Często tak macie że się wzruszacie do łez? Czasem czyjś gest, wzruszający film.. Niby nic a Wam się łezka w oku zakręci.. Kiedy ostatni raz zdarzyło wam się popłakać ze wzruszenia?
                                   12 czerwca 2016 19:01 | ID: 1320898
                  12 czerwca 2016 19:01 | ID: 1320898
              
malo kiedy ;)
                                   12 czerwca 2016 19:19 | ID: 1320919
                  12 czerwca 2016 19:19 | ID: 1320919
              
malo kiedy ;)
Ja tam chyba za często..  film leci a ja beczę..
  film leci a ja beczę..
                                   12 czerwca 2016 19:35 | ID: 1320933
                  12 czerwca 2016 19:35 | ID: 1320933
              
Często. Bardzo często.
                                   12 czerwca 2016 20:11 | ID: 1320951
                  12 czerwca 2016 20:11 | ID: 1320951
              
malo kiedy ;)
Ja tam chyba za często..  film leci a ja beczę..
  film leci a ja beczę..
ja jakas chlodna sie zrobilam 
                                   12 czerwca 2016 20:14 | ID: 1320962
                  12 czerwca 2016 20:14 | ID: 1320962
              
malo kiedy ;)
Ja tam chyba za często..  film leci a ja beczę..
  film leci a ja beczę..
ja jakas chlodna sie zrobilam 
Może Ci lepiej..
                                   12 czerwca 2016 20:16 | ID: 1320966
                  12 czerwca 2016 20:16 | ID: 1320966
              
Dziś bardzo wzruszyła mnie dziwczynka z zespołem downa, ile miała radości w oczach a podałam jej tylko rękę.. nie mogłam powstrzymać łez..
                                   12 czerwca 2016 20:17 | ID: 1320971
                  12 czerwca 2016 20:17 | ID: 1320971
              
malo kiedy ;)
Ja tam chyba za często..  film leci a ja beczę..
  film leci a ja beczę..
ja jakas chlodna sie zrobilam 
Może Ci lepiej..
w sumie 
                                   12 czerwca 2016 21:59 | ID: 1321009
                  12 czerwca 2016 21:59 | ID: 1321009
              
Bardzo się wzruszam przy pożegnaniu .
                                   12 czerwca 2016 22:15 | ID: 1321010
                  12 czerwca 2016 22:15 | ID: 1321010
              
Bardzo się wzruszam przy pożegnaniu .
o przy pozegnaniu to i ja potrafię :)
                                   12 czerwca 2016 23:24 | ID: 1321022
                  12 czerwca 2016 23:24 | ID: 1321022
              
osttanio oglądałam film w którym zginał główny boheter no i wzruszyłam się do łez!
ponadto jak oglądam jakies zdjęcia lub filmiki o chorych dzieciach to bardzo się wzruszam i łzy same lecą!
                                   12 czerwca 2016 23:41 | ID: 1321026
                  12 czerwca 2016 23:41 | ID: 1321026
              
O tak ostatnio na ,ślubie syna wzruszyłam się do łez - pierwszy raz podczas mszy gdy ksiądz mówił kazanie i w nim o nas rodzicach - było tak wzruszające, że nie mogłam się powstrzymać by łezki nie uronić... Nie tylko ja bo i mąż i nasi swaci również, potem podczas wesela gdy było podziękowanie dla rodziców w formie prezentacji a potem przy piosence "Dziękujemy wam"...
Wczoraj gdy już żegnaliśmy się przy samochodzie z wnuczkami i synem to Ziemuś urwał z krzaczka kwiatuszek i podarował je mnie mówiąc: Babciu to dla ciebie... Jakie to słodkie było i wzruszające...
                                   12 czerwca 2016 23:42 | ID: 1321027
                  12 czerwca 2016 23:42 | ID: 1321027
              
osttanio oglądałam film w którym zginał główny boheter no i wzruszyłam się do łez!
ponadto jak oglądam jakies zdjęcia lub filmiki o chorych dzieciach to bardzo się wzruszam i łzy same lecą!
I ja na niektórych filmach potrafię uronić łzy...
                                   13 czerwca 2016 07:25 | ID: 1321063
                  13 czerwca 2016 07:25 | ID: 1321063
              
O tak ostatnio na ,ślubie syna wzruszyłam się do łez - pierwszy raz podczas mszy gdy ksiądz mówił kazanie i w nim o nas rodzicach - było tak wzruszające, że nie mogłam się powstrzymać by łezki nie uronić... Nie tylko ja bo i mąż i nasi swaci również, potem podczas wesela gdy było podziękowanie dla rodziców w formie prezentacji a potem przy piosence "Dziękujemy wam"...
Wczoraj gdy już żegnaliśmy się przy samochodzie z wnuczkami i synem to Ziemuś urwał z krzaczka kwiatuszek i podarował je mnie mówiąc: Babciu to dla ciebie... Jakie to słodkie było i wzruszające...
Takie chwile są cudowne...
                                   13 czerwca 2016 07:38 | ID: 1321069
                  13 czerwca 2016 07:38 | ID: 1321069
              
