Czy ciche dni są potrzebne?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Czasem mamy odmienne zdania, czasem coś nas wkurza, dogadać się nie możemy. Jedno i drugie ustąpić nie chce.. Jak się wtedy dogadać?! Czasem może potrzeba czasu na przemyślenia, odrobina odpoczynku od siebie, dystansu..
Macie czasem takie ciche dni?
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
ja po takich dniach potem lepiej dogaduje się z mężem. jest to czas na wspólną refleksję i zastanawianie się nad swoim zachowaniem:)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
ja po takich dniach potem lepiej dogaduje się z mężem. jest to czas na wspólną refleksję i zastanawianie się nad swoim zachowaniem:)
troszkę się człowiek za człowiekiem stęskni bardziej doceni to i owo
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Tutaj mamy fajny artykuł na ten temat, właśnie na niego trafiłam:
- Zarejestrowany: 07.06.2015, 17:53
- Posty: 1187
wczoraj i dzisiaj mam cichy dzień ze swoim partnerem :D nie że jakaś kłotnia, ale mój humor z powodu zbliżających się dni kobiety sprawiał, że mogłam wybuchnąć :D
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
wczoraj i dzisiaj mam cichy dzień ze swoim partnerem :D nie że jakaś kłotnia, ale mój humor z powodu zbliżających się dni kobiety sprawiał, że mogłam wybuchnąć :D
Tez tak mam własnie teraz, denerwuje mnie wszystko i czasem po prostu wolę zamilknąć, przemyśleć to i owo. A czasem i po kłótni są ciche dni:) Ale każdy może wtedy zastanowić się nad soba i swoim postępowaniem;) Jednak jak ciche dni trwają za długo to potem aż język swędzi, żeby już zacząć rozmawiać;)
- Zarejestrowany: 07.06.2015, 17:53
- Posty: 1187
wczoraj i dzisiaj mam cichy dzień ze swoim partnerem :D nie że jakaś kłotnia, ale mój humor z powodu zbliżających się dni kobiety sprawiał, że mogłam wybuchnąć :D
Tez tak mam własnie teraz, denerwuje mnie wszystko i czasem po prostu wolę zamilknąć, przemyśleć to i owo. A czasem i po kłótni są ciche dni:) Ale każdy może wtedy zastanowić się nad soba i swoim postępowaniem;) Jednak jak ciche dni trwają za długo to potem aż język swędzi, żeby już zacząć rozmawiać;)
oo tak. dzień mam nerwowy - odzywamy się do siebie jak musimy :P ale już pod nosem się z tego śmiejemy :) wczoraj było gorzej. Partner poszedł do kumpla na pogaduchy a ja miałam spokój i było mi to na ręke :) ale jutro już bezie oki :)
a po kłotni też wolę miec ciche dni - przemyśleć wszystko - naszczęście nie mam problemu z przyznaniem się do pomyłki i jak moja wina lub jak przeze mnie się kłócimy to przepraszam i wyciągam pierwsza ręke :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
wczoraj i dzisiaj mam cichy dzień ze swoim partnerem :D nie że jakaś kłotnia, ale mój humor z powodu zbliżających się dni kobiety sprawiał, że mogłam wybuchnąć :D
Tez tak mam własnie teraz, denerwuje mnie wszystko i czasem po prostu wolę zamilknąć, przemyśleć to i owo. A czasem i po kłótni są ciche dni:) Ale każdy może wtedy zastanowić się nad soba i swoim postępowaniem;) Jednak jak ciche dni trwają za długo to potem aż język swędzi, żeby już zacząć rozmawiać;)
oo tak. dzień mam nerwowy - odzywamy się do siebie jak musimy :P ale już pod nosem się z tego śmiejemy :) wczoraj było gorzej. Partner poszedł do kumpla na pogaduchy a ja miałam spokój i było mi to na ręke :) ale jutro już bezie oki :)
a po kłotni też wolę miec ciche dni - przemyśleć wszystko - naszczęście nie mam problemu z przyznaniem się do pomyłki i jak moja wina lub jak przeze mnie się kłócimy to przepraszam i wyciągam pierwsza ręke :)
A po tych cichych jak miło sie wtedy pogodzić..
- Zarejestrowany: 25.01.2016, 07:02
- Posty: 6
Dla mnie są zbawienne takie ciche dni. Dzięki temu mój mąż zrozumie co zrobił źle i jak bardzo nam na sobie zależy ;)
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
oczywiscie ze sa potrzebne :) jakas to w sumie odskocznia czasami dla zwiazkow bo potem godzenie sie jest duzo lepsze
- Zarejestrowany: 24.01.2016, 09:21
- Posty: 54
u nas ciche dni są rzadkością.dogadujemy się bez słów,ale dwa,a może trzy razy się trafiły ciche godziny.kiedyś myślałam,że facet to nic nie rozumie,zimny głaz itp.odkąd mam mojego Jacka zmieniłam zdanie.oboje mamy wybuchowe natury,ale przy nim się wyciszam.wiem kiedy nie ma na nic nie ma ochoty a tym bardziej na rozmowę czy przytulanie.ciche dni czy godziny są potrzebne.to czas na refleksję.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
u nas ciche dni są rzadkością.dogadujemy się bez słów,ale dwa,a może trzy razy się trafiły ciche godziny.kiedyś myślałam,że facet to nic nie rozumie,zimny głaz itp.odkąd mam mojego Jacka zmieniłam zdanie.oboje mamy wybuchowe natury,ale przy nim się wyciszam.wiem kiedy nie ma na nic nie ma ochoty a tym bardziej na rozmowę czy przytulanie.ciche dni czy godziny są potrzebne.to czas na refleksję.
oczywiscie ze jest potrzebny czas na refleksje :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
u nas ciche dni są rzadkością.dogadujemy się bez słów,ale dwa,a może trzy razy się trafiły ciche godziny.kiedyś myślałam,że facet to nic nie rozumie,zimny głaz itp.odkąd mam mojego Jacka zmieniłam zdanie.oboje mamy wybuchowe natury,ale przy nim się wyciszam.wiem kiedy nie ma na nic nie ma ochoty a tym bardziej na rozmowę czy przytulanie.ciche dni czy godziny są potrzebne.to czas na refleksję.
oczywiscie ze jest potrzebny czas na refleksje :)
No tak..
