Kiedy miną już czasy gdy wszem i wobec mówimy że się kochamy. Gdy już spowszedniejemy sobie na co dzień.. jednak nadal nas łączy jakieś miłe uczucie.. Może wyznajemy sobie miłość w codziennych obowiązkach, zrozumieniu na co dzień a może w kubku gorącej herbaty podanej do ręki w deszczowy dzień czy kiedy nam smutno i źle..
Jak to u Was działa na co dzień? Robicie sobie jakieś miłe rzeczy?