O tak ostatnio na ,ślubie syna wzruszyłam się do łez - pierwszy raz podczas mszy gdy ksiądz mówił kazanie i w nim o nas rodzicach - było tak wzruszające, że nie mogłam się powstrzymać by łezki nie uronić... Nie tylko ja bo i mąż i nasi swaci również, potem podczas wesela gdy było podziękowanie dla rodziców w formie prezentacji a potem przy piosence "Dziękujemy wam"...
Wczoraj gdy już żegnaliśmy się przy samochodzie z wnuczkami i synem to Ziemuś urwał z krzaczka kwiatuszek i podarował je mnie mówiąc: Babciu to dla ciebie... Jakie to słodkie było i wzruszające...
U nas ten moment był w domu na błogosławieństwie..
                                   13 czerwca 2016 07:44 | ID: 1321072
                  13 czerwca 2016 07:44 | ID: 1321072
              
O tak ostatnio na ,ślubie syna wzruszyłam się do łez - pierwszy raz podczas mszy gdy ksiądz mówił kazanie i w nim o nas rodzicach - było tak wzruszające, że nie mogłam się powstrzymać by łezki nie uronić... Nie tylko ja bo i mąż i nasi swaci również, potem podczas wesela gdy było podziękowanie dla rodziców w formie prezentacji a potem przy piosence "Dziękujemy wam"...
Wczoraj gdy już żegnaliśmy się przy samochodzie z wnuczkami i synem to Ziemuś urwał z krzaczka kwiatuszek i podarował je mnie mówiąc: Babciu to dla ciebie... Jakie to słodkie było i wzruszające...
U nas ten moment był w domu na błogosławieństwie..
piekny gest ! :)))
                                   13 czerwca 2016 08:31 | ID: 1321113
                  13 czerwca 2016 08:31 | ID: 1321113
              
O, minie to wiele nie potrzeba. Jestem straszną beksą
                                   13 czerwca 2016 10:42 | ID: 1321121
                  13 czerwca 2016 10:42 | ID: 1321121
              
O tak ostatnio na ,ślubie syna wzruszyłam się do łez - pierwszy raz podczas mszy gdy ksiądz mówił kazanie i w nim o nas rodzicach - było tak wzruszające, że nie mogłam się powstrzymać by łezki nie uronić... Nie tylko ja bo i mąż i nasi swaci również, potem podczas wesela gdy było podziękowanie dla rodziców w formie prezentacji a potem przy piosence "Dziękujemy wam"...
Wczoraj gdy już żegnaliśmy się przy samochodzie z wnuczkami i synem to Ziemuś urwał z krzaczka kwiatuszek i podarował je mnie mówiąc: Babciu to dla ciebie... Jakie to słodkie było i wzruszające...
U nas ten moment był w domu na błogosławieństwie..
W domu dobrze to zniosłam i u synowej też...
                                   13 czerwca 2016 10:46 | ID: 1321124
                  13 czerwca 2016 10:46 | ID: 1321124
              
O tak ostatnio na ,ślubie syna wzruszyłam się do łez - pierwszy raz podczas mszy gdy ksiądz mówił kazanie i w nim o nas rodzicach - było tak wzruszające, że nie mogłam się powstrzymać by łezki nie uronić... Nie tylko ja bo i mąż i nasi swaci również, potem podczas wesela gdy było podziękowanie dla rodziców w formie prezentacji a potem przy piosence "Dziękujemy wam"...
Wczoraj gdy już żegnaliśmy się przy samochodzie z wnuczkami i synem to Ziemuś urwał z krzaczka kwiatuszek i podarował je mnie mówiąc: Babciu to dla ciebie... Jakie to słodkie było i wzruszające...
U nas ten moment był w domu na błogosławieństwie..
W domu dobrze to zniosłam i u synowej też...
Mój tato łakał choć nigdy nie płacze..
                                   13 czerwca 2016 11:29 | ID: 1321142
                  13 czerwca 2016 11:29 | ID: 1321142
              
O tak ostatnio na ,ślubie syna wzruszyłam się do łez - pierwszy raz podczas mszy gdy ksiądz mówił kazanie i w nim o nas rodzicach - było tak wzruszające, że nie mogłam się powstrzymać by łezki nie uronić... Nie tylko ja bo i mąż i nasi swaci również, potem podczas wesela gdy było podziękowanie dla rodziców w formie prezentacji a potem przy piosence "Dziękujemy wam"...
Wczoraj gdy już żegnaliśmy się przy samochodzie z wnuczkami i synem to Ziemuś urwał z krzaczka kwiatuszek i podarował je mnie mówiąc: Babciu to dla ciebie... Jakie to słodkie było i wzruszające...
U nas ten moment był w domu na błogosławieństwie..
W domu dobrze to zniosłam i u synowej też...
Mój tato łakał choć nigdy nie płacze..
oni udaja takich twardzieli :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!