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
u nas ciche dni są rzadkością.dogadujemy się bez słów,ale dwa,a może trzy razy się trafiły ciche godziny.kiedyś myślałam,że facet to nic nie rozumie,zimny głaz itp.odkąd mam mojego Jacka zmieniłam zdanie.oboje mamy wybuchowe natury,ale przy nim się wyciszam.wiem kiedy nie ma na nic nie ma ochoty a tym bardziej na rozmowę czy przytulanie.ciche dni czy godziny są potrzebne.to czas na refleksję.
oczywiscie ze jest potrzebny czas na refleksje :)
No tak..
potem lepiej sie dogadać
- Zarejestrowany: 06.07.2010, 14:49
- Posty: 2214
Kiedy onegdaj z głupich w sumie żartów doszło do tego że moja partnerka rzuciła o podłogę słoikiem ogórków nie wytrzymałem !
- Ja też mam swoje nerwy !
...a że właśnie trzymałem w ręku szklankę z resztką herbaty piz....łem (rzuciłem) tą szklanką też .
- Aż mi się szyja skurczyła i łeb wlazł między ramiona kiedy ta cho...ra (skubana szklanka) odbiwszy się od podłogi uniosła się w górę i prasła we framugę okna . Zadżwięczało jak " wszyscy diabli " , i wierzcie co pomyślałem wtedy ? , Nigdy więcej już nie będę taki głupi żeby drugi raz tak się dać sprowokować .
- Na szczęście szyby wytrzymały próbę , a ja żeby nie buchnąć śmiechem - czym prędzej wyszłem z domu .
- Wiecie ile takie szklenie podwójnego okna kosztuje ?
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Kiedy onegdaj z głupich w sumie żartów doszło do tego że moja partnerka rzuciła o podłogę słoikiem ogórków nie wytrzymałem !
- Ja też mam swoje nerwy !
...a że właśnie trzymałem w ręku szklankę z resztką herbaty piz....łem (rzuciłem) tą szklanką też .
- Aż mi się szyja skurczyła i łeb wlazł między ramiona kiedy ta cho...ra (skubana szklanka) odbiwszy się od podłogi uniosła się w górę i prasła we framugę okna . Zadżwięczało jak " wszyscy diabli " , i wierzcie co pomyślałem wtedy ? , Nigdy więcej już nie będę taki głupi żeby drugi raz tak się dać sprowokować .
- Na szczęście szyby wytrzymały próbę , a ja żeby nie buchnąć śmiechem - czym prędzej wyszłem z domu .
- Wiecie ile takie szklenie podwójnego okna kosztuje ?
mało na pewno nie
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Kiedy onegdaj z głupich w sumie żartów doszło do tego że moja partnerka rzuciła o podłogę słoikiem ogórków nie wytrzymałem !
- Ja też mam swoje nerwy !
...a że właśnie trzymałem w ręku szklankę z resztką herbaty piz....łem (rzuciłem) tą szklanką też .
- Aż mi się szyja skurczyła i łeb wlazł między ramiona kiedy ta cho...ra (skubana szklanka) odbiwszy się od podłogi uniosła się w górę i prasła we framugę okna . Zadżwięczało jak " wszyscy diabli " , i wierzcie co pomyślałem wtedy ? , Nigdy więcej już nie będę taki głupi żeby drugi raz tak się dać sprowokować .
- Na szczęście szyby wytrzymały próbę , a ja żeby nie buchnąć śmiechem - czym prędzej wyszłem z domu .
- Wiecie ile takie szklenie podwójnego okna kosztuje ?
dobre! Nie chcę wiedzieć!
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
Kiedy onegdaj z głupich w sumie żartów doszło do tego że moja partnerka rzuciła o podłogę słoikiem ogórków nie wytrzymałem !
- Ja też mam swoje nerwy !
...a że właśnie trzymałem w ręku szklankę z resztką herbaty piz....łem (rzuciłem) tą szklanką też .
- Aż mi się szyja skurczyła i łeb wlazł między ramiona kiedy ta cho...ra (skubana szklanka) odbiwszy się od podłogi uniosła się w górę i prasła we framugę okna . Zadżwięczało jak " wszyscy diabli " , i wierzcie co pomyślałem wtedy ? , Nigdy więcej już nie będę taki głupi żeby drugi raz tak się dać sprowokować .
- Na szczęście szyby wytrzymały próbę , a ja żeby nie buchnąć śmiechem - czym prędzej wyszłem z domu .
- Wiecie ile takie szklenie podwójnego okna kosztuje ?
Moje dziecko też już się nauczyło rzucać czym popadnie w złości
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kiedyś może bym powiedziała, że tak ale dzisiaj jestem na... nie Kilka chwil wystarczy na... ciszę...
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Kiedyś może bym powiedziała, że tak ale dzisiaj jestem na... nie Kilka chwil wystarczy na... ciszę...
powiadasz kilka
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Kiedyś może bym powiedziała, że tak ale dzisiaj jestem na... nie Kilka chwil wystarczy na... ciszę...
powiadasz kilka
Nooo może więcej....