Ne wiem, co mam zrobić... Nawet nie wiem, od czego zacząć pisanie tego postu... Może do rzeczy. Dwa dni temu nakryam męża na zdradzie. Jestem nim strasznie rozczarowana, przecież jesteśmy niedługo po śłubie. Trochę się obwiniam, że może zrobiłam coś nie tak, że znalazł sobie inną... Z drugiej strony, dlaczego nie dał mi o tym znać? Tak czy siak, jestem pewna, że chcę rowodu. Skoro zrobi to raz, pewnie będzie tak robił zawsze. Problem w tym, że mamy sporo wspólnego majątku. Chciałabym wziąć adwokata, żeby dom przypadł mi. Czy znacie tą panią {wymoderowano} Chciałabym, żeby pomóg mi najlepszy prawnik i najlepiej kobieta, bo na facetów nie mogę patrzeć. Mam ochotę zaszyć się w domu i spalić to przeklęte łóżko!