Katastrofy trafiają się wszędzie. Katastrofy w elektrowniach atomowych też bo mieliśmy do czynienia z nimi w :
1. Chalk River, Kanada (INES 5)- 1952 r
2. Radzieckich zakładach Mayak (byłe ZSRR) (INES 6) - 1957 r.
3. Elektrowni Three Mile Island - 1979 r.
4. Reaktor elektrowni w Windscale (Wielka Brytania)- pożar 7 grudnia 1957 –
5. Eksperymentalny Reaktor wAtomic City (obecnie Midway) w stanie Idaho - 3 stycznia 1961
6. Tajna elektrownia w Tennessee stan na południowym-wschodzie USA( wyciek uranu ) . - 7 sierpnia 1979
i kilku innych o których się nie mówiło : 7 grudnia 1975 – w elektrowni atomowej w Greifswaldzie (wschodnie wybrzeże Niemiec) ... Listopad 1992 – najgorszy wypadek radiacyjny we Francji.
...w końcu jakoś trzeba za postępem i zużyciem energii nadążyć . W tym wszystkim najgrożniejsze jest ukrywanie zagrożenia przed społeczeństwem.. kiedy w telewizorze ukazuje się nam "USZATY" rzecznik Polskiego Rządu i patrząc wszystkim w oczy uspokaja ich że "nic się nie stało i nic nam nie grozi".,bo promieniowanie do nas nie dotarło ..
- Otóż fala promieniowania z Czarnobyla dotarła nawet do granicy polsko-niemieckiej.
..a czas pokazał że odbiło się to na wielu polakach chorujących dzisiaj na tarczycę .