 2016 16:10 | ID: 1274477
Wolę jeździć nocą. Ale swoim autem. Od lat nie korzystam z transportu publicznego. Jestem kierowcą, ale mam tę świadomośc, że zawsze z mężem możemy zmienić się za kółkiem.
a co komunikacji to ja 2 lata temu pierszy raz tramwajem jechalam
17 stycznia 2016 16:51 | ID: 1274514
Nie lubię wieczorkami podróżować, wolę godziny dzienne i mąż również woli za dnia jeździć...
17 stycznia 2016 17:20 | ID: 1274527
Jak sama z młoda gdzieś jadę to wyruszam w podróż rano a jak jedziemy wszyscy to jezdzimy noca.
17 stycznia 2016 21:06 | ID: 1274605
Wolę jeździć nocą. Ale swoim autem. Od lat nie korzystam z transportu publicznego. Jestem kierowcą, ale mam tę świadomośc, że zawsze z mężem możemy zmienić się za kółkiem.
a co komunikacji to ja 2 lata temu pierszy raz tramwajem jechalam
Pierwszy raz tramwajem jechałam w W-wie jeszcze jako nastolatka... i metrem już te ż w W-wie jeździłam...
17 stycznia 2016 21:07 | ID: 1274606
Wolę jeździć nocą. Ale swoim autem. Od lat nie korzystam z transportu publicznego. Jestem kierowcą, ale mam tę świadomośc, że zawsze z mężem możemy zmienić się za kółkiem.
I ja wolę transport... prywatny i jako kierowcę mężusia...
17 stycznia 2016 22:39 | ID: 1274640
Wolę jeździć nocą. Ale swoim autem. Od lat nie korzystam z transportu publicznego. Jestem kierowcą, ale mam tę świadomośc, że zawsze z mężem możemy zmienić się za kółkiem.
a co komunikacji to ja 2 lata temu pierszy raz tramwajem jechalam
Pierwszy raz tramwajem jechałam w W-wie jeszcze jako nastolatka... i metrem już te ż w W-wie jeździłam...
dla mnie to wielkie przezycie bylo
28 lipca 2016 11:55 | ID: 1333564
Często zdarza mi się podróżować nocą i nie jest mi to straszne. Ale bardzo lubię, gdy ktoś siedzi obok. Gdy jadę w urlopową podróż, nie ma z tym problemów, jedzie ze mną rodzina. Gorzej, gdy jestem w służbowej podróży i wypadnie mi jechać nocą. W przyszłym tygodniu mam taki właśnie służbowy wyjazd, z Krakowa do Grazu, prawie 700 km i muszę wyjechać z domu jeszcze w nocy, żeby tam być na czas, ale udało mi się namówić męża, który ma kilka dni odpracowanych, więc ze mną pojedzie
28 lipca 2016 12:36 | ID: 1333578
Ja mogę jeździć nocą, gdy mąż prowadzi. Sama za kierownicę w nocy nie lubię siadać, bo jednak jest ot męczące i trzeba się bardziej skupiać, żeby nie zasnąć chociaż w nocy jest luźniej na drogach i po mieście jest łatwiej jeździć. Gorzej jak jest trasa międzymiastowa bez oświetlenia.
Co do komunikacji miejskiej to ja w nocy boję się jeździć autobusami czy tramwajami, bo niby wtedy jest luźniej, ale niestety nieciekawych ludzi można tam zastać o tak późnych porach, więc unikam takich podróży po mieście.
28 lipca 2016 13:43 | ID: 1333588
ja w nocy jak sęp patrzę na drogę jak mąż prowadzi jestem straszną panikarą
28 lipca 2016 13:43 | ID: 1333589
ja w nocy jak sęp patrzę na drogę jak mąż prowadzi jestem straszną panikarą
28 lipca 2016 14:48 | ID: 1333610
Nie lubię podróżować w nocy, bo jestem zazwyczaj bardzo senna. Poza tym w nocy nic nie widać i źle sie z tym czuję.